-
Catalabama odsłony: 2181
Najmłodsza ofiara wichur świeczka nasza dla niej...
Przed chwilą dosłownie podali w teleexpresie że na wózek z 6 miesięcznym dzieciem spadł konar drzewa... Matka pobiegła z nim do szpitala Praskiego ale niestety dziecko zmarło.....
bozie następne niepotrzebne nieszczęście.....
ada tędy co ona szła idzie się tylko nad wisłe zapewniam cie że nie ma możliwości powroty ze żłobka tą drogą
OdpowiedzT amatka wracała z dzieckiem ze żłobka. Bardzo źle zrobiła, że wybrała pewnie krótszą droge przez park
Odpowiedz
(*)(*)(*)
co tu duzo pisac.. zdarzylo sie nieszczescie i nie da sie juz tego odwrocic.. czy to matka zawinila tez nie mozemy osadzac... to dla nas jest przestroga..
(*)
Wiadomo że stało się nieszczęście, ale nie można z góry założyć co się zdarzy. Fakt pogoda nie była zbyt dobra na spacer, ale pomyślcie o tym, że o nieszczęście nie trzeba się prosić.
Współczuję tej matce, która teraz opłakuje puste łóżeczko...nie wyobrażam sobie tego bólu i cierpienia!!! Mam nadzieję że ma ona inne potomstwo, które pozwoli uśmierzyć jej ból!
Niech Bóg ma w opiece nasze dzieciaczki, oby im niegroziło żadne nieszczęście!!!
Agulka 1*, ja zgadzam się z tobą i myślę, że masz rację w kwestii tego nieszczęscia. Jeżeli rzeczywiście matka wyszła z maleństwem na spacer to po prostu popełniła błąd. Powiedzcie same, która z was wychodzi z dzieckiem na taka wichurę i to jeszcze do parku, gdzie pełno starych spróchniałych drzew? Dorośli dbając o swoje bezpieczeństwo unikają tego typu sytuacji, a co dopiero matki mające pod opieką małe dzieci! Faktem jest jednak, że wszyscy popełniamy błędy i w niczym wina matki nie umniejsza jej tragedii. Współczuję tej kobiecie, chyba nie sposób wybaczyc sobie takiej pomyłki. A z drugiej strony jak pomyślę ile rzeczy robię, które mogłyby mieć poważne konsekwencje, a ja dojdę do tego dopiero po fakcie!!! Po tej tragedii doszłam do wniosku, że muszę zacząć analizować swoje decyzje przed wprowadzeniem ich w życie, bo na szczęście nie zawsze można liczyć.
Odpowiedz
bez komentarza
(*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*) (*)
Catalabama tak prawde powiedziawszy to byłam na ciebie zła za to co napisałaś że się pośpieszyłamz wydawaniem osądów.
ale ja znam ten park i wiem że nie ma nim gdzie dojść nie jest to park przechodni nie prowadzi on do żadnej przychodni itp. zprzez niego się dochodzi tylko do zoo. albo nad wisłe a nad wisłą jeszcze bardziej zawsze dmucha a z tego co widziałam w tv to ona szła w strone wisły.
szczesliwka wichura była całą noc i ranek więc nie mogło to być tak że ona nagle zobaczyła że się silny wiatr zerwał.
jest mi bardzo bardzo smutno że dziecko na tym ucierpiało że za głupote matki zapłaciło soim życiem. wczoraj po tym jak mnie skrytykowałyście to długo płakałam. całą noc spać nie mogłam bo się zastanawiałam czy miałam racje czy jednak nie. jestem bardzo wrazliwa na krzywde dzieci
Pewnie ją biją te same mysli, że mogła zostać w domu, niestety nie potrafimy sobie tego wyobrazić co ona teraz przechodzi
[`][`][`][`][`]
tess a może ona właśnie zobaczyła, że zaczyna się wichura i chciała wrócić do domu...?
Odpowiedz
ja tez dorzucilam swoje 5 grosze myslalam ze MUSIALA wyjsc!! a tu no litosci niewidziala co za oknem siue dzieje??
tego po prostu mozna bylo uniknac!!
bezsensowna smierc!! i tym bardziej przykro!!!!
jednak poganiłam koleżankę że pisała że to matki wina... jednak to prawda smutna codziennie wychodziła z córami do parku na spacer i tak zrobiła i tym razem co jest baaardzo smutne.... ach.....
OdpowiedzI to pytanie "DLACZEGO" nie daje mi spokoju.....;(((((
Odpowiedz
niewyobrazam sobie co teraz matka musi przezywac..
tragedia byc na pogrezbie wlasnego dziecka a jeszze widziec jego smierc
ja bym sie od razu w kobierzynie znalazla :(
Podobne tematy