-
Lona odsłony: 36130
Jak zinterpretować wyniki badań?
Otwieram wateczek w związku z sugestiami z Waszej strony, to dobry pomysł, nie będzie bałaganu. Proszę Was kochaniutkie raz jeszcze o przestrzeganie tematyki, to dla naszego dobra, żeby było wszystko ładnie i przejrzyście.Dziękuję.Pozdrawiam Moni:D
Witam, a oto wyniki mojego męża
kolor- kremowy
gęstość - półpłynna
zapach - typowy
ph 7,0
objętość ~ 3,0 ml
homogenizacja ~30 min
ruch szybki i postępujący ~ 40 %
ruch nieskoordynowany, powolny 20 %
ruch drgający w miejscu 10%
brak ruchu 30%
ocena budowy plemników ~30% (megagłówki ,główki haczykowate zagięte)
Eozynę wybarwiło się ~35%
liczba plemników 8 770 000/ ml
niepokoi mnie ta mała liczba plemników czy może któraś z was wie z czym to może być związane i czy jest metoda na zwiększenie liczby plemników a jeśli tak to jaka
dziękuję i pozdr Magiga
Ja "przerobilam" 5-ciu różnych ginów i z perspektywy czasu widze ze to była totalna porażka i strata czasu Teraz trafiłam na lekarza, który robi wszystko tak jak powinien tzn. tak wyczytałam i wiem ze tak sie powinno to robic. Dlatego Babinko może spróbuj uderzyc do tego drugiego gina, w koncu to Twoje starania i Twój stracony czas. Zresztą już Ci to pisałam.
OdpowiedzEire nieraz tak by wypadalo :x Idziesz do specjalisty, a nieraz slabo sie robi na ta ich pozal sie Boze wiedze dobrze ze takie ciemne nie jestesmy i nie dajemy sobie bzdur wciskac
Odpowiedz
Ja tak trochę robię i ostatnio jak poszłam do mojego pierwszego gina to konował się pytał czy przyniesione przeze mnie wyniki hormonków są w normie bo on gdzieś tabelki zgubił.
Jesli chodzio badania nasienia to ja już bym dawno zrobiła, ale sama rozumiesz to już musi mój mąż lol Ale myślę, że nawet gdyby te badania wyszły mu rewelacyjnie, to tak czy inaczej kupę czasu już dzieci nie mamy, więc na IUI i tak jest wskazanie. No a poza tym ze mną są przecież problemy, które raczej może rozwiązać tylko IUI.
babinka napisał(a): A to dla tego, że jak robił pierwsze badania nasienia to był tydzień po chorobie (przeziębienu na aspirynie).
po aspirynie nie powinno być tak źle bo jak wiadomo aspiryna, polopiryna itp przyspieszają mikrokrążenie więc nie sądze aby na złe wyniki miał wpływ akurat ten czynnik. ja bym na waszym miejscu już dawno powtórzyła badanie nasienia, po jednym badaniu to troszke trudno wyrokować moim zdaniem. widzę,że ty też masz problem z dobrym ginem...cholera ja wiem co trzeba ze mną zrobić ale przecież nie pójde do lekarza i nie powiem: proszę Pana/Pani trzeba zrobić to to i to. A tu się proszę podpisać lol
Kiki, faktycznie jakoś to długo wszystko trwa. Ten poprzedni lekarz to już na pierwszej wizycie kazał przygotowywać się do IUI, niestety drugiej juz nie było IVF na pewno od razu nie zrobimy,choćby ze względu na mojego męża, bo to dla niego szok tak od razu. I tak już przeżywa moje HSG, i próbuje mnie namówić żeby poprubować jeszcze naturalnie. A to dla tego, że jak robił pierwsze badania nasienia to był tydzień po chorobie (przeziębienu na aspirynie). Uważa, że to mogło być wynikiem takich słabych badań, ale na nowe nie chce iść. Lekarz mu powiedziała, że ma je zrobić po trzech miesiacach od czasu ostatniej choroby. Tylko problem w tym, że on średnio raz na dwa miesiące jest chory. Nie potrafi zrozumieć, że to nie chodzi tylko o wyniki badania i że skoro ciągle jest chory to te plemniki ciągle będą słabe.
Tego mojego lekarza dawno bym już zmieniła gdyby nie to, że dziewczyny na bocianie twierdzą że jest dobry. Miałam za pierwszym razem zarejestrować się do takiego drugiego lepszego, ale pomyliły mi się nazwiska. Osioł ze mnie
Ekspert na bocianie też potwierdził, że leki na pękanie pęcherzyków tylko mogą pomóc przy IUI.
Cholera czy ja nawet w klinice leczenia niepłodności nie mogę trafić na jakiegoś normalnego lekarza :D
babinko moim zdaniem twoj gin marnuje twoj czas... my w novum po 7 miesiacach staran z lekarzem podeszlismy do IUI przy idelanych wynikachnasienia i pieknej owulacji (wtedy nie wiadomo jeszcze bylo o jajowowodach)..bo taki jest kolejny etap leczenia nieplodnosci... nie rozumiem dlaczego pomimo tylu czynnikow kwalifikujacych was do IUI a nawet iVF twoj lekarz uwaza ze nalezy czekac az poziom prl sie unormuje... :o to bez sensu, bo to moze nigdy nie nastapic... nie wiem jednak czy nie lepiej w waszym przypadku byloby w ogole zastanowic sie od razu nad IVF... darowac sobie HSG, bo i tak glownym waszym problemem sa plemniki i nawet najbardzije drozne jajowody moga im nie pomoc... A na pewno zasiegnac rady u innego lekarza...
OdpowiedzChyba poczekam jeszcze miesiąc, zrobię HSG, a jak nadal nie pozwoli mi przystąpić do IUI to faktycznie pójdę do kogoś innego. Tyle, że dość mam już ciągłej zmiany lekarzy. Co jeden to gorszy! Trafiłam już raz na takiego fajnego, to zmienił przychodnie i przyjmuje już tylko prywatnie.
OdpowiedzHmmm, znając siebie też bym próbowała to przyspieszyć... Zwłaszcza że miałam kilku lekarzy, którzy czekali miesiącami na niewiadomo co. Jeden mi wmawiał na każdej wizycie że mam stany zapalne i trzeba je leczyć a nie myśleć o ciąży, w ten sposób zmarnowałam ponad pół roku Teraz trafiłam na świetnego lekarza, na pierwszej wizycie przejrzał moje tony wyników i zadecydował o stymulacji. Jestem za zdecydowanym działaniem, a nie czekaniem na samoistną poprawę Ja bym zmieniła tego gina.
OdpowiedzBabinko chodzisz do jakiejś kliniki płodności czy to taki zwykły ginekolog-położnik
Odpowiedz
Tak,mój gin uważa że jeżeli będę miała idealny poziom prl to owulacja bedzie. Mi sie jakoś nie chce w to wierzyć, a poza tym nie jestem robocikiem i trudno mnie zaprogramować żebym miała prl dokładnie idealnie po środku normy.
Niestety w moim przypadku sama stymulacja nie wystarczy, bo mężuś ma słabiutkie plemniczki, A-tylko 2%. Tak jak liczyłam to ta wartość kwalifikuje nas prawie do in vitro. Tzn. gdzieś wyczytałam, że IUI może się udać jeżeli z całości ejakulatu uda się uzyskać 1 do 3 mln plemników. Jednak próby IUI opłacają się (finansowo) bardziej dopiero kiedy uda się uzyskać co najmniej 5 mln plemników. U mojego męża są 4 mln. Więc w zasadzie nie wiadomo co wybrać. Na pewno najpierw spróbujemy IUI, co i tak jest już dla niego trudne do przełknięcia. Może też za jakiś czas jego wyniki będą lepsze. Bo do tej pory ich nieweryfikowaliśmy - nie mogę mężulka zapędzić do lekarza :(
Babinko a uważa że po obniżeniu dawki Bromergonu owu sama przyjdzie?
Też jestem zdania że powinnas wypróbować stymulację i ewentualnie jeśli się nie uda to IUI. Na co będziesz czekać, juz i tak długo czekałaś, jestem przeciwna marnowaniu czasu :x
Kazał mi brać 1/2 tabl. bromergonu (wczesniej brałam jedną). Ja go ciągle męczę, żeby podać leki na pękanie pęcherzyków i równocześnie zrobić IUI. Wydaje mi się to najrozsądniejsze, zwłaszcza że męzuś ma słabe nasienie. Nie wiem dlaczego gin tak się upiera żeby czekać aż będzie naturalna owulacja
Meg, a przy tym LUF-ie to można tylko nakłuwać jajniki czy wystarczy brać leki na pękanie pęcherzyków?
