• Gość odsłony: 22600

    Czy ktoś z Was planuje ochrzcić swoje maleństwo w święta Bożego Narodzenia?

    Czy ktoś z was planuje chrzścić swoje maleństwo w święta Bożego Narodzenia? Ja pomyslałam sobie, że tak najlepiej, bo mały będzie miał 4 miesiące, więc wcale nie takie maleństwo, a i taniej wyjdzie, bo przecież na święta lodówka i tak zapchana, a każdy objedzony po uszy. Ale z drugiej strony w co ubrać szkraba? Przecież zimno w kościołach piekielnie! A w ogóle o ile wcześniej załatwia się formalności w kancelarii? I czy istnieje obowiązek chrzczenia dziecka w swojej parafii? Ja wolałabym w kościele, w którym odbywały się wszystkie rodzinne uroczystości( ślub moich rodziców i mój, mój chrzest), a nie w baraku, który pełni rolę mojej parafii, bo kościół już 8 lat się buduje, efektów nie widać, a proboszcz coraz to nowym autem jeżdzi... A ludzie jak modlili się w baraku, tak dalej się modlą.

    Odpowiedzi (11)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-02-11, 13:15:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-02-11 o godz. 13:15
0

a mysmy chrzcili jak Piotrus mial m-c.i nie w niedziele tylko w sobote bylo samo naboznestwo chrzcin.chcialam tak bo wkurza mnie ze ks bierze kase za msze a ona jest w innej intencji..
spotkalam siez taka sytuacja.masza za zmarlego byla..SP Wladyslawa!! litosci!!
a tak to mial extra msze zamowiona 2 m-ce pozniej tylko w swojej intencji..

moze u was jest inaczej. nasz ks chce 10 razy kase brac za 1 msze..

Jolliet- niemusisz chrzcic w swojej parafii :D niemasz takiego obowiazku

mysle ze taki zwycaj jak w Belgii to u nas nigdy niewejdzie w zycie..a szkoda!!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-02-11 o godz. 10:20
0

Tutaj jak sie chrzci dziecko, to przed chrzcinami nie chodzi sie do zadnej kancelarii. Bo matka z dzieckiem przeciez nie zawsze moze wyjsc. Ksiadz przychodzi do domu i zalatwia sie formalnosci. Pyta jak dziecko ma na imie, o historie imienia i takie tam. Bardzo mi sie to podoba.

Odpowiedz
Gość 2009-02-11 o godz. 00:10
0

Aneczka
Jest jeszcze taka biała szatka dla dzidzi cholerka zapomniałam jak to sie nazywa. Nie zapomnij o rodzicach chrzestnych :D Nic poza tym nie przeoczyłaś. Acha jakaś opłata "co łaska" :)

Myślę ze takie ubranie spokojnie wystarczy. Ja tez nie ubierałam w koronki bo to sie wydaje dla mnie za kiczowate - rzecz gustu jak juz wspominano! Zresztą pisałam wczesniej jak dzidzie ubraliśmy

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 17:30
0

qrcze, też tak chciałam agulka, ale nasza rocznica wypada we wtorek, 28 grudnia

chyba z tego wszystkiego zrobimy chrzciny w BN :)

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 16:31
0

ja bym bardzo chciała ochszcić julke w niedzielę 27 grudnia w nasza 1 rocznice slubu
ciekawa jestemczy uda mi sie zalatwc bo jeszcze nic nie ruszyłam

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-10 o godz. 15:07
0

Zapomnialam dodac ,ze w srodku tych conffetti siedza takie pyszne cukiereczki zwane cukierkami szczescia...w zaleznosci od okolicznosci kolor cukierkow sie zmienia,czyli blekitny,rozowy lub bialy...a w srodku ceukireczkow jest albo czekolada albo migdaly...pycha....

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 14:44
0

A...kobitki....zapomnialam dopisac,ze jedna z nielicznych zreszta rzeczy..hi hi ktora podoba mi sie tu we Wloszech jest dawanie np gosciom weselnym albo takim na chrzcinach takich pamiatek chrztow...pomalu chyba to wchodzi takze do Polski...my po chrzcinach rozdalismy wszystkim tzw confetti ,blekitne naturalnie,z karteczka na ktorej bylo jedno kolorowe zdjecie Ptynia (w blekitach) a w srodku bylo napisane pelne imie (u nas dwa) oraz nazwisko dziecka i data urodzenia....
Mysle ,ze jest to piekna pamiatka...takie same pamiatkowe drobizgi rozdaje sie tu na slubie,komunii itp....
Zalaczam fotki......
A....naturalnie takie rzeczy mozna zrobic samemu przy odrobinie wyobrazni ,sa one naprawde ciepla,niezapomniana pamiatka dla wszystkich gosci,ba,swojego rodzaju podziekowaniem za przybycie i uczestniczenie w uroczystosci....
Flezerke i Julia F a jak to sie ma w Belgii i Ameryce?
Skrobnijcie prosze.........

