• Gość odsłony: 1856

    IMPREZOWE DZIECKO

    Nie wiem czy zrobiłam żle ale zabrałam wczoraj Natalke na impreze do znajomych.Zaznacze ze nikt nie pali papierosów,było tylko piwko i małe drinki,ja oczywiscie wypiłam tylko dwa piwka(mam mocna głowe) ,ogólnie wszyscy trzeżwi ale NAtalka przez to poszła spać po 23 bo rozbawiała towarzystwo,wszystkich karmiła paluszkami i ciastkami,wprowadziła całkiem dobra atmosfere i jednak widze ze jak sie ma dziecko to nie trzeba tylko siedziec w domu lub czekac az rodzice beda mogli sie nia zająć.Oczywiscie nie bede tego praktykowac czesciej niz raz na miesiąc. lol

    Odpowiedzi (10)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-03, 14:26:35
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Hala 2009-03-03 o godz. 14:26
0

J ajuz mnóstow razy zostawiałąm Wojtka na noc u teciowej, ufam jej bezgranicznie . U mojej mamy nie zostaej, ale to głónie ze względu na to, ze albo jej nie ma, również ze względu na awrynki i na jej wiek.

Odpowiedz
Gość 2009-03-03 o godz. 13:26
0

Ja mam problem innej natury. Wychodząc na imprezę zawsze mam dylemat z którą babcią mam Filpa zostawić. I ustalilismy kolejkę: raz u jednej, raz u drugiej. Dziadkowie po prostu zabijają się o to, kto ma z nim zostać i nawet radzą sobie z jego AZS. Mam zupełne zaufanie do mojej mamy, troszkę mniejsze do teściowej, ale nie dlatego, że źle sie opiekuje Filipem tylko po prostu to już starsza kobieta i zawsze gdy mały u niej zostaje obawiam się, że nie da sobie rady, zasłabnie czy coś takiego. Na szczęście teściowa mieszka z córką - matką chrzestną ilipa więc we dwie dają radę.

Odpowiedz
Path_24 2009-02-26 o godz. 10:57
0

no to fajnie macie;)

Odpowiedz
Gość 2009-02-26 o godz. 08:18
0

U mnie pozostawienie dziecka z babcia to nie wchodzi w rachube. Serce mi staje jak widze co ona robi...
A pod parasole lazimy z malym raz na jakis czas - co 2-3 tygodnie i za dnia kiedy nie ma ludzi i nie dymia w malego. Dawid sie zachowuje jak najwazniejszy pubowicz lol Siedzi u mnie na kolanach i usiluje mi zakosic cole :D
Do znajomych mamy pietro nizej, wiec jak ide na winko do sasiadki to po 20. Maly wali w kime razem z kumplem 3 miesiace starszym a my plotujemy az dudent idzie ;) Zdarza sie zostac na nocke i tez jest ok :)

Odpowiedz
Path_24 2009-02-26 o godz. 07:38
0

ja też Karen zabrałam raz na imprezkę, oczywiście palenia nie było, znajomi popijali piwko a ja soczek:) Karen zasneła o 23:00- musiałyśmy zostać na noc;) ale zabawa jej sie podobała:) niestety babcia niechce zostawać z małą:(

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-23 o godz. 09:23
0

No to super bo juz sie bałam ze zachowuje sie karygodnie lol

Odpowiedz
... 2009-02-22 o godz. 23:07
0

U nas rzadko się zdarza żeby dziweczyny z nami szły ale to tylko z czystej wygody. Ale jak idziemy na urodzinki, imieninki któregoś dziecka, a imprezka często się przedłuża to wtedy zostajemy aż robią sie bardzo marudne, a to czasami trwa i trwa ... :o lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-22 o godz. 21:41
0

Mój Filip uwielbia imprezy - nie spi wtedy dopóki zabawa trwa. staramy się jednak nie przeciążać go za bardzo. Zabieramy go ze sobą jak nie mamy wyjścia. Najczęściej zostaje u dziadków i jest wtedy w 7 niebie.

Odpowiedz
Catalabama 2009-02-22 o godz. 16:26
0

Hmm my owszem nie raz zostawiamy Filipa ale śpiacego już zazwyczaj i wybywamy z domu, ale nie raz zdarza się że idzie gdzieś z nami i chodzi spać wtedy po 23h nawet, podczas gdy normalnie koło 19h30 codziennie, ale to są rzadsze przypadki.
Nie widze nic złego w braniu raz na jakiś czas Filipa z nami na imprezy, zazwyczaj są to znajomi którzy mają już dzieci i one sie zajmują Filipem wtedy. Gdy nie ma u kogoś dzieci już jest gożej z Filipem bo mu się wszystko wtedy szybko nudzi i marudzi i ciężko z nim wytrzymać.

Odpowiedz
hello 2009-02-22 o godz. 15:12
0

Spoko, tylko ze Lena o 20 to pada na pyszczek....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie