-
czarnaaj odsłony: 9822
Jak leczyć grzybicę w ciąży?
Czesc jestem w 5 miesiacu ciazy i okazalo sie ze mam grzybice .strasznie mnie piecze to chorobsko i meczy.zastanawiam sie czy nystatyna od gina mi pomoze ?nie wiem skad to sie wzielo bo zawsze przestrzegam higieny i dbam o to napiszcie czy mialyscie taki problem i co wam pomoglo?bede bardzo wdzieczna
a próbowalaś zapytać lekarza o lactovaginal? Albo jesc jogurty,kefiry?
Odpowiedz
Ja właśnie zaczęłam czwartą kurację, bo jak tylko skończę brać jakieś globulki to po paru dniach od nowa mi się zaczyna.
Nystatynę teraz biorę już drugi raz, poza tym miałam jeszcze Gyno-Pevaryl i Gyno-Femidazol. W sumie wszystko pomaga jak stosuję, tylko problem jest później.
A co do higieny to prawda, że nie można przesadzać.
Jak Cię swędzi mocno to możesz kupić w aptece Tantum Rosa w saszetkach i rozpuścić w wodzie i tym się podmywać 2 razy dziennie. Powinno złagodzić pieczenie.
bo to jest prawda,ze nasze babcie robily sobie takie "przemywania" z kwaśnego mleka .Ale teraz zamiast tego jest wlasnie "lactovaginal".
A plyny do higieny intymnej ze wzgledu na ph nie moga szkodzic . Ten z AA bezzapachowy zajeżdza wlasnie takim kwasnym czymś
gdzies czytalam ze dziewczyna przemywala sobie pochwe (przedsionek?) jogurtem naturalnym
poszukaj na forum ciaza na gazeta.pl
chyba tam byl taki temat
a ja o plynach do higieny intymnej slyszalam zupelnie cos odwrotnego od ginekologa :o . Sama mialam taki problem i do tego jeszcze uczulenie i dostalam ochrzan od gina,czemu sie myje mydlem,skoro ono ma zasadowe ph! A pochwa potrzebuje ph lekko kwaśnego! Wlasnie tyle,ile maja plyny do higieny = ph 5,5. Dlatego tez powinno sie jesc jogurty, kwasne mleko itp. I to by sie wszystko kupy trzymało. Kwasny odczyn plynow do higieny + jedzenie rzeczy z bakteriami kwasu mlekowego (to one sa w tych sfermentowanych mlecznych produktach) + po kazdej kuracji antygrzybiczej dostawalam lactovaginal (czyli te paleczki kwasu mlekowego).Rozmawialam o tym takze z mama(ktora pisala prace mgr o grzybach i bakteriach mieszkajacych w pochwie)i ona potwierdzila to wszystko,dodatkowo zrobila mi wyklad,ze po kazdej kuracji antybiotykami najlepiej by bylo kupic sobie tez lactovaginal (on jest bez recepty).Tylko po,a nie w trakcie,bo wtedy te przyjazne bakterie też wyginą i bedzie bez sensu.Do tego kolonizacji pochwy przez dobrze bakterie sprzyja zazywanie witaminy B Complex,bo one wtedy lepiej sie namnazaja.A gdy nie ma tych przyjaznych bakterii,ktore tworza kwasne srodowisko w pochwie,to zaczynaja sie namnazac grzyby i robia sie stany zapalne.Ale w ciazy to sie trzeba dokladnie o kazdy lek gina spytac,wiec lepiej samemu nie kupowac.Natomiast jak ktos nie jest w ciazy,to powinno byc standardowe postepowanie po kuracjach antybiotykowych.Tak samo co jakis czas taka dawka dobrych barkterii sie przydaje,gdy ktos wspolzyje regularnie,bo meskie nasienie ma odczyn zasadowy(w takim tylko potrafia zyc plemniczki) i ten ejakulat zmienia odczyn pochwy na jakis czas po stosunku.Wiec od czasu do czasu mozna nasze biedne "myszki" wspomódz dawka dobrych kwasnych bakterii.Dobra,wiecej juz nie pisze,bo mnie zbesztacie za wykład z pogranicza medycyny
Odpowiedz
cześć!
Ja jestem w 8 miesiacu ciąży i z przerwami przez cala ciąze
cierpie na grzybice pochwy, pieczenie, swedzenie (koszmar), i upławy, próbowałam juz roznych środkow, ale w czasie ciazy sa ograniczone (masci i dopochwowe globulki).
Niestety to niezalezy od higieny, czasmi nawet zbyt czeste podmywanie szczegolnie plynami do higieny intymnej niszczy prawidlowa flore bakteryjna pochwy, ja np. nie moge uzywac żadnych mydel, plynow czy zeli wszystko odpada, tylko rumianek, kora dębu, czasami tantum rossa i naturalne mydelko!
Jem duze ilosci jogurtu, kefir itp.
pozdrawiam !
czesc jestem w 5 miesiacu ciazy i okazalo sie ze mam grzybice .strasznie mnie piecze to chorobsko i meczy.zastanawiam sie czy nystatyna od gina mi pomoze ?nie wiem skad to sie wzielo bo zawsze przestrzegam higieny i dbam o to napiszcie czy mialyscie taki problem i co wam pomoglo?bede bardzo wdzieczna
Odpowiedza próbowalaś zapytać lekarza o lactovaginal? Albo jesc jogurty,kefiry?
Odpowiedz
Ja właśnie zaczęłam czwartą kurację, bo jak tylko skończę brać jakieś globulki to po paru dniach od nowa mi się zaczyna.
Nystatynę teraz biorę już drugi raz, poza tym miałam jeszcze Gyno-Pevaryl i Gyno-Femidazol. W sumie wszystko pomaga jak stosuję, tylko problem jest później.
A co do higieny to prawda, że nie można przesadzać.
Jak Cię swędzi mocno to możesz kupić w aptece Tantum Rosa w saszetkach i rozpuścić w wodzie i tym się podmywać 2 razy dziennie. Powinno złagodzić pieczenie.
bo to jest prawda,ze nasze babcie robily sobie takie "przemywania" z kwaśnego mleka .Ale teraz zamiast tego jest wlasnie "lactovaginal".
A plyny do higieny intymnej ze wzgledu na ph nie moga szkodzic . Ten z AA bezzapachowy zajeżdza wlasnie takim kwasnym czymś
gdzies czytalam ze dziewczyna przemywala sobie pochwe (przedsionek?) jogurtem naturalnym
poszukaj na forum ciaza na gazeta.pl
chyba tam byl taki temat
a ja o plynach do higieny intymnej slyszalam zupelnie cos odwrotnego od ginekologa :o . Sama mialam taki problem i do tego jeszcze uczulenie i dostalam ochrzan od gina,czemu sie myje mydlem,skoro ono ma zasadowe ph! A pochwa potrzebuje ph lekko kwaśnego! Wlasnie tyle,ile maja plyny do higieny = ph 5,5. Dlatego tez powinno sie jesc jogurty, kwasne mleko itp. I to by sie wszystko kupy trzymało. Kwasny odczyn plynow do higieny + jedzenie rzeczy z bakteriami kwasu mlekowego (to one sa w tych sfermentowanych mlecznych produktach) + po kazdej kuracji antygrzybiczej dostawalam lactovaginal (czyli te paleczki kwasu mlekowego).Rozmawialam o tym takze z mama(ktora pisala prace mgr o grzybach i bakteriach mieszkajacych w pochwie)i ona potwierdzila to wszystko,dodatkowo zrobila mi wyklad,ze po kazdej kuracji antybiotykami najlepiej by bylo kupic sobie tez lactovaginal (on jest bez recepty).Tylko po,a nie w trakcie,bo wtedy te przyjazne bakterie też wyginą i bedzie bez sensu.Do tego kolonizacji pochwy przez dobrze bakterie sprzyja zazywanie witaminy B Complex,bo one wtedy lepiej sie namnazaja.A gdy nie ma tych przyjaznych bakterii,ktore tworza kwasne srodowisko w pochwie,to zaczynaja sie namnazac grzyby i robia sie stany zapalne.Ale w ciazy to sie trzeba dokladnie o kazdy lek gina spytac,wiec lepiej samemu nie kupowac.Natomiast jak ktos nie jest w ciazy,to powinno byc standardowe postepowanie po kuracjach antybiotykowych.Tak samo co jakis czas taka dawka dobrych barkterii sie przydaje,gdy ktos wspolzyje regularnie,bo meskie nasienie ma odczyn zasadowy(w takim tylko potrafia zyc plemniczki) i ten ejakulat zmienia odczyn pochwy na jakis czas po stosunku.Wiec od czasu do czasu mozna nasze biedne "myszki" wspomódz dawka dobrych kwasnych bakterii.Dobra,wiecej juz nie pisze,bo mnie zbesztacie za wykład z pogranicza medycyny
Odpowiedz
cześć!
Ja jestem w 8 miesiacu ciąży i z przerwami przez cala ciąze
cierpie na grzybice pochwy, pieczenie, swedzenie (koszmar), i upławy, próbowałam juz roznych środkow, ale w czasie ciazy sa ograniczone (masci i dopochwowe globulki).
Niestety to niezalezy od higieny, czasmi nawet zbyt czeste podmywanie szczegolnie plynami do higieny intymnej niszczy prawidlowa flore bakteryjna pochwy, ja np. nie moge uzywac żadnych mydel, plynow czy zeli wszystko odpada, tylko rumianek, kora dębu, czasami tantum rossa i naturalne mydelko!
Jem duze ilosci jogurtu, kefir itp.
pozdrawiam !
Podobne tematy