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 10:55
0

Ja chrzcilam core w swieta ...miala wtedy 4 i pol miesiaca....(hi hi hi 10 lat temu)....ma to swoje plusy i minusy....plusy to napewno ta zapchana lodowka...minusy,wiecie...jest mase dzieciaczkow wiec trudno mowic o jakiejs kameralnosci itp a do tego msza tez jest troche dluzsza...moja mala byla chrzczona w takim smiesznym spiworku bialym z misia ,ktory zreszta pozniej uzywalismy jeszcze na wychodzenie na spacery...nie podobaja mi sie te wszystkie koronkowe paskudzctwa (oczywiscie to rzecz gustu)....wzielismy ze soba do kosciola gore od wozka-ktora spelnia tez role kolyski ,tak wiec siedzac w pierwszej lawce mielismy mozliwosc kolysac mala ,bo przyznaje ,ze troszke jej sie nudzilo.....

Ptysiolka natomiast ochrzcilismy teraz w sierpniu w korzystajac z okazji ,ze jestemy w Polsce...Mamy dzialke na Bartoszewie tzn w takiej wiosce za Szczecinem,jest tam taka kapliczka dla dzialkowiczow na niedzielne msze....hm...moze troche ze tak nieladnie powiem - wiocha zalatuje ale stoi sobie ona posrod drzew,z tylu las...oczywiscie nie jest to moja parafia ale co tam...w srode pomknelam do ksiedza obgadac sprawe...hi hi biedaczek myslal,ze chce te chrzciny zrobic gdzies we wrzesniu ale go szybciutko sprowadzilam na ziemie i uswiadomilam ze chodzi mi o ...najblizsza niedziel...zreszta bylo to 15 sierpnia czyli w swieto Matki Boskiej Zielnej....zgodzil sie...marudzil tylko odnosnie matki chrzestnej,bo chcialam ,zeby byla nia moja bliska kolezanka z Danii a tam jak wiadomo protestantyzm...ale zlozylam ksiedzu jeszcze jedna wizytke,pogadalismy sobie i ludzki ksiadz pojal to co pojac powinien :D
A Malemu nie wyszukiwalam zadnych tam ubranek fikusnych tylko poszedl sobie w takim letnim jasnym kompleciku i juz....Bylo super...kameralnie,cieplutenko,wsrod zieleni...no i przede wszystkim szybko bo tylko sam chrzest bez calej mszy itp....no a potem imprezka na dzilace na swiezym powietrzu....No a najwazniejsze dla mnie bylo to ,ze ochrzcilismy go w Polsce,ksiadz mowil w jezyku polskim itp....

Dziewczynki,przeslijcie pozniej koniecznie zdjecia z tej uroczystosci,jestem bardzo ciekawa jak beda wygladly Wasze ksiazeta i krolewny.....

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 10:37
0

Ja chrzciłam Piotrusia jak miał niespełna 4 miesiące własnie w Swięta Bożego Narodzenia, a konkretnie w pierwsze świetą ponieważ w drugie były śluby.
Chrzciłam synka w kościele w którym brałam slub i dlatego z obecnej parafii musiałam mieć zgodę proboszcza. Musisz iśc do kościółka w którym chcesz dzidzię ochrzcic i popytac co im potrzeba. Najlepiej juz bo masz jeszcze miesiąc a im szybciej tym lepiej bo zazwyczaj na swieta duzo osób chce chrzcić swoje dzieciątka. U nas było w sumie chyba 7-mioro dzieciaczków.No i jasne ze chcą co łaska. My daliśmy 50 złotych
Co do ubrania.
Rajtuzki, śpiochy, kaftanik, na to wełniany komplecik i na wierzchu kurteczka i spodenki z polaru (komplet do chrztu w kolorze błękintego nieba) Wszystko co miał pod spodem było w kolorze białym. Białe miał rękawiczki, szaliczek i czapeczkę. Był trzymany na rączkach. Becika nie