Który szpital polecacie?

Jak wiecie jestem w ciąży. Termin na poczatek czerwca, więc jeszcze w sumie trochę czasu.Mimo to muszę podjąc deczyję odnośnie szpitala w kwestii porodu, bo wiąże się to z wyborem lekarza.Na oku mam ich trzech i równiez trzy szpitale, ale wiadomo, że na dłuższą metę to działać nie będzie.Dlatego chciałam poradzić się Was. Macie wieksze doświadczenie, może cos podpowiecie początkującej.Przepraszam, ale będę operować nazwiskami lekarzy.Jesli chodzi o Sieradz, zdecydowałam się na doktora Błasiaka. Jest on bardzo kompetentny, ma sporą wiedzę, jest dokładny sumienny, cały czas się szkoli, itd. Poza tym jest na miejscu, blisko, dostępny codziennie ( w razie czego). Ma dobrze wyposazony gabinet, dobre usg.Jedynym minusem według mnie jest to, że jest on dośc asekuracyjny, i zawsze przedstawia sucho wszystkie możliwości tego, co może się zdarzyć. Ja jakoś nie bardzo umiemsię z nim dogadać choc ufam mu jeśli chodzi o jakiekolwiek zalecenia, no i jest miły. Ale jakiś taki naukowy. Nie gada tak zyciowo.Błasiak=poród w szpitalu w Sieradzu? Jak tam jest? Czy ok, czy mąż może wchodzić, czy personel przyjazny, czy bez problemu prordy rodzinne, co z zzo? Jaka atmosfera?Słyszałam, ze kobiety z Sieradza uciekają rodzić do Zdunskiej Woli, a z kolei te ze Zdunskiej Woli do Sieradza. Jak jest prawda?No i tu nasuwa się kolejne pytanie- jak to jest gdy porównamy oba szpitale? Który wyada na plus?A o Zdunską Wolę pytam, bo byłam równiez u doktora Lisiewicza, który przyjmuje w Sieradzu, ale pracuje w szpitalu w Zdunskiej Woli i tam tez zabiera pacjentki na usg - bo w swoim gabinecie ma kiepskie. Lekarz - fajny, sympatyczny, wesoły, dobrze się z nim rozmawia (choć momentami ma dośc rubaszny dowcip), ale wydaje mi się jakis mniej kompetentny. Np nic mi nie powiedział o kwasie foliowym, że mam zrobic badania.........No i ten trzeci. Dr Sosnowski, który pracuje w Madurowiczu. Polecił mo mój b. dobry kolega - lekarz, który powiedział - jak rodzić to tylko w Madurowiczu?Dr Sosnowski jest ok, jest jakby połączeniem pzoostałych dwóch - jest sympatyczny, "do pogadania", ma dużą wiedzę, itd.Tyle, że to Łódź.I teraz pytanie - Sieradz na miejscu, 10 min drogi, ale szpital mały, może mniej doświadczony personel itd.Zduńska Wola - szpital jeszcze mniejszy, pół godziny stąd (tzn z miejsca gdzie mieszkam). Choc niektórzy chwala sobie kamralna atmosferę.Łódź - szpital duży, doświadczony personel, w razie czego oddziały specjalistczyne a jak nie to blisko do szpitala na Spornej itd. W razie czego więc dziecko dostaje natychmiatową fachowa pomoc.Ale z drugiej duży szpital - czy to nie troche tasmowe traktowanie? Taki kołchoz jakby? No i ta odległość - jechac do porodu godzinę? Czy to nie głupi pomysł? I wracać potem z malenkim dzieckiem tak kawał?Pomóżcie, bo się gubię..........No i jeszcze pytanie - aneczko, madelaine, julitko78 gdzie robiłyście badanie przezireności karkowej? U swoich ginów czy gdzie indziej?