Zgadzam się z Meg Wysoka prl może spowodować brak owu, ale niska?? Raczej nie.
Według mnie im niższa prl tym lepiej, nie słyszałam jeszcze o leczeniu zbyt niskiej prolaktyny, tym bardziej że Twoja jest w normie i wcale nie jest zła. Gin ma zamiar dać ci coś na wzrost prl? Zeby nie narobił bigosu i nie namieszał z tą prolaktyną
Nie tylko prolaktyna. Jest taki zespół LUF (niepekajacych pecherzyków tzn. luteinizacji niepęknietego pecherzyka). Pęcherzyk nie peka ale wyksztalca się piękne ciałko żólte i poziom progesteronu jest bardzo ładny. Dlatego mówi sie, ze nawet wysoki progesteron nie świadczy o przebytej owulacji. W tym zespole problemem są otoczki pęcherzyków, sa zbyt grube (taka ich wada) i komórka jajowa nie moze sie wydostać na zewnatrz. Wiele dziewczyn ma taki problem. Leczy się to nakłowaniem janików, robi sie takie kieszonki, zeby komórka latwiej rozerwała otoczke.
Czasem nie pękają tez pęcherzyki niewartościowe (albo za male albo za duże)i nie ma to nic wspólnego z LUFem. Nalezałoby najpierw postymulować cykl i zobaczyc czy wtedy pekną, jesli nie to spróbować podac Pregnyl na cyklu stymulowanym. Nie ma sie co ogladac na prolaktyne.
Norma wynosi 1,39 do 24,20. Więc moje wyniki wydają mi się całkiem niezłe. Ale lekarz twierdzi, że prl jest za niska Pisałam o tym na bocianie i dziewczyny radziły słuchać gina, bo podobno jest dobry. Mimo wszystko ten sposób działania jakoś do mnie nie przemawia. A z jakiego powodu może jeszcze być problem z niepękającymi pęcherzykami? Tylko prolaktyna ma na to wpływ?
OdpowiedzBabinko ja sie za bardzo nie orientuję w tych normach dla prl. Mój wynik był zawsze podawany w tej do 25. Wiem że Anetka gdzieś podawała przelicznik, ile by to wyszło w tej niższej normie Szczerze mówiąc nie słyszałam żeby prolaktyna mogła być za niska
OdpowiedzTeż mi się to wydaje dziwne, ale jest to jeden z dwóch lekarzy w mojej klinice, którzy zajmują się takimi zabiegami, więc sądziam, że facet wiec co robi. Jestem już totalnie zakręcona. Zaczekam może jeszcze ze dwa miesiące i pójdę do tego drugiego. Mi też się wydaje że moja PRL jest dobra, gin twierdzi że za niska
Odpowiedzdokaldnie babinko, ale ja to juuz pisalam ci po poprzednie wizycie. Sugeruje zmiane gina, bo ten chyba nie za bardzo zna sie na rzeczy... przeciez sa dziewczyny ktore nie maja naturalnej owulacji i przy wywolaniu zachodza w ciaze. Szkoda czasu i twoich nerwow... a ten lekarz najwyrazniej nie wie co robic wiec czeka az sama zaskoczysz...
OdpowiedzBabinko rzeczywiście b. dziwne podejście gina Przecież nawet jeśli nie ma problemu z owulacją, to podchodząc do IUI jest stymulacja i pregnyl na pękniecie pęcherzyków. Także jestem bardzo zdziwiona. Skoro nie dostałaś żadnych leków, a masz problemy z owulacją to skąd wniosek że za 2-3 cykle owulacja będzie
OdpowiedzMeg, to chyba coś mi się pokręciło z tym progesteronem. Byłam dziś u ginka, który z kolei stwierdził że za niską mam prolaktynę Mi się ona z kolei wydaje ok., więc sama nie wiem. W tym miesiącu znowu nie pękł mi pęcherzyk. Gin twierdzi że to z powodu prl, że najpierw miałam za wysoką a teraz mam za niską. Kazał czekać aż 2-3 cykle będę miała normalne owulacje i dopiero wtedy IUI. Tak że moje dylematy czy z powodu zmiany pracy nie poczekać z dzieckiem nie mają już miejsca bytu. Mimo wszystko dziwię się ginkowi. Bo słyszałam, że dziewczynom też nie pękały pęcherzyk i miały robione IUI tyle tylko że dostawały coś na ich pękanie. Nic nie rozumiem, dla czego ja tak nie mogę?
Odpowiedz
Babinko kto Ci powiedział, ze Twój progesteron jest w górnej granicy normy? Pokaż mi go
U Ciebie wyniósł on 18.63 ng/ml i zapewniam Cie, że do górnej granicy dużo brakuje. Ja miałam 30,05 ng/ml i lekarka powiedziała, ze rewelacja. Nie ma sztywnej górnej granicy dla kobiet nieciężarnych chociaż gdzieś czytałam, że nawet 50 ng/ml.
Ogólnie przyjmuje się tak:
faza folikular. 0,2 do 1.13 ng/ml
faza owu 0,48 do 1,72
faza lutealna do 30
Także spokój i luz lol
Dzięki Kochane! Teraz jestem pełna nadziei :D Meg jesteś super!!! Nie mam tylko pewności z tym progesteronem, bo gdzieś wyczytałam, że mój jest powyżej górnej granicy normy, a to sprzyja tworzeniu się guzów jajników, co zresztą raz już mnie kiedyś spotkało Coś już chyba wymyślam Więcej napiszę ną wątku o IUI.
OdpowiedzAniu przyjmuje się, że normą progesteronu w fazie lutealnej jest powyżej 10 ng/ml. Jeśli wynik jest nizszy można przyjąć teoretycznie (bo praktycznie to przez USG) że owulacji nie było. U Babinki progesteron wyniósł 18,63 ng/ml więc można założyc, ze owulacja była choć nie raz pęcherzyk nie pęka a ciałko żółte się wykształca Im więcej progesteronu tym silniejsza byłaby ciaża.
Odpowiedz
Babinko jak dla mnie to tak:
DHEAs - OK
TSH (h.tyreotropowy) OK
fT4 (wolna tyroks.) OK
prl jest w porządku i jedna i druga w obu fazach :D
testosteron OK
LH dobre
FSH też dobre
stosunek obu gonadotropin wynosi 0.88 więc Twój jest bliski ideału :D
E2 OK choć trochę go dużo jak na 3dc no ale może taki Twój urok
progesteron jest wysoki więc OK - świadczy o przebytej owulacji w badanym cyklu
niestety nie moge znaleźć norm dla globuliny wiążącej (SHBG) ale jak znajde to zapodam :D
Cześć Kochane. Właśnie dostałam wyniki moich hormonków. Pomóżcie prosze mi je zinterpretować. Co prawda jestem umówiona do lekarza w tym tygodniu ale już teraz bym chciała wiedzieć co i jak. Patrzyłam już na normy, ale podobno w hormonkach ważny jest stosunek poszczególnych hormonów do siebie. Będę wdzięczna za pomoc! A oto one:
w 3 dniu cyklu:
DHEA-S 2,50 umol/l
SHBG 90,00 nmol/l
hormon tyreotropowy 0,764 uU/ml
wolna tyroksyna 14,91 pmol/l
prl 179,87 mU/l
prl po 1h 253,09 mU/l
testosteron 1,35 nmol/l
LH 7,41 U/l
hormon folikulotropowy 8,37 mlU/ml
estradiol 17 beta 211 pmol/l
w 23 dniu cyklu:
progesteron 59,27 nmol/l
prl 84,42 mU/l
prl po 1h 156,63 mU/l
Brzydal dobrze że zrobiłaś to badanie. Ja robiłam anty TPo i anty TG i były w normie, z kolei TSH było za wysokie. Byłam u endokrynologa i jak usłyszała o poronieniu to spytała mnie o przeciwciała przeciwtarczycowe, powiedziała że skoro są w normie to tarczyca nie miała wpływu na poronienie. Nie wiem dokładnie jaki to ma związek, spytaj koniecznie gina lub wybierz się do endokrynologa...
Odpowiedzdziewczyny - odebrałam dzisiaj wyniki badań TSH i Anty-TPO. TSH mam w normie -0 1,99 ( norma od 0,40 do 6,20) ale ten drugi wynik mam zawyżony - ja mam 60,0 a norma jest od 0 do 50, 0. Właściwie lekarz nie zalecał mi tego badania, zrobiłam je przez pomyłkę (miałam zrobić APTT, ale zapomniałam nazwy i poprosiłam o badanie a-tpo sugerując się cennikiem, bo brzmiało podobnie) i teraz mam problem - nie wiem co to za badanie (wiem tylko, że cos związane z tarczycą) - czy to to samo co przeciwciała tarczycowe? czy ten wynik może mieć związek z poronieniem? czy jest mocno przekroczony i jak to się leczy? Do lekarza jeszcze nie idę, czekam na komplet badań, w ciągu dwóch tygodni powinnam mieć wyniki badań immunologicznych, więc byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi mógł coś powiedzieć o tym wyniku. Czy przy takim wyniku powinnam zrobić jeszcze jakieś badanie?
OdpowiedzAnitko, wygląda na to, że przechodziłaś zakażenie toxo i CMV oraz obecnie nie przechodzisz zakażenia.
Odpowiedz
Witam,
odebrałam dziś wyniki badań, może ktoś pomoże mi je zinterpretować :)
Toxoplazmoza
IgG 300 IU/ml (ujemne 0-4, wątpliwe 4-8, dodatnie >8)
IgM 0,44 (ujemne TV=0,65)
Cytomegalia:
IgG 49 (ujemne 0-4, wątpliwe 4-6, dodatnie > 6)
IgM 0,14 (ujemne < 0,70, wątpliwe 0,70 - 0,90, dodatnie > 0,90)
Czy dobrze myślę, że na jedno i drugie już chorowałam i mam przeciwciała i nie grozi mi już zachorowanie ?
Babinko, porozmawiaj z ginem, zbyt grube ednometrium też może przeszkadzać w staraniach.
Asiszko, streptokoki nie powinny znajdować się w prawidłowej florze bakteryjnej pochwy (Lactobacillus rhamnosus), więc takie zakażenie się leczy.
Babinka Twoje endometrium jest super Fasolka będzie miała milutkie miejsce do zagnieżdżenia się :D
OdpowiedzDzieki Morgen :) Czy jeśli normalnie występuje w mikroflorze pochwy to jeśli wyszła w posiewie to oznacza że jest jej w tej mikroflorze zbyt dużo?
Odpowiedz
Asiszko, streptococcus to bakteria z grupy paciorkowców. Np. Streptococcus agalactiae wywołuje przeważnie hemolizę β. Występuje w składzie mikroflory człowieka w gardle, pochwie i kale. Najczęściej leczenie obejmuje podawanie ampicyliny.
Babinko, ednometrium to tkanka wyściełająca macicę, grubiejąca pod wpływem estradiolu - w tej to tkance zagnieżdza się zarodek. Przez kilka dni pobytu w macicy zarodek odżywia się substancją wydzielaną przez śluzówkę tzw. mleczkiem macicznym. Jednocześnie enzymy wydzielane przez jajo powodują nadtrawienie błony śluzowej macicy. Zarodek zagnieżdża się w w wytrawionym zagłębieniu, enndometrium je obrasta.
Endometrium jest przygotowane do implantacji w ściśle określonym przedziale czasowym tzw. oknie implantacyjnym, w cyklach naturalnych oznacza o 16-22 dzień cyklu, w stymulowanych egzogennymi gonadotropinami dni 16-19. Uwarunkowane jest to działaniem progesteronu i wpływem tego hormonu na strukturę, funkcjonowanie błony śluzowej macicy. Jednocześnie to endometrium odpowiada za wysyłanie sygnałów kontrolujących rozwój trofoblastu. Źródło: http://www.mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=15&s_id=1&ss_id=3 Autor: Dida
Najważniejsze jest aby w okolicach owulacji endometrium było grubsze niż 7-8 mm.
W jakim dniu cyklu twoje ednometrium miało 11mm i ilu dniowe masz cykle?
Dzwoniłam dziś do laboratorium - miałam robioną mikrobiologie i pani przeczytała że w posiewie wyhodowano streptococcus beta hemolizujący i trezba to bedzie leczyć. Kurcze taka jestem zła myslałam że chociaż bez bakterii się obejdzie, a tu masz. Każde g.... się mnie czepia mam dość. Słyszałyście coś może o tej bakterii, ciężko się tego pozbyć? :(
OdpowiedzMacica ma kształt spłaszczonej gruszki o długości około 7-9 cm, szerokości ok. 5 cm i grubości około 2,5cm. Waga narządu to około 40g. Trzon macicy jest szerszy u góry, natomiast ku dołowi zwęża się przechodząc w szyjkę macicy. Część zamykająca trzon od góry nazywana jest dnem macicy. Macica leży w miednicy mniejszej między pęcherzem a odbytnicą. Jej położenie wobec płaszczyzn i powierzchni ciała jest zmienne, ale zazwyczaj określane jako przodozgięcie i przodopochylenie. Jest to stan całkowicie naturalny nie mający wpływu na poczęcie. :)
OdpowiedzTo znaczy tylko tyle, że jest zgięty ku przodowi. To lekkie odstepstwo od normy tak jak i tyłozgięcie (ja mam) i nie przeszkadza. Dziewczyny i z tym i z tym zachodza bez problemów. Owszem plemniki maja troche utrudnione przedostanie się dalej ale dadzą sobie radę bo to spryciarze :D
OdpowiedzPrzeciwciała antykadiolipinowe kosztują ok 70-80zł (robi się IgG i IgM) do tego trzeba zrobić antykoagulant toczniowy-80zł. Przeciwciała przeciwtarczycowe - anty Tg i anty TPo - po 30zł. Innych nie robiłam te są podobno podstawowe po poronieniu. Rzezcywiście koszt wysoki, a skierowań na to nie dają.
Odpowiedz
na początku mówił o 3-4 miesiącach przerwy, ale wszystko może się zmienić w zależności od wyników badań...
przy okazji - mam pytanie techniczne. Mamy iść do naszego lekarza państwowo we wtorek (zwykle chodzimy do niego prywatnie) po skierowanie na poradę genetyczną i badania przeciwciał antyjadrowych, antykardiolipinowych (nie wiem czy tak to się pisze ) i tym podobnych do jakiejś kliniki we Wrocławiu. Jak w praktyce wyglądają takie badania? Jak szybko są wyniki? I ile orientacyjnie kosztują ( bo słyszałam, że mimo skierowania i tak trzeba płacić, bo limitów brakuje :/)?
To cieszę się że wieści dobre. Zróbcie badanka, a potem do dzieła :D Gin zalecił Wam jakąś przerwę w staraniach po zabiegu?
Odpowiedz
dzięki asiszko, Twoje kciuki chyba pomogły bo z wizyty jestem zadowolona - mięśniak znacznie się zmniejszył, jest mniej wiecej takiej wielkości jak przed ciążą, więc być może obędzie się bez jego usuwania, które wiąże się z dość dużym ryzykiem powikłań, zwłaszcza, że jest umiejscowiony tak, że ani nie przeszkodził mi zajść w ciążę poprzednim razem, ani nie był przyczyną poronienia.
A co do wyniku badania histopatologicznego, to według lekarza stan zapalny mógł być wynikiem obumarcia ciąży, ale wysoko prawdopodobne też, że był przyczyną, zwłaszcza, że wg lekarzy nie minęło więcej niż 10 dni od śmierci dziecka do zabiegu, być może dalsze badania wszystko wyjasnią. Właśnie zaczeliśmy je robić, cholernie drogie :o ale to akurat wiecie...
Brzydal trzymam kciuki za wizyte. Daj koniecznie znac co powiedział, bo ten wynik to dla mnie czarna magia...
Odpowiedzdzięki, jutro idę do lekarza, mam nadzieję, że czegokolwiek się dowiem od niego...
OdpowiedzStan zapalenia i martwicy może być obecny, ponieważ jak sama napisałaś, zabieg miałaś tydzień lub dwa po śmierci maleństwa (łożysko również obumiera). Co zaś się tyczy kosmków - to nie mam pojęcia.
Odpowiedzdziewczyny - odebrałam dziś wynik badania histopatologicznego po poronieniu, przetłumaczony brzmi "resztki doczesnej w stanie zapalenia i martwicy, kosmków nie znaleziono". Dopiero w środę idę do lekarza, chciałabym wiedzieć już teraz co oznacza wynik. Czy to zapalenie mogło być przyczyną czy wynikiem obumarcia ciąży? I co oznacza brak kosmków? Czytałam, że w pierwszym trymestrze kosmki powinny być obecne. Ciąża obumarła u mnie między 12 a 13 tygodniem, zabieg miałam w 14 tc. Czy ten wynik może sugerować przyczynę poronienia? Czy może być wskazówką do badań jakie powinnam wykonać?
Odpowiedz
Dziękuję Cath. Dziś zrobiłam badania przeciwciał przeciwtarczycowych:
P.ciała anty-TPO 25.1 IU/ml norma od 0 do 35
P.ciała anty-TG
Cath FT3 i FT4 są w normie - badałam je w czerwcu- wtedy TSH było 4,99 :( ale gin myślał że takie TSH mogło pozostać po ciąży i w ciągu 2-ch miesięcy powinno wrócić do normy. Niestety tak się nie stało. Jutro zbadam jeszcze przeciwciała przeciwtarczycowe.
OdpowiedzAsiszko, na pewno warto zbadać pozostałe hormony tarczycy (ft4), ponieważ wysokie tsh może wskazywać na niedoczynność tarczycy. Niedoczynność tarczycy (wysokie TSH) sprzyja pośrednio nadprodukcji prolaktyny, więc warto również i jej poziom określić.
Odpowiedz
Zrobiłam dziś badania hormonów (4dc).
Oto moje wyniki:
TSH 4,36 min 0.4 max 4.0
FSH 5.47
LH 6.85
Co o tym myslicie? TSH chyba niezbyt ciekawe...
Nie ma szczepionki przeciwko toxo. Trwają też prace nad skuteczną szczepionką przeciw cytomegalii, ale nie ma dowodów potwierdzających fakt, że zastosowanie obecnie istniejącej szczepionki zapobiega infekcji wewnątrzmacicznej.
OdpowiedzBabinko, poziom przeciwciał IgG mówi nam czy zetknęłaś się z daną chorobą kiedyś i czy twój organizm wytworzył przeciwciała. Poziom przeciwciał IgM mówi nam, czy obecnie chorujesz i organizm walczy z chorobą. Zarówno w przypadku CMV, TOXO i RUB zbadać można IgG i IgM. Wydaje mi się, że w twoim przypadku określano jedynie IgG.
OdpowiedzBabinko właśnie czy toxoplazmoza to IgG czy IgM? Na różyczkę nie zachorujesz -jesteś b. odporna :D
OdpowiedzBabinko, te wyniki dot. IgG? Jeżeli tak to z toxo nie miałaś kontaktu - więc należy zrobić IgM; z cytomegalią również więc warto określić IgM i na różyczkę masz odporność (jak większość z nas byłaś zapewne szczepiona w wieku 13 lat).
Odpowiedz
Nie ma sprawy Meg, polecam się na przyszłość. Toxoplazmoza nie ma przede mną żadnych tejemnic :D
Babinko odradzam szczepienie sie na cokolwiek tuż przed planowaną ciążą a tym bardziej w ciąży. Po co masz ryzykowac...
Dzieki Cath uspokoiłas mnie duza buzka Ci sie nalezy lol lol
OdpowiedzJoasiu, w ciąży organizm jest mocno obciążony, a tym samym częściej zdarzają się wyniki poza normą. Twoje wyniki są minimalnie wyższe. Poza tym to tylko pojedyncze wyniki, ważny jest całokształt - więc jeżeli reszta jest ok, to nie martw się niepotrzebnie :)
OdpowiedzDziwczyny a gdzie mogę znalez cos o analizie krwi w ciąży?zrobiłam własnie badania no i troche mnie niepokoja wyniki ( moze znowu cos wyolbrzymian )chodzi mi przedewszystkim o liczbe krwinek białych WBC ja mam 10.2 a zakres normy jest - 4-10 no i nastepne co to jest MXD bo tez jest podwyzszone mam 10.7 a norma 2-10 a do lekarza ide dopiero gdzies na początku pazdziernika
Odpowiedzno bo z tego co ja wiem nikt nie robił chyba takich badań no bo przecież trzeba by to sprawdzać na kobietach w ciąży a wiadomo,że nikt nie zaryzykuje zdrowia dziecka i swojego ale są lekarze którzy twierdzą,że szczepienie w ciązy nie ma wpływy na płód bo ponoć nie przenika przez łożysko itp. ale komu teraz wierzyć...
Odpowiedz
Babinko - ogolnie w ciazy powinno sie unikac wszelkich szczepien i zazywania tabletek. Jesli jestesmy w tej "komfortowej " sytuacji , ze planujemy dziecko to rowniez powinnysmy zrobic wszystkie potrzebne badania i szczepienia przed zajsciem w ciaze.
Po co pozniej faszerowac chemia taka malutka istotke :D
Hm, no to dziwne z tą różyczką. Bo dla pewności pytałam dwuch ginów czy nie muszę sie teraz szczepić i każdy mi powiedział, że na razie nie ma potrzeby. Ale mi też się wydawało, że w czasie ciąży nie można Przyznaję, że jestem już trochę skołowana. A jak jest z żółtaczką, można się szczepić w czasie ciąży?
OdpowiedzMeg Twoje wyniki są super! Wiem chyba wszystko na temat toxoplazmozy, bo miałam IgG powyżej 200. IgM niby zawsze było w przedziale ujemnym- koło 0,6 ale lekarz uważał że właśnie przechodzę tą chorobę i leczył mnie przez miesiąc Bactrimem. IgG po leczeniu nie nawet wzrosło o kilka jednostek więc poszłam do przychodni chorób pasożytniczych i tropikalnych :o tam mi powiedzieli że moje wysokie IgG świadczy o dawno przebytej infekcji i jest to dla mnie bardzo korzystne bo mam wysoki poziom przeciwciał więc prawie na pewno nie zachoruję. Więc na pewno nie musisz się martwić wysokim IgG, jeśli IgM jest ujemne :D
Odpowiedz
babinka napisał(a):Hm, ja się na tym nie znam, ale podobną sytuację miałam z różyczką - strasznie wysokie przeciwciała. Lekarz powiedział, żeby teraz nic nie robić, że najwyżej zaszczepię się w czasie ciąży
Babinko, szczepionka przeciw różyczce nie może być wykonywana w ciąży. Po jej podaniu zaleca się również ok. 3m-cy przerwy w staraniach.
Witam
nie martw sie - miałam troche przejsc z toxoplazmozą- i o ile mi wiadomo ( mój lekarz ponoc specjalizujący sie w toxo ) powiedział ze mozna sie martwic gdyby IG G były na poziomie powyzej 300
Hm, ja się na tym nie znam, ale podobną sytuację miałam z różyczką - strasznie wysokie przeciwciała. Lekarz powiedział, żeby teraz nic nie robić, że najwyżej zaszczepię się w czasie ciąży. Nie wiem cz to dobre rozwiązanie?! Takie sprawy wolałabym jednak załatwić wcześniej, zwłaszcza że mam dużo czasu, bo dzidzia jakoś się nie spieszy :D
Odpowiedz
Magdo, nie zdarza się aby morfologia nasienia (badana przy barwieniu preparatu) była w 100% dobra, tym bardziej jeśli inne parametry są osłabione. ICSI to odmiana zapłodnienia pozaustrojowego tak jak IVF, ale w tym przypadku podawany jest pojedynczy plemnik do komórki jajowej - dlatego metodę tą stosuje się u par z mocno osłabionym nasieniem.
Wierzę, że się doczekacie :) , na razie jednak powtórzcie badanie, być może było to chwilowe osłabienie.
Cathleen bardzo dziekuje ci za odpowiedz. :D Czy to znaczy ze nawet z kiepskimi wynikami nasienia mozna jeszcze cos zrobic (mam na mysli ze mozna miec dzieci...)? Co dokładnie znaczy ISCI - czy jest to in-vitro??
Co do budowy plemnikow to mam informacje na wynikach ze nie stwierdzono nieprawidlowych główek ani wstawek ani witek, nie znaleziono tez witek zwinietych ani złamanych ani zmian akrosomu.
Jutro mam wizyte u lekarza. Mysle że i on zleci ponowne badania. Tymczasem kupiłam Mężulkowi cynk, magnez i witaminy.
Ciężko nam w to wszystko uwierzyć - takie rzeczy zdarzaja sie przecież innym ale nie NAM...jesteśmy nastawieni na walkę do upadłego bez wzlędu na koszty...wiem ze przed nami dluga droga ale nie wierze ze te pokłady miłości które w sobie mamy miałyby zostać nie wykorzystane...
Jeszcze raz dziekuje za słowa otuchy. :D
Magdo, po pierwsze powtórzcie badanie, bo jakość nasienia może ulegać wachaniom. Jak już zapewne wiesz koncentracja jest poniżej normy, ruch wypadł kiepsko, brakuje określonej dokładnie budowy plemników. Na ruch mógł wpłynąć długi czas abstynencji. Następne badanie zróbcie po 3-5 dniach.
Co do poprawy ruchliwości, żadne z przeprowadzonych badań nie potwierdza zwiększenia odsetka ciąż po zastosowaniu leczenia farmakologicznego.
Jeżeli wyniki ponownie wypadną kiepsko to można zbadać hormony oraz sprawdzić, czy są żylaki.
U nas wyniki wachały się od 4 do 16 mln/ml, ruch taki sam jak u Was, dlatego podchodziliśmy do ICSI.
Podobne tematy