-
Gość odsłony: 9208
Gąbki do podkładów.
Czesc dziewczyny chcialam was zapytac jakich gabeczek uzywacie do podkładow?Czy sa to jakies specjalne czy takie zakupione w drogeri?I jeszcze jedno-jak o nie dbacie.Czy czyscicie je jakos ,czy po dluzszym uzywaniu zmieniacie na nowe? :)
Ja uzywam gabeczki i jestem bardzo zadowolno,kosmetyki ladnie sie rozprowadzaja Super
A od niedawna do maszynki do czyszczenia twarzy dokupilam taka gabeczke do nakladania podkladu,i to dopiero jest przyjemnosc...
Gabeczki normalnie myje i dezynfekuje i jest super!!!!
Ale to nie chodzi o zarażanie,przecież skarpetki np zmienia się codziennie mimo że tylko jedna osoba je nosi
Odpowiedz
Dzieffczynka napisał(a): mniej higieniczne jest używanie "tygodniowej" gąbeczki niż świeżo umytymi paluszkami
Ale gąbeczki się pierze po kilku użyciach, kosmetyczka poza tym ma dla każdej klientlki nową (czystą), a jeśli to Twoja gąbeczka to nie ma sie czego bać bo i tak sie niczym nie zarazisz
POZDRAWIAM!!!!!!!!!
Jak byłam malowana na studniówkę to kosmetyczka nakładała mi palcami flui.Sama też nakładam bo gąbeczką poprostu nie umiem,tworzą mi się zacieki.Nakładam delikatnie beż naciągania skóry.Po drugie wydaje mi się że mniej higieniczne jest używanie "tygodniowej" gąbeczki niż świeżo umytymi paluszkami
OdpowiedzWole nakładac podkład gąbeczką. Daje mi równomierną warstwę, a gdy przy późniejszym makijażu, coś nie do końca wyjdzie mogę gabeczką to przytrzeć i nic nie widać, bo przecieram delikatną warstewką podkładu zawartego nadal w gąbeczce! Poza tym wydaje mi się to bardziej higieniczne niż dotykanie twarzy klientki swoimi rekami.
OdpowiedzAle w wiekszosci programow kosmetyczki uzywają gabeczek..i efekt jest zadawalający!!chociaz moja kosmetyczka rowniez uzywa paluszkow wklepujac podklad delikatnie
Odpowiedz
Do malowania siebie samego dobrze użyć własnych paluszków, ponieważ wtedy można kontrolować warstwę podkłady którą się nakłada, ponadto przy drogi podładach jest to swojego rodzaju oszczędność ponieważ idzie zdecydowanie mniej podkładu. W wypadku gąbeczek Dobre są te w kształcie trójkąta i należy często je zmieniać, żeby uniknąć roznoszenia bakterii, zasadniczym plusem gąbek jest to że nie brudzimy rąk i dają w miare równomierną cieńką warstwe, jednakże minusem jest to że część podkładu pozostaje na gąbce co zdecydowanie zwiększa jego zużycie.
:D
ogolnie to uzywam paluszkow poniewaz gabeczka jest newygodna, przynajmniej moim zdaniem
Odpowiedz
Witam wszystkich jako żem świeżynka !! :D
A co do tematu - ja do tej pory używałam paluszków - ale od kiedy maziam się Dermacolem, który jest baaaardzooo gęsty odkryłam gąbeczki, których kiedys nie mialam w zbyt dużym poważaniu... Ja też używam tej Inglotowej i jak narazie jest super. Piorę ja ze 2-3 razy w tygodniu w mydle do rąk...
hmmmm...z tego co slyszalam to wiekszosc wizazystow poleca nakladanie podkladu palcami. poza tym warto przed nalozenem podkladu zrobic sobie kilkuminutowy masaz skory twarzy ponewaz w dobrze ukrwiona a tym samym rozgrzana skore podklad lepiej sie wtapia. poza tym nakladanie podkladu palcami rowniez powoduje lepsze rozprowadzane kosmetyku. ja sama uzywam do tego celu palcow.
Odpowiedz
a ja niczym nie wole bo uzywam sypkiego pudru
i problem moge miec inny czy gabeczka czy pedzelek ha ha
mimi napisał(a):Ja używam paluszków. Plusem jest to, że jak są rozgzane to świetnie się podkład wtapia w skórę.
Jeśli chodzi o całe zamieszanie z naciskaniem, to trochę mnie to śmieszy.
To oczywiste przecierz, że naciskać bardzo mocno można zarówno gąbeczką jak i palcami. Jest to fizycznie wykonalne, a więc możliwe. W obu wypadkach.
Wybór oczywiście należy do każdego z osobna. Obie metody mają wady i zalety, a wprawna ręka z obu może wyczarować cuda.
Mimi - kwiat dla Ciebie :)
Ja używam paluszków. Plusem jest to, że jak są rozgzane to świetnie się podkład wtapia w skórę.
Jeśli chodzi o całe zamieszanie z naciskaniem, to trochę mnie to śmieszy.
To oczywiste przecierz, że naciskać bardzo mocno można zarówno gąbeczką jak i palcami. Jest to fizycznie wykonalne, a więc możliwe. W obu wypadkach.
Wybór oczywiście należy do każdego z osobna. Obie metody mają wady i zalety, a wprawna ręka z obu może wyczarować cuda.
nie będę się kłócił, nie mnie to oceniać :)
I tak wszystkie Panie mówią mi, że jestem baaardzo delikatny :)
ale fakt, że palce pozwalają na większą delikatność - przynajmniej odczuwam siłę nacisku... :)
pozdrawiam
e- wizaz, a jak mozna naciagnac skore gabka? chyba ze ktos uzywa jej w nieodpowiedni sposob. gabke nalezy przykladac do twarzy miejsce w miejsce przyciskajac delikatnie od srodka na zewnatrz i wraz z rosnacymi wloskami aby podklad nie byl wiodczny. naciagnac skore mozna gdy ktos podklad gabeczka rozciera jak palcami. to nie jest wlasciwy sposob uzywania gąbeczki
Odpowiedz
Ja nakladam palcami ,wygodniej mi rozprowadzic podklad w ten sposob,szkoda mi tez podkladu ktory wsiaka w gbeczke no i z lenistwa :D
nie musze jej prac
ja używam wymiennie gąbek lateksowych i palców :)
palców najczęściej do podkładów transparentnych i beztłuszczowych w płynie - korzyści co najmniej 3:
nie zostawiam podkładu w gąbce (gąbką wchłania co najmniej drugie tyle),
podkład lepiej stapia się z kolorytem twarzy, można go nałożyć dokładniej, szybciej i czasem również cieniej :)
nakładanie jest delikatniejsze niż gąbką :)
używam gąbek elastycznych, z drobnymi porami (w końcu kosmetyki są dla skóry a nie dla gąbek) do podkładów w pudrze i w kremie; i wbrew pozorom - dzięki gąbkom można nałożyć podkład cieniej lub mocniej :) i myślę, że przy gąbkach trzeba bardziej uważać, żeby nie rozciągać skóry niż przy palcach :)
a gąbki myję po każdym użyciu w gorącej wodzie i specjalnym płynie myjąco pielęgnacyjnym :) dzięki myciu po każdorazowym użyciu, gąbki są wciąż jak nowe :) (ale to też zależy od jakości gąbek - testowałem 3 rodzaje i te są jak dotąd the best :) )
Ja jednak wolę paluszki. Stosowałam kiedyś gąbeczki i dawno zrezygnowałam. Palcami potrafię lepiej wyczuć gdzie i ile nałożyć, poza tym gąbka zbyt wiele wchłania a za mało zostawia na twarzy...
i ja również słyszałam wypowiedzi wielu stylistów, którzy zdecydowanie wolą paluszki od gąbeczek.
ucze sie jeszcze w tym kierunku. zdania w tym temacie sa bardzo podzielone. pisalam w pierwszym poscie w najweksi stylisci tez uzywaja palcow, ale jak sie nad tym zastanowic, to przecieciez nieraz dosc mocno wciera sie w niektore miejsca podklad by nie byl widoczny. a przeciez od lat kazdy nam wpaja by kremy wklepywac. poza tym trzeba jeszcze wiedziec w jakim kierunku to robic.
wybor pozostawiam wam, ja i tak wole gabeczke, szczególnie wygodna jest dla mnie przy malowaniu klientek.
pozdrawiam ;)
Pierwszy raz słyszę o tym , że nakładanie podkładu palcami szkodzi Przepraszam, że pytam ale skąd masz takie dane i czy jesteś kosmetyczką??? Może faktycznie powinnam nakładać podkład gąbeczką
Odpowiedzale pomyslcie jak bardzo naciagacie sobie palcami skore podczas nakladania podkladu, mysle ze to na dluzsza mete nie jest dobre.ale nie mowie tez ze tak nie wolno robic bo juz wczesniej o tym pisalam. na pewno kremu nie wsmarowujecie w ten sposob tylko wklepujecie, a palcami podkladu nie wklepiemy. gabka co innego, miejsce w miejsce przyciskamy gabeczke i tez mozna doskonale rozprowadzic podklad. moja mama zawsze uzywala paluszkow bo mowila ze za duzo podkladu sie traci na gabeczce. w koncu zapytalam czy woli dokupic nowy podklad czy drogi krem ujedrniajacy. chyba poskutkowalo bo widze ze uzywa gabeczek.
OdpowiedzJa kiedyś używałam gąbeczki ale miałam wrażenie, że mam za dużo podkładu na twarzy :( a poza tym dużo podkładu zostawało w gąbeczce. Myłam ją codziennie , ale usłyszałam ,ze podkład najepiej rozprowadzać ręką więc od tamtej pory tylko paluszki :)
OdpowiedzGąbeczka czy palce? Wybór należy do was i tak i tak jest prawidłowo. Ja osobiście wolę gąbeczki. Po każdym użyciu dla klientek myję je i dezynfekuję i potem płuczę i dokładnie suszę ale coraz częściej używam ich jednorazowo. Swoje osobiste gąbeczki myję raz na jakiś czas. Dodam że używam wilgotnej gąbeczki do podkładu wygląda naturalniej. :)
OdpowiedzJA MIAŁAM KIEDYŚ GĄBECZKI Z ORIFLAME , NIE BYŁY ZŁE , ALE WYDAJE MI SIĘ , ŻE PALUSZKAMI JEST LEPIEJ , CO DO GĄBECZKI TO DUŻO PODKŁADU ZOSTAJE W NIEJ
OdpowiedzJa też wolę paluszkami,wydaje mi się ,ze wtedy robię to dokładniej
OdpowiedzJa też do podkładu używam paluszków Kiedyś po wizycie u wizażyski zastanawiałam się nad gąbeczką ale stwierdziłam że paluszkami to ekonomiczniej i dokładniej
OdpowiedzTeż nakładam pokład polcami, jakoś lepiej mi się rozprowadza, mimo, że podobno powinno sie gąbeczką, ale właściwie dlaczego? To wyższa szkoła jazdy ;)
OdpowiedzCzytam ze praktycznie wszystkie uzywacie wlsnych paluszkow,czyzbym byla osamotniona ze swoja gabeczka :( lol
OdpowiedzJa też wolę rozsmarowywać podkład własnymi paluszkami. Przede wszystkim dlatego, że jest to bardziej ekonomiczne. :) Podkład się wolniej zużywa, no i za gąbeczki nie trzeba płacić. Jak używałam gąbek, to prałam je po każdym uzyciu mydłem. Miałam gąbeczki Oriflame'u. Dobrze się nimi rozprowadzało, ale dość szybko się zużywały (pewnie przez to moje ciągłe pranie ich :D
Odpowiedzmalowanie gabeczka jakos mi nie podpasowalo, kilka lat temu mialam ale jakos mi nie wychodzilo i szybko przestawilam sie na paluszki, zawsze to dokladniej i od razu masazyk na buzce .... 8)
Odpowiedz
Ja od miesiaca znowu maluje sie paluszkami.. Srednio co pol roku mi sie zmienia - raz gabeczka, raz palcami Co do gabek - zdecydowanie najlepsze sa te, ktore dodaja gratis do produktow Inglota.. No poazja nie gabka, zadna sie z nia nie rowna 8)
Ja uzywam jakis czas, a potem wywalam i siegam po nowa Jak wypiore to zawsze juz nie taka jest jak na poczatku
Kiedys tez uzywalam paluszkow ale po tym jak pierwszy raz sprobowalam gabki teraz jakos ciezko mi sie bez nie obyc :) .Co do czyszczenia robie podoobnie "piore" mydelkiem a pozniej wrzatkiem.Interesowalo mnie wlalsnie spryskanie plynem do dezynfekcji chcialam wlasnie sprobowac tylko nie wiedzialam czy mozna ale pewnie sprobuje lol Slyszalam i podobno to prawidlowo ze jak nakladamy poklad to moczymy gabeczke by zbyt duzo w nia podkladu nie weszlo,ale jakos nie jestem do tego przekonana :) Pozdrawiam
Odpowiedz
ja też używam paluszków... jakoś tymi różniastymi gąbeczkami mi nie wygodnie :)
kiedyś taką kupiłam w drogerii i kilka dni się nią malowałam... po każdym malowaniu ją myłam :)
dzikuska napisał(a):Wiem, ze to nieladnie :) ale ja uzywam tylko swoich paluszkow-wtedy wiem ile nalozyc podkladu itd. No ale ja maluje tylko siebie.
Ja też tak robię i nie uważam że to nieładnie :) Kosmetyczka mówiła mi że pod wpływem ciepła paluszków podkład lepiej sie rozprowadza...
używanie paluszków to tez dobry sposob. tak robia nawet najwieksi stylisci bo twierdza ze podklad szybciej nagrzewa sie w dloniach i lepiej sie rozprowadza i wchłania. ja uzywam zwyklych gabek. co pare uzyc (jesli uzywam gabki tylko dla siebie) i co kazde uzycie (jezeli maluje rozne osoby) zalewam gabki wrzatkiem z mydlem i potem "piorę" :) dobrym sposobem podobno jest tez spryskanie gabki plynem do dezynfekcji rak i wyplukanie ale ja tego nie robie. co jakis czas wymieniam gabeczki na nowe oczywiscie.
dodam jeszcze ze najlepsze sa te o wiekszych "porach" bardziej wchlaniaja podklad i dzieki temu nie nalozymy podkladu za duzo i nie zrobimy maski na buzi
pozdrawiam :)
Wiem, ze to nieladnie :) ale ja uzywam tylko swoich paluszkow-wtedy wiem ile nalozyc podkladu itd. No ale ja maluje tylko siebie.
Odpowiedz