• Gość odsłony: 9388

    Jak leczyć silne zapalenie oskrzeli u dziecka?

    Witam załozyłam ten temacik ponieważ obecnie mój Kubus choruje na silne zapalenie oskrzeli chciałabym aby w tym waku wymieniać się poglądami na temat roznych chorób co podajecie , co było przepisane jak dziecko reagowało... itd

    Odpowiedzi (45)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-06-28, 08:26:32
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Anabela 2009-06-28 o godz. 08:26
0

Słuchajcie, tym Olbasem to nakropić suchą czy wilgotną pieluchę? Wczoraj zakropiłam kropelkę na suchą pieluszkę, pachniało intensywnie, ale o 5 rano, czyli po 6 godzinach, musiałam czynność powtórzyć. Może robię coś nie tak?

Odpowiedz
Gość 2009-06-28 o godz. 05:35
0

Witam w klubie, mój Maksiu też jest chory i właśnie wczoraj dostał antybiotyk. Ma anginę, dała mu doustny różowy o smaku truskawkowym, ceclor zwany. Nie wiem, czy nie dostanie grzybicy, bo nie dostał nic przeciw grzybowi. Myślałam, że jak będzie na piersi to nie zachoruje, a tu proszę, niespodzianka!

Odpowiedz
Anabela 2009-06-25 o godz. 13:48
0

My dzisiaj mieliśmy 2 dodatkowe zastrzyki . Jeszcze kaszle od czasu do czasu, ale mnie bardziej martwi katar! To cholerstwo trzyma go od początku stycznia, czasami jest poprawa, ale potem znowu nawrót. Fridą prawie mu już mózg wyciągam i zawsze coś zostaje. Co ciekawe, z jednej dziurki prawie nigdy nie udaje nam się ściągnąć wydzieliny. Ciekawostka zoologiczna . A jak pytałam w piątek lekarki czy ma jakiś pomysł jak mu ulżyć, to zaproponowała... skręcić wacik nawilżony wodą i wyczyścić w nosku :o . Ona chyba nie widziała ilości tego świństwa, które wyciągamy. Tym czymś mogę go jedynie połaskotać w nosku . Co za oszołomstwo! Ja się tylko pocieszam tym, że te zastrzyki dopiero zaczynają działać i że jeszcze kilka dni taka sytuacja musi potrwać. Ale jak tak będzie dalej, to nie wiem co zrobię.

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 04:11
0

Miłoszek na początku brał CECLOR, nie pomogło teraz dostał 6 zastrzyków ZINACEF - jest po 2 i widać poprawę. Umie odkaszleć i nie gorączkuje. Po CECLORZE wymiotował. Mam nadzieję że szybko nasze dzieciaczki wrócą do zdrówka!!!!

Odpowiedz
m_onika 2009-06-23 o godz. 01:38
0

Nokijja mam nadzieje ze to tylko katarek a sporadyczny kaszelek u mnie Kswier tez mial przy katarku .tylko ze u niego katar nie byl taki duzy jak Ty opisujesz:(
odezwij sie koniecznie jak wrocisz.
Trzymamy kciuki
Pozdrawiam

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-06-22 o godz. 15:37
0

cały czas nakraplam mokre pieluchy oilbasem do tego wpuszczam do noska sól fizjologiczną,od 20 miałam problem z karmieniem bo mała nie chciała jeść dopiero przed chwilą troszke pojadła,martwi mnie kaszelek który się przyplątał godzine temu jutro idziemy do pediatry bo słysze szmery jak trzymam Wikusie na rękach nie chce znów trafić do szpitala dopierowyszłyśmy z jednego :( :( :(

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 14:01
0

Przy katarku u maluszków dobrze jest tez podnieść nóżki z przodu łóżeczka wyżej. Np podstawić pod nie książki. No i koniecznie nawilżąć pomieszczenie np z oilbasem.
Kasiu- kiedys po antybiotykasch Bartkowi pojawiła się na języku afta. Nie chciał jeść bidulek przed 3 dni. Dostaliśmy maść- 50zł :o ale niestety mały nie chiał otwierać buzi aby tę afte posmarować. Aphtin w wielkich pleśniawach kiepsko sie sprawdza. Może nystatyna dałaby rade, ale potrzebna jest recepta.

Odpowiedz
Anabela 2009-06-22 o godz. 08:30
0

Jeżeli to tylko katar, to lekarka też by Ci pewnie powiedziała, żeby zakraplać solą fizjologiczną lub Sterimarem. Kiedyś Adrianakn poradziła mi, żebym po zakropleniu noska Sterimarem przechyliła główkę malucha i ściągnęła wydzielinę najpierw z dziurki, która jest najbliżej podłoża, potem główkę na drugi bok i to samo. A ściągać najlepiej aspiratorem - mi dziewczyny poleciły Fridę. Grucha się absolutnie w naszym przypadku nie przydała, za dużo tego było. Teraz znowu mały ma katar, więc znowu Frida i kropelki poszły w ruch. Dzieci to nie za bardzo lubią, ale niestety, to najlepsza forma oczyszczenia noska. Aha - można też często kłaść malucha na brzuszku, żeby to świństwo spływało łatwiej z noska na zewnątrz. Powodzenia!

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 06:05
0

Witam chorowite mamy :D
niestety i ja dołączam do was
przeczytałam wszystkie posty i nic nie znalazłam o 6cio tygodniowych maluchach,moja córa ma straszny katar tak że aż charczy może znacie jakieś domowe sposoby które działają na antybiotyk nie mam co liczyć bo bieże już jeden na co innego

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 01:27
0

Anabela możesz śmiało podawac lakcid, to pałeczki kwasu mlekowego nie zaszkodza. Mój Jaś miał dodatkowo nystatyne w zawiesinie. To dobrze , że widac juz popraw, u mojego dziecka nie było tej poprawy nawet po 10 zastrzykach , dlatego wezwałam lekarza do domu. Skończyło sie tak jak sie skończyło. Aby u Was było wsio ok. Pozdrawiam Was.

Odpowiedz
Reklama
Anabela 2009-06-21 o godz. 16:42
0

Wiem Joanno, wiem że były szczere. Pocieszam się, że jesteśmy już po 4 zastrzykach i widac znaczną poprawę - w nosku mniej tego śmierdzielstwa, mniej kaszle, a i jedzonko lepiej przełyka. Jestem więc dobrej myśli. Musze tylko jutro podpytać rano pielęgniarę czy coś mu dać przy tym antybiotyku, jakiś lakcid czy cuś, żeby jakieś insze choróbsko się nie przyczlapało. Lepiej dmuchac na zimne.

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 02:18
0

Najlepszy jest aphtin, choc jak to jest tylko na języczku to moze byc nalot od mleczka.

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 01:52
0

u mojego synka po leczeniu antybitykiem pojawiła sie wielka plesniawka na jezyczku.moze któras z Was wie jak sie jej pozbyc? bardzo prosze o rade :(

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 14:41
0

mamusie jesli wasze maluszki maja katarek albo pokasluja to dobrze jest przelozyc malca przez kolano i klepac po pleckach i tak paredziesiat sekund.. to co bylo w nosku przesunie sie tna tyle blisko ze bedzie mozna to bez problemu usunac a nawet moze i wyleci z noska.. a kaszelek zostanie ladnie odksztuszony i napewno dla dziecka ulzy.. u mojego synka to sie sprawdzilo..
pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 12:45
0

Anabela ale moje życzenia były szczere, szkoda, że sie nie spełniły.

Odpowiedz
Anabela 2009-06-20 o godz. 11:52
0

Widzisz Joanno, niestety Twoje życzenia się nie spełniły, bo od dzisiaj Igor dostaje antybiotyk domięśniowo, coś zamiast zinacefu, którego nie mieli w aptece. Na szczęście to nie zapalenie płuc ani oskrzeli, ale mimo to będę małego opukiwać po pleckach. Na szczęście te zastrzyki działają też na oskrzela i płuca, więc jakby co, to ochrona jest. Szkoda gadać. Przed chwilą mały dostal drugi zastrzyk - rozpacz taka, że płacz podczas szczepienia to pikuś

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 03:19
0

Tak sie balam tego szpitala, a tu juz wrócilismy .

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 03:08
0

A my dzisiaj wybieramy sie do lekarza:(((Miłoszeko bardzo kaszle - lepiej nie zwlekać z tym. Z katarku wyszedł w 2 dni a kaszel pokazał się wczoraj. Zobaczymy co powie pani doktor. Pozdrawiam!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-06 o godz. 11:26
0

Anabela ja nie dałam rady odciagnac, nawet fridą za którą biegałam 3 dni po moim mieście. Dawałam wapno, nasiwin,cebion. Nie pomogło i zaczał kasłać. Zaniepokoiło mnie to i poszłam na izbę przyjęć bo to sobota była. Lekarz pediatra POWIEDZIAŁ, ŻE U TAKICH MALUSZKÓW NAWET SAPKĘ LECZY SIĘ ANTYBIOTYKIEM, BO MOGĄ BYC POWIKŁANIA. Kurcze pisałam z duzych liter sorry.I sprawdziło sie, wydzielina spłynęła na oskrzela i musimy brac zastrzyki. Kater u nas trwał stosunkowo krótko, bo 3 dni. Generalnie kasłał i dlatego poszłam 2 raz do lekarza. Sprawa chyba powazna bo chcieli Jasia w szpitalu zostawic. Oklepywałam go również.Duzo trzeba nosić na prosto.Aby u Twojego synka minęło bez kłopotów.

Odpowiedz
Anabela 2009-06-06 o godz. 10:14
0

Jak byłam mała to też mnie smarowali gencjaną i było o.k. Teraz używamy jej do trudno gojących się ran, zawsze mamy ją w domu.

Joanno, były jakieś objawy kiedy z kataru weszło na oskrzela, czy poprostu lekarz to stwierdził? Bo my póki co walczymy właśnie z silnym atakiem kataru i nie chciałabym, żeby były jakieś powikłania. Lekarka kazała zakraplać nos, odciągać wydzielinę i dawać mu wapno.

Odpowiedz
Slonka 2009-06-06 o godz. 09:38
0

Na OSPĘ polecam maść Variderm. Ma biały kolor i całkiem znośny zapach. Ładnie wysusza. I na pocieszenie dodam że ospa nie zawsze jest taka straszna. Zuzia miała ospe w lipcu b.r. Żeby nie kilka krostek (ledwie widoczne, tylko jedna na plecach była brzydka) nie zauważylibyśmy że ma ospę. Ani temperatury, ani specjalnego swędzenia. Życzę wam żeby wasze dzieci podobnie przeszły tą nieprzyjemną chorobe.

Odpowiedz
Gość 2009-06-05 o godz. 13:12
0

Catalabama- ale mnie nastraszyłaś. Bartek nie miał jeszcze ospy. Dobrze wiedzieć, ze ten pudroderm to taka lipa. Dzięki

Odpowiedz
Catalabama 2009-06-05 o godz. 05:43
0

OSPA

NO nie polecam PUDRODERMU... NIESTETY nie jet to dobry środek na ospę i w szpitalu zakażnym gdzie leżeliśmy lekarze to przeklinają... jednemu dziecku nic nie da i nie pomoże i bez szkód a u drugiego jak Filip będzie przyczyną zakażenia ran przez co się wycierpieliśmy bardzo i przez co wylądowaliśy w szpitalu.... Polecam GENCJANE starą dorbą gencjanę i mimo iż brudzi i mamom którym nie chce się prać ubranek lub ich poświęcić polecam ja z całego serca... wysusza a nie utrudnia dopływu powietrza do ran... no było minęlo i teraz z perspektywy czasu nawet jestem z tego że ma już to Filip za soba zadowolona... bez drapania, wiadomo wycierpieliśmy się wszyscy ale BYŁO MINĘŁO....

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 14:04
0

Wiem że jest dobry ribomunyl, ale można go podawać powyżej roku Ja już sama nie wiem co zrobić by tak często nie chorował.

Odpowiedz
Gość 2009-06-04 o godz. 12:04
0

Mój Jas chory, kater poszedł mu na oskrzela, bierze zinacef 2razy dziennie , po 375ml, wapno, cebion,nasiwin do noska.
Ewcia na uodpornienie bardzo dobry jest ribomunyl, na receptę. Mój Adam po pełnej kuracji, był zdrowy przez dobrych kilka miesiecy, około 8 lub 9 miesięcy nie miał nawet kataru.

Odpowiedz
Hala 2009-06-02 o godz. 05:17
0

Katarek i brzydki mokry kaszel. Dosatał Deflegamin czy jak mu tam. Jutro idziemy jeszcze raz, nie chcę sama decydować p wprowadzeniu antybiotyku, choć mam wypisaną receptę.

Odpowiedz
Gość 2009-06-02 o godz. 04:22
0

Czyżby Wojtuś miał brzydki katarek? My też na razie na Eurespalu. Zobaczymy...

Odpowiedz
Hala 2009-06-02 o godz. 02:49
0

Wojcia znowu chory załamka. To już jego czwarta infekcja, 2 razy miłą antybiotyk Ceclor i Zinat. Zobaczymy czy tym razem też skończy sie na antybiotyku. Teraz ma Eurespal.

Odpowiedz
Slonka 2009-06-01 o godz. 23:32
0

Moja córcia przyjmowała ehinaceę w krpelkach rok temu przez ponad miesiąc. Niestety z marnym, a właściwie żadnym skutkiem

Odpowiedz
Gość 2009-06-01 o godz. 09:06
0

A mój synuś znowu. Ma potworny katar i ostatnio doszedł kaszel. Łykamy syropek na kaszel, wapno.
A czy któraś z Mam stosowała dziecku Echinacee na uodpornienie?

Odpowiedz
Gość 2009-06-01 o godz. 01:23
0

co do zapalenia oskrzeli to moj synus rowniez przechodzil... 16 zastrzykow 2x375ml. na dzien - zinacef, wapno w syropie, syrop od kaszlu, cebion, vigantol, czopki od temperatury - eferalgan, leczenie rozpoczynalam od antybiotyku doustnego ale nie bylo poprawy a wedlug mnie nawet pogorszenie - klacid potem zastrzyki, i leczenie zakonczylam rowniez klacidem bo zal mi bylo maluszkowi zrobic jeszcze dwa zastrzyki taka mial pupe w siniaczkach, no i wszystko jest ok.
przy konsultacji lekarka powiedziala mi ze teraz jest jakis wirus bo bardzo duzo dzieci choruje na zapalenie oskrzeli.. i moj synus musial sie zarazic od kogos kto nie musial chorowac.. poniewaz jego choroba zaczela sie tylko od kaszlu potem mial rowniez zatkany nosek i goraczke.
serdecznie pozdrawiam i zycze zdrowka dla waszych pociech :)

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 13:06
0

Joanna- na katarek sól fizjologiczna lub morska (polecam sterimar), czyszczenie noska gruszką lub fridą i nawilżanie powietrza. Jeżeli boisz się, że maleństwo przyzwyczai się do rączek, to zamiast tego kładź je jak najczęście na brzuszku. Jeśli mały miałby problemy podczas spania ze spływającym katarem pod przednie nogi łóżeczka popodkładaj np ksiązki. Spadek poziomu powinien wynieść do 30%.

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 12:15
0

Dzieki agawaa my też Aga całujemy Julcie w czułko

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 09:19
0

Dzieki Agawaa , tylko boję sie tego noszenia na prosto bo znowu sie rozochoci do rączek, tak jak wtedy gdy męczyła go kolka.

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 09:08
0

Slonka,
Przyczyną częstego ropnego kataru u mojej Juleczki jest skrzywiona przegroda nosowa i powiekszony trzeci migdał... laryngolog przepisał nam kurację Euphorbinum z tym, że to krople "doustne"... mam nadzieję, że pomogą...
Poza tym w sypialni wogóle przestałam grzać a całą noc chodzi nawilżacz (taki na "zimną parę") i o dziwo... Julka przestała w nocy kasłać... katar zanika...

Joasiu,
U takich Babelków to chyba sól fizjologiczna, odciąganie gilasów gruszką i częste "pionowanie"...

AdrianaKn,
Jeżeli chodzi o "domową apteczkę" to i tak mnie nie przebijesz... hehehe...
Mam całe 3 półki specyfików ale w każdej kolejnej infekcji Julka dostaje inny lek... tak więc jak mnie bida ściśnie to pójdę na Bałucki Targ i będę sprzedawała za "okazyjną cenę - prawie nie uzywane"

Trzymajcie sie i nie dajcie się!!!

Bibi,
Buziaki i ucałowania dla Całej Rodzinki...

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 08:47
0

Mamy to czego sie obawiałam. Adam zaraził Jasia, który chyba ma katar. Zapomniałam już troche jak wygląda katar u takiego malucha, ale ciagnie noskiem, coś mu tam bulgoce do tego jak usnął to ma kaszelek. Dodatkowo czekamy dziś na ortopedę, który ma przyjechac z Usg na 2 wizyte bioderek. Jak bada ł Jasia 6 tygodni temu to wszystko niby miało być ok, ale na wszelki wypadek chciał ponownie go zobaczyć teraz. Mam nadzieje, że chociaz wyjasni sie sprawa z tymi obojczykami. Nie sprawdziły sie zyczenia noworoczne dla naszych dzieci, zeby zdrowe były. Jak sie leczy katar u takiego małego dziecka?.

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 08:23
0

Niestety u nas podobnie :( Od kiedy Bartuś poszedł do żłobka to non stop jest chory. Na poczatku było zapalenie oskrzeli. Leczylismy je 2 tygodnie. Potem było zapalenie gardła i znów antybiotyk. W międzyczasie rozszalały się grzyby po antybiotyku i tez mieliśmy problem. Potem była jakaś wirusówka pochodna ospy. Chyba ze 3 razy kilkudniowe biegunki. Tóż przed świętami mały miał anginę ropną i kolejny antybiotyk. No i ten wstrętny katar, ciagnacy się prawie bez przerwy od wrzesnia. Oby do wiosny bo któres z nas się wykończy- albo Bartus albo ja Nie wiem czy tym razem uda mi sie zaszczepic Bartka- mamy zaległe szczepienie z wrzesnia!!!
Od czasu pierwszej choroby Bartek dostaje cały czas krople na podniesienie odporności- lymphomyosot N, a ze zgromadzonych lekarstw zebrała się niezła apteka. Czego my tu nie mamy....

Odpowiedz
Slonka 2009-05-31 o godz. 07:02
0

oj kobietki znam to znam. Moja Zulka też od kąd poszła do przedszkola bez przerwy choruje, od pól roku właściwie nie wychodzi z kataru, z kataru od razu ma zapalenie oskrzeli lub zapalenie ucha. W tamta zimę 3 razy była w szpitalu na zapalenie płuc a w tym roku w końcu zmieniłysmy lekarza. Szkoda że tak późno. Mała chodziła ze stanami zapalnymi w płucach parę ładnych miesięcy, a tamta kretynka (specjalista chorób płuc i pediatra w jednym podobno ) leczyła ją z uporem maniaka na alergie i jeszcze do mnie z gęba wyskakiwała że to moja wina bo dziecko posłałam do przedszkola. Przez rok mała była prawie bez przerwy na jakimś antybiotyku. Obecnie mamy świetna lekarke która wiele chorób leczy małej naturalnymi lekami. Mojej małej na katr pomaga na zmiane sól fizjologiczna w kroplach i Euphorbinum compositum S (to kropelki homeopatyczne). No i inhalacje z miety i Inhaloru (kropelki do inchalacji do kupienia w aptece) dodaje je małej do kąpieli.Pozdrawiam i życze zdrówka

Odpowiedz
Gość 2009-05-31 o godz. 04:12
0

Ehhh... skąd ja znam te problemy...
Julka ma obniżoną odporność - urodziła sie w 30 hdb z ciężkimi powikłaniami, w zagrażającej zamartwicy i choć kamiłamm ją przez 3,5 roku piersią to od pójścia do przedszkola i zetkniecia się z innymi (niz domowe) bakteriami - nieustannie choruje
Na zapalenie oskrzeli pomaga Zinnat... na anginę Augmentin... na infekcje gardła Eurespal...

KOCHANE MAMY... JEST POCZĄTEK ROKU - CHORE KASY MAJĄ NOWE KONTRAKTY I POWINNYŚCIE ZROBIĆ SWOIM DZIECIACZKOM MORFOLOGIĘ - KONIECZNIE!!! PRZYCZYNĄ CZĘSTYCH INFEKCJI MOŻE BYĆ NIEDOKRWISTOŚĆ!!! ...to tylko małe nakłucie w paluszek...

Trzymajcie się Mamuski i przytulcie ode mnie swoje pociechy :D

Odpowiedz
Gość 2009-05-30 o godz. 16:48
0

dziewczyny mój Mikołajek chorował odkad wyszlismy ze szpitala nałapał chorubska w szpitalu :( od ruwiesniczki która zaraziła sie od swojej mamy przeziebieniem bedąc w brzuszku :( a najbardziej wkurza mnie to ze lekarze wypisali Mikołajka nie wykrywajac ze jest przeziebiony i został wypisany jako zdrowe dziecko i tak odką wyszedł ze szpitala chorował do zeszłego tygodnia :( zaraz wam opisze Po wyjsciu ze szpitala miał katar i kaszlał poszlismy z nim do lekarza i okazało sie ze jest przeziebiony i dostał tylko calcium 2 ml x 2 wit c 3 kropelkix1 i tyle bo pediatra stwierdziła ze jej szkoda Mikołajka ze moze przejdzie mu potym chora baba i tak go na tym trzymała tydzien az zrobiło mu sie zap gardła i wtedy przepisała mu amoksiklaw czy jak to sie pisze po 1 ml i nastepny tydzien brał antybiotyk po tygodniu kontrola i co nadal chory choc juz koncuwka kazała przerwac leki i mu sie wruciło wiec znowu go trzymała na syropkach az zap znowu gardła złapał tym razem sie wkurzyłam i zmieniłam lekarza!i dostał baktrim juz nie pamietam jaka dawka syropek homoteus , lakcid i clemastin i znowu nic nastepny tydzien az wrescie zinacef zastrzyki az 14 po 250 2x1 az wrtescie jest zdrowy a Konradek ciagle choruje na zap oskrzeli bardzo ostre jego leczenie zazwyczaj jest długo trfałe :( jego organizm niektóre leki przyjmuje tak jak jedzenie nie dajac zadnego skutku i nie moge konkretnie powiedziec jakie leki mu pomagajom bo za kazdym razem bierze inne :( bo po kazdej chorobie organizm sie przyzwyczaja do danego leku i juz za drugim razem mu to juz nie pomaga musi miec inny

Odpowiedz
Gość 2009-05-29 o godz. 03:17
0

Własnie mój Adam coś podłapal, ma wstrętny zielony katar, boję się, że Jasia zarazi. Mam nadzieję, że mu przejdzie podaję mu aspirynę, ale chyba bez powazniejszych leków się nie obejdzie.

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 14:50
0

Kacper ma 7,5 miesiąca. A niedokrwistość nie dawała żadnych objawów. Zaczął często chorować więc pediatra zleciła badanie krwi. Miał tylko podkrążone oczy i poszarzałą buźkę.

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 14:39
0

ewcia ile ma twoje dziecko ? jaki wiek... nie wiem czy nasz tez nie bedzie mial niedokrwistosci niezdazylismy zrobic badan a teraz jest chory i nie wychodzimy z nim z domku... aha czym sie u was objawiala niedokrwistosc???

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 14:00
0

Mój synek też ostatnio przeszedł zapalenie oskrzeli. Oczywiscie dostał zastrzyki: Zinnat 2 x dziennie. Poza tym syropy: Ambrosol - 2 x dziennie i Drosetoux - 3 x dziennie. Zalecono też inhalacje z soli fizjologicznej. Po 14 zastrzykach trzeba było przedłużyć leczenie, ale nie zgodziłam się na zastrzyki i dostałam zawiesinę.
Moje Maleństwo ostatnio często łapie wszelkie choróbska. Związane jest to z tym, że ma niedokrwistość

Odpowiedz
Gość 2009-05-25 o godz. 13:01
0

Kubuś od 4 tygodnia zycia codziennie ma podawany Vigantol (wit D3) 12 kropelki, Cebion multi 2x 2kropelki

teraz choruje na zapalenie oskrzeli i ma podawane zastrzyki Zinacef 2x 250mg domięśniowo , syrop przeciwkaszlowy Drosetux 3x 1/2 łyżeczki, Flegamine 2 x 5 kropelek... narazie nie widzę żadnej poprawy... aha wczesniej miał podawana penicyline w tabletkach ale jest uczulony... oprócz tego jest smarowany mascia na skaze białkową bo ma strasznie suchą skurę Locoid lipocream i brał Zyrtec 2 x 5 kropelek... leczy sie od niedzieli mam nadzieje ze efakty beda chociaz mamy sie przygotowac na 2 tygodnie leczenia... moze ktores malenstwo z waszych przechodzilo zapalenie oskrzeli co robilyscie i jak leczylyscie swoje malenstwo

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie