-
Gość odsłony: 2997
Mam PCO :( - i co teraz?
Smutno mi .dziewczyny,moze jest ktoras z was,ktore dowiedziala sie o PCO zanim zaczela starac sie o bobaska.Jakie jest postepowanie,jesli do bobaska jeszcze troche czasu? Co zrobic,zeby moc w przyszlosci zajsc w ciaze?
Nie smuć się! To, że masz PCo wcale nie musi oznaczać, że skomplikuje ono Twoje życie!
Odpowiedz
mam pco i jestem w ciąży :) pco stwierdzono u mnie 2 miesiące temu , pierwszy raz z objawami pco zgłosiłam sie do lekarza 7 lat temu, niestety trafiałam przez te lata na samych ignorantów dopiero mój aktualny lekarz potraktował całą sprawę z należytą powagą i już po miesiącu leczenia był rezultat w postaci ciąży :) pco można leczyć i kobiety z tą chorobą zachodzą w ciążę, oprócz laparoskopii powszechną metodą jest leczenie tabletkami z jednoczesnym monitorowaniem cyklu (tak było u mnie), jeśli nie planujesz na razie bobaska to dobrze abyś brała odpowiednio dobrane tabletki antykoncepcyjne (regulują pracę jajników nie dopuszczają do zwiększania problemów z narastającymi pęcherzykami) Tu masz link do forum w całości poświęconego pco http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=12247
uszy do góry! :)
Witaj, prawdopodobnie ja też mam PCO, piszę prawdopodobnie, bo nikt z lekarzy, przez których się przewinęłam nie postawił mi wprost takiej diadnozy. I kiedy jeden z nich powiedział mi ,że nie mam żadnych szans na naturalne zaciążenie to dokładnie po 3 miesiącach ,(kiedy dałam sobie totalnie już spokój z ciążą) zaszłam w ciążę i to zupełnie naturalnie bez zadnego starania się. Zobaczysz wszystko będzie dobrze.
Odpowiedz
nie smuc sie!!!
przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii
http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=365
tu wklejam, to co najwazniejsze
"PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać.
Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego.
Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci."
Trzymaj sie!!!
Pozdrawiam,
ASia
smutno mi .dziewczyny,moze jest ktoras z was,ktore dowiedziala sie o PCO zanim zaczela starac sie o bobaska.Jakie jest postepowanie,jesli do bobaska jeszcze troche czasu? Co zrobic,zeby moc w przyszlosci zajsc w ciaze?
Odpowiedz
nie smuc sie!!!
przeczytaj sobie stronke, tam pisza o laparoskopii
http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=365
tu wklejam, to co najwazniejsze
"PCO to nie wyrok, nie rozpatrujmy tej choroby w tych kategoriach. Często laparoskopia jest skuteczną metodą (chociaż zazwyczaj krótkotrwałą) leczenia PCO. Ja też mam (miałam) PCO, przyjmowałam Duphaston, Pregnyl, etc., ale dopiero laparoskopia okazała się skuteczna - w pierwszym cyklu po zabiegu zaszłam w ciążę. Pisałam już o tym parę razy na forum Bociana, ale będę to powtarzać do znudzenia - po to, żebyście się nie załamywały i wierzyły, że Wam też się uda, że dziewczyny z PCO też mają (a nie miewają) dzieci. Niech mój przypadek doda Wam otuchy, niech będzie dowodem na to, że PCO nie jest chorobą, z którą nie można wygrać.
Przede wszystkim nie załamujcie się i nie poddawajcie się, trzeba walczyć wszelkimi dostępnymi środkami, laparoskopia to nic strasznego.
Proponuję w przyszłości stworzyć listę dzieci, które urodziły się pomimo, iż ich mamy miały PCO - zobaczycie, ile jest takich "PCO-wych" dzieci."
Trzymaj sie!!!
Pozdrawiam,
ASia
Podobne tematy