• magdaS29 odsłony: 3568

    Czy po cesarskim cięciu występują problemy z laktacją?

    Chciałam zapytać mamy po cc - czy miałyście problem z laktacją? Po jakim czasie od cc pojawił się pokarm? Czy wasze maleństwa były jakoś dokarmiane w szpitalu?Bardzo chciałabym karmić naturalnie a jestem przewidziana na cc i trochę się obawiam czy pokarm się pojawi w odpowiednim czasie.Dziękuję za odpowiedzi:D

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-22, 20:46:37
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-06-22 o godz. 20:46
0

Przede wszystkim - dzięki Gocha i Barbarossa !!! :P
Ja Bąbla urodziłam rano-również przez cc i niemal od razu po zabiegu przystawiono mi go do cyca-przy asyście pani, która dopilnowała czy aby jest prawdłowo przystawiony i czy ssie- ale okazało się to zupełnie zbędne, bo Mały przyssał się natychmiast jak pijawka i wisiał tak niemal przez cały czas mojego pobytu w szpitalu, czyli 3 dni. Pielęgniarki odbierały mi go niemal na siłę na parę godzin w nocy, żebym mogła trochę odpocząć . Ale w sumie to raczej mały odpoczywał, bo cały ten czas wisiał mi na brzuchu przypięty do cyca, co mogło wyglądać na nieco męczące dla niego :) 8) -strasznie śmiesznie to wyglądało;mnie nie bardzo to męczyło-wręcz przeciwnie-sama przyjemność! Ale wracając do tematu, ja nie miałam żadnych problemów z laktacją. Może właśnie dlatego, że mały ciągle wisiał na cycu i tę laktację pobudzał. Myślę, że nastawienie też jest istotne. Na Twoim miejscu nie martwiłabym się na zapas-głowa do góry i jak najczęście przystawiaj malucha. No i oczywiście powodzenia!!!

Odpowiedz
miu miu 2009-06-13 o godz. 15:06
0

ja miałam z tym duzy problem
wystarczajaca ilosc mleka pojawiła sie u mnie po tygodniu
wczesniej musiałam dokarmiać bo mi karolina spadła z wagi bo mi wmawiali zeby przystawiac a mleko zaraz bedzie
guzik prawda jak nie ma mleka trzeba dokarmiac bo sie dziecko moze odwodnić
u mnie był taki problem pewnie dlatego ze miałam planowane cc a wczesniej zadnego skurczu ani poczatków porodu tylko od razu cc tydzien przed terminem i nie było stymulacji hormonalnej
moja rada taka jak mleka nie bedzie na poczatku dokarmiaj sztucznie bo mozesz dziecko zagłodzić nie słuchaj rad bo niektórzy przesadzaja z tym karmieniem piersia nic sie nie stanie jak dziecko trzy dni popije sztuczne wazne zeby sie najadło w miedzy czasie przystawiaj zeby pobudzac piersi i wszystko bedzie dobrze

Odpowiedz
Ania 2009-06-13 o godz. 14:36
0

To Olivka musiala byc jakas delikatna bo ja dostawialam czesto i bardzo dlugo wisiala na cycu a mnie nic nie bolalo i zadnych ran nie mialam

Odpowiedz
Trissy 2009-06-13 o godz. 14:33
0

Joanna pewnie to jest tak pol na pol ;)
Bo ja lezalam na jednej sali z babeczka ktora miala pol godziny przede mna cc. I pokarm obie dostalysmy w tym samym czasie - czyli po trzech dobach.
Ja chcialam karmic - nawet dlatego ze z karmieniem sztucznym ciagle byl problem. Byl pod miarke, w takich godzinach kiedy Mlody nie chcial akurat, jak zostawily a on sie namyslil to mleko bylo juz zimne.

Ale po wszystkim jak juz bylam w domu, Mlody dostal w koncu tyle ze sie najadal i spal spokojnie to troche mi przeszlo.
Kryzys byl jeszcze jak strupy puscily i resztki niespalonego pokarmu wyplywaly. Siedzialam i wylam ze juz nie moge karmic a mleko lecialo mi na kolana.

