Ile miałyście lat, kiedy zapamiętałyście swoje pierwsze wspomnienie?

ja pamiętam kilka rzeczy..jednym z wydarzeń jest jak miałam ok2,5 roku, nie chodziłam jeszcze do przedszkola, mój tata miał wypadek, najpierw lezał w Aleksandrowie Kujawskim wreszcie po długich tygodniach przewieziono go do w-wy, wiem ze lezał na solcu(min.) to wiem z opowiadań, ale pamiętam wyraźnie ze tata leżał na sali ze sportowcami, ale nie przy samym oknie. Pod oknem lerzał jakiś sportowiec, zdobywca medali...i pamiętam ze mnie kiedyś zawołał i dał jakąś pamiątkę, nie wiem co to było, proporczyk, czy cos....
A i pamietam ze tańczyłam na korytarzu w szpitalu krakowiaczka i mnie mama uciszała a pielęgniarki biły brawo:D

Inne wspomnienie..mogłam mieć z 3,5roku albo z 2 lata...nie wiem czy przed taty wypadkiem czy po, pojechaliśmy z tatą na koncerty nad morze i tata z wujkami wozili mnie i córkę perkusisty na materacu( takim z okienkiem platikowym) i przyszła większa fala, materac się przechylił i obie poleciałyśmy głowami w dół, nic nam się nie stało, ale pamiętam jak leciałam w dół i ktos mniezłapał za nogę i pociągnął w góre

Ja pamietam jak chodzilam z moja babcia swiecic jaka do kosciola na wielkanoc, po drodze zjadlam z moja siostra wszystko z koszyczka, dobrze ze kazda z nas miala swoj koszyczek
I myslalam ze swiat sie zaczyna od naszej stacji kolejowej

ja pamietam jak bylam z babcia w kosciele na wystawie szopek mialam wtedy 2 lata. szkoda ze czlowiek nie pamieta tych pierwszch lat zycia. sa takie beztroskie... chyba najlepsze.

ja mialam jakies 2 latka i max 5 miesiecy pamietam pokoj mojego dzidziusia male okno za nim wielki dab bialy taboret pokryty cerata w niebiesko-biala krate lampke na scianie i wielka szafe trzydzwiowa i lozko dziadziusia niestety nie pamietam pamietam za to dzien jego pogrzebu zmarl 8 marca 1984r siedzialam na kolanach mojego taty ktory mocno mnie tulil a lzy ciekly mu po policzkach ...

Stan wojenny pamiętam ale ja juz wówczas do szkoły chodziłam.

a ja pamietam migawke ze stanu wojennego, mialam wtedy 2 latka, wracalismy od cioci z oswiecimia do domu (no bo sie zaczal stan ojenny i rodzice woleli byc juz u siebie), pamietam jak jechalisly syrenka, ja stalam na tylnym siedzeniu i patrzylam w tylna szybe a zza zakretu wyjezdzaly czolgi :)

Pierwsze co pamietam to moj mlodszy brat. Mysle ze mial wtedy jakies roczek. Stal w lozeczku trzymajac sie szczebelkow i tak smiesznie pląsał :D

No to sobie popisalam, Dawid przyszedl specjalnie do pokoju uwalic kupke... Nawet sobie drzwi lapka odepchnal i otworzyl.

moje najwczesniejsze wspomnienie to wigilia jak mialam 2.5 roku. pamietam stary dom dziadkow i ze dziadek sadzal mnie na takim kaflowym piecu i balam sie strasznie bo bylo wysoko ale widzialam wszystkich pod soba i bylam taaaaka szczesliwa!

Wiecie to zastanawiające dlaczego człowiek nie pamięta zycia płodowego i porodu. Poród przeciez też jest dla dziecka bardzo traumatycznym przeżyciem a mimo to umknał nam z pamięci. Może to dobrze.
ale ponoćczym cieższy poród to potem w przyszłosci dziecko jest bardziej nerwowe.

A ja pamiętam dwa wspomnienia jak się topiłam jako dziecko.
Pierwszy raz miałam 2 latka i spadłam mamie z materaca do wody . Utkwiło mi w pamięci jak spadłam z niego i zakrywała mnie bura woda.
Kolejny raz poszłam z siostrą nad staw, nachylałam się po cos i wpadłam. Pamietam , ze siostra zostawiłam mnie u kogos w domu i poszła po suche ubranie do domu. Miąłm wówczas 3,5 roku.
To chyba dlatego przez te dwa ''tonięcia'' boję się wody. Pływać nauczyłam się dopiero w wieku 30 lat.

Moje pierwsze wspomnienie sięga czasu kiedy miałam niecałe 3,5 roku - to był dzień 08.05.1979r.
Dziwicie skąd tak dokładnie pamietam tą datę :D
To był dzień kiedy mama zaczęła rodzić mojego brata .
Pamiętam że leżałyśmy obie na łóżku jedząc ryż dmuchany , oglądałyśmy telewizję i nagle mama dostała bóli porodowych :o
Przyjechała karetka i lekarz zapytał sie mnie czy chcę brata czy siostrę .
Potem tata oddał mnie do ciotki i tam zostałam na noc .
Rano kiedy sie przebudziłam , przyszła do mnie ciotka i powiedziała że mam brata.
Ja wtedy jeszcze nie wiedziałam co to jest BRAT i pamiętam że myślałam wtedy dlaczego ciotka powiedziała że coś mam , a nic mi nie dała lol
Następnie pamiętam popołudnie dnia którego pojechaliśmy do szpitala po mame i małego - ściskałam wtedy w dziecięcej dłoni metalowe 20 zł którymi chciałam zapłacić położnej kiedy przyniosła brata - wszyscy sie ze mnie śmiali lol

Od dnia kiedy mama zaczęła rodzić , przez długie lata nie jadłam ryżu dmuchanego bo byłam pewna że tamtego dnia właśnie z powodu ryżu zaczął boleć mamę brzuch i dlatego zabrali ją do szpitala lol

Następne moje wspomnienia nie są już takie wesołe - krótko po powrocie mamy ze szpitala ja się znalazłam w szpitalu i przeszłam kilka poważnych operacji po których niestety zostal mi ślad na całe życie nie tylko na ciele ale i psychice ( boje sie szpitali )

Potem pamiętam jeden dzień z "zerówki" , kiedy to przypadkiem przez zapomnienie zabrałam stamtąd do domu zabawkę którą miałam w kieszonce.
Kiedy mama to znalazła zaciągnęła mnie zpowrotem do szkoły i kazała się tłumaczyć pani - pamiętam jak było mi wtedy wstyd za coś czego nie zrobiłam umyślnie - po prostu zapomniałam jak to się zdarza dziecom w czsie zabawy.

Ja pamiętam kilka migawek z mojego chrztu ,,, miałam 11,5 mca....
to tylko kilka migawek .... np . polewanie głowy woda ....

Ach .... pamietam jescze cos z wczesniuejszego okresu ale nie wiem czy to nie jakieś moje urojenie .....

potwierdzi się :( ja pamiętam szpital jak miałam 2,5 roku :(

podejrzewam, ze wiekszosc pierwszych wspomnien to wazne wydarzenia albo wielka trauma ;)
ciekawe czy sie potwierdzi

Pamiętam, że w żłobku (mama twierdzi, że musiałam miec jakieś 2-3 latka) - strasznie spanikowana nie chciałam iść się przywitac z Mikołajem, który odwiedził dzieci i zlałam się w majtki :D