Odpowiedz
Gość 2009-06-12 o godz. 18:12
0

To chyba mit, ze pokarm po cc , jest pózniej niz po normalnym. To chyba zależy od hormonów a nie od tego w jaki sposób rozwiązano ciażę. Po pierwszym cc w 38 tygodniu pokarm miałam od reki, dobę po porodzie miałam nawał, synek sie najadał i do domu wyszliśmy po tygodniu z wagą urodzeniowa, tak jakby nic nie stracił. Po 2 cc, stress zabrał mi pokarm, mały nie chciał ssać , był dokarmiany i skonczyło sie na nutremigenie.

Odpowiedz
Reklama
Ania 2009-06-12 o godz. 14:26
0

Ja tez cc po 14 godzinach porodu. W nocy o 1 mialam cc a rano zaczelam dostawiac Olivke, Siara byla od poczaku ale niestety pokarmu malo, wszystko prubowalam odciaganie, woda, herbatki, piwo itp Tak sie meczylysmy 2 miesiace. Karmienia nasze trwaly nawet i do godziny, bo pierw jedna pier pozniej druga, i na koniec dokarmianie. Mala sie zloscia, usypiala mi. Ale musze powiedziec ze lubia cyca jako smoczek

Jak juz sobie dalam siana i zaczelam jak karmic tylko mieszanka to od razu bylo widac zmiane w dziecku ze jest zadowolona.

Takze roznie to bywa.

Odpowiedz
Trissy 2009-06-12 o godz. 13:54
0

magdaS26 napisał(a):Chociaż z tego co piszecie - jedno jest bardzo ważne - mądra, doświadczona osoba do pomocy!
To prawda. W moim szpitalu byl doradca laktacyjny. Ale ja mialam wrazenie ze kobietka wie jeszcze mniej o karmieniu niz ja.
Dopiero w wieczor kiedy dostalam nawal od razu, taka starsza polozna z dyzuru sie mna zajela. Tyle ze wtedy bylo juz za pozno.
Probowala "uratowac" moje piersi zebym choc troche mogla karmic i utrzymac laktacje. Ale nie bylo szans. Musiala dac mi leki na zatrzymanie pokarmu bo zaczelam dostawac temperatury a piersi przeslanialy mi swiat.

Odpowiedz
Gość 2009-06-12 o godz. 12:18
0

ja szłam pod nóz w 38 tyg bez żadnych skurczy i rozwarcia. Malutka urodziła sie w czwartek rano, natomiast ja ją dostałam do opieki i karmienia w sobote rano i pierwsze karmienie obyło sie bez żadnych komplikacji. Naturalnie w czwartek i piatek malutka była na butli a w sobote w nocy tylko raz mi ja dokarmiono i od tej pory do dnia dzisiejszego jest wyłącznie na piersi. Źycze wiec powodzenia

Odpowiedz
Faraonka 2009-06-12 o godz. 09:53
0

hej, ja mialam cc i powiem szczerze laktacja u mnie byla od razu :) co prawda bylam znieczulana tylko miejscowo, poniewaz u mnie w szpitalu nie stosuje sie pelnej narkozy do cc, ale ja tak bardzo pragnelam dziecka i to zeby go karmic piersia, wazne jest psychiczne nastawienie :) ja caly czas sobie powtarzalam "duzo mleczka dla Mareczka" heheheh i dzialalo, teraz tez jeszcze dziala :D

co prawda na poczatku mialam klopot ze sutkami, poniewaz maluszek bardzo mocno ssal a mleczko pomalu lecialo i niestety moje sutki byly w oplakanym stanie, na szczescie pomogla mi masc benaphen (?nie wiem czy tak sie pisze) i praktycznie od razu pomogla

zycze duzo optymizmu !! no i samych szczesliwych dni z dzieciatkiem :D

Odpowiedz
agapoc 2009-06-12 o godz. 08:45
0

Ja miałam cc po trwającym 11 porodzie, o 3 w nocy. Rano przywieźli mi małą i zostawili koło łóżka, nikt mi jej nie przystawił, nikt się nie pytał o nic a ja byłam jeszcze częściowo znieczulona :| łóżeczko stało tak daleko, że nie mogłam jej nwet pogłaskać :( jak zaczęłą płakać to ją zabrały i cześść
Dopiero jak przyszedł po południu Piotrek to mi ją przystawił, oczywiście ssać nie chciała, bo ją karmiły mieszanką. Ja pokarmu nie miałam i byłam już załamana
Jednak tak bardzo chciałam karmić, że tak co pół godziny małą przystawiałam i w końcy po którym razie "ZassaŁa". :P Pokarmu miałam bardzo malutko i małej nie wystarczało więc jak jej dałam cycia i jeszcze płakała to P ją wiózł na dokarmienie i zaraz przywozil jak głodniała to ja przystawiałam lol po tzrech dniach miałam nawał i już mleczka małej wystarczało lol
Co chodzi o wodę to faktycznie picie wzmaga laktację ja piłam dużo bo chciałam ja pobudzić 8) i jak karmiłam to miałam takie pragnienie, zresztą do teraz mam, że musiałam coś wypić Co chodzi o laktator to mnie się nie przydał, wolałam ściągać nawał ręcznie, bo było szbciej i mniej bolało teraz za to bez tego sprzetu ani rusz
No i jednak często jest tak, ze po cc pokarm jest później, niezależnie od tego czy akcja porodowa była już w toku czy hie, moja sąsiadka dwa i pół miesiąca temu miała cc planowane i pokarm miała od razu lol tyle, że akurat Zuzia nie bardzo chciała jeść :|
Zyczę Ci pięknego porodu i żeby maluszek ładnie się najadał

Odpowiedz
Reklama
AneczkaF 2009-06-12 o godz. 08:07
0

Ja mialam cc dwa tygodnie przed planowanym terminem, mala podstawili mi jak tylko wrocilam do pokoju, przez pierwsze dni plynela mi siara ale chyba po trzech dniach pojawil sie nawal mleka. Przezylam bez odciagania bo u mnie w szpitalu takich praktyk nie uznaja ale jakas dalam rade - chociaz placz byl, ale jak sie malenstwo czesto przystawia to jest super.

Odpowiedz
magdaS29 2009-06-12 o godz. 07:41
0

Dziewczyny - dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Mam nadzieję że mimo wszystkich przeciwności losu uda mi się karmić Malutką. A wasze rady to sobie chyba wydrukuję :D i zabiorę do szpitala. Chociaż z tego co piszecie - jedno jest bardzo ważne - mądra, doświadczona osoba do pomocy!

Odpowiedz
Trissy 2009-06-11 o godz. 23:10
0

dora pokarm mialas szybko dlatego ze mechanizm porodu uruchomil sie samoistnie. Co innego jak "idziesz pod noz" bez ulamka skurczu czy rozwarcia.

moninia2000, czesciowo masz racje.. ale tylko czesciowo..
- zaden maluch nie wytrzyma trzech dob bez pokarmu.. sorry.. moj byl z gatunku wiecznie glodnych - w drugiej dobie musial dostac taka porcje jaka z reguly jedza dwutygodniowe dzieci, bo sie darl w nieboglosy
- woda owszem, ale naprawde z umiarem.. uwierzcie mi, kazda kropla idzie w biust.. jesli chcesz miec po karmieniu w miare ok piersi to uwierz.. bo ja wiem co zrobilo sie z moimi
- przystawianie malucha do ssania jesli nei ma pokarmu tylko na chwile.. bo ssanie z piersi w ktorej nic nei ma to potworny bol

przez to ze doradca kazala mi ciagle przystawiac, Mlody opil sie mojej krwi zamiast mleka a ja mialam dwie wielkie krwawiace rany zamaist brodawek z otoczkami..
jak pojawil sie pokarm to juz bylo za pozno.. strupow nie dalo sie odmoczyc i mleko nie mialo jak wyplynac..

Ja przy swoim cc i probach karmienia naprawde przeszlam pieklo, ktorego nikomu nie zycze.
Nie chce straszyc, ale jesli uda mi sie uchronic inne przed tym co mnie spotkalo to bede sie cieszyc.

Odpowiedz
dora24 2009-06-11 o godz. 22:50
0

Też miałam CC po trwającym 10 godzin porodzie i córeczkę dostawiłąm do piersi zaraz po jej przebadaniu i przewiezieniu nas do sali poporodowej. Najadła się do syta :D Siarę miałam już na kilka dni przed porodem i wylatywała obficie po naciśnięciu brodawki. U mnie poród przez CC nie miał wpływu na laktacje. Tobie też życzę udanego karmienia piersią. Ja ciągle karmię i bardzo to lubie :D

Odpowiedz
gocha* 2009-06-11 o godz. 21:05
0

Co do niedokarmiania maluszków jak nie ma pokarmu, to w ten właśnie sposób jej córeczka leżała pod kroplówką bo się odwodniła Ja radzę dokarmiać małego oczywiście, ale na 15 minut przed dostawiać do piersi by pobudzać laktację.

Odpowiedz
gocha* 2009-06-11 o godz. 21:01
0

Hej
ja mimo ciągłego dostawiania małego pokarm dostałam w 3 dobie po cc mały dostawał mieszankę przez ten czas Później był tylko na piersi :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-11 o godz. 20:55
0

Hej!
A ja mam nadzieje, ze uda Ci sie karmic!Moja siostra jest po CC i wiem z pierwszej reki, gdyz od poczatku bylam przy Niej, przykladalam maluszka i pomagalam;-) Pokarm, w Jej przypadku, owszem dluzej schodzil, ale nie az tak jak u poprzedniczki.
Ona rodzila ok.7 rano, a juz w nocy miala siare.
Jednak swoje przeszla, gdzy nikt Jej nie uprzedzil, ani nie pomogl, wrecz poradzono nakladki na brodawki, ktore wcale nie byly potrzebne, bo brodawki byly ok, tylko maluszek sie nie lapal za dobrze, ale tak czesto jet....a potem miala problem z odstawieniem od...nakladek.
Moje rady to:
Spokoj, zaufanie, ze mleczko poleci ladnie. Pozytywne myslenie jest tutaj baaardzo wazne.
Przykladanie jednak maluszka jak tylko dasz rade, to wazne, po CC nie leci tak szybko pokarm, gdyz w pierwszych minutach po porodzie nie mozesz jeszcze przykladac maluszka m.in. i zanim to nastapi...troche czasu mija. Jednak jesli ktos Ci pomoze, mozesz dosc szybko.
Z wielkim spokojem, jak kazdej mamusi sie radzi, obojetne czy to cc czy porod naturalny, czesto z mleczkiem i karmieniem nie jest tak hop-siup. Jednak jesli bedziesz mocno chciala, wierzyla, karmila, przykladala, pila wode (to jednak dosc wazne by duzo pic) jak juz tylko bedziesz mogla i nie dasz sie zwariowac zadnej osobie...dasz rade!
Jednak..moja najwazniejsza rada to taka, abys nie dokarmiala niczym. Maluszek przychodzi na ten swiat z zapasami dosc sporymi, nic mu sie nie stanie, jesli bedzie pod kontrola w szpitalu, jak i Twoja przede wszystkim i razem dacie rade.
Zreszta zobaczysz...ze samo przyjdzie i szybciutko.
Buzka!
Moni z Majeczka 9,5 mies.

Odpowiedz
Trissy 2009-06-11 o godz. 20:37
0

Hej :)
Ja jestem po cc.
Pokarm nie pojawia sie prawie natychmiast tak jak to ma miejsce po naturalnym porodzie.
CC mialam w czwartek o 13,30 natomiast pokarm pojawil sie dopiero w niedziele wieczorem.
Moje rady (bazujace na nieprzyjemnych doswiadczeniach):
-nie daj sobie wmowic ze dziecko ma ciagle ssac nawet jak nie ma jeszcze pokarmu
-zaopatrz sie w laktator i nakladki (bo moze sie pojawic od razu nawal)
- pij wode tak jak mowia ale nie w nieograniczonych ilosciach (ja przez takie picie mialam piersi od pachy po brode)
-kup bepanthen w kremie - na obolale brodawki jest jak balsam

Mlody byl dokarmiany sztucznie. Zreszta przez nieumiejetne rady doradcy laktacyjnego ja w ogole nie karmilam.

Jak masz jeszcze pytania to pisz.
A jak mi sie cos przypomni to tez wpisze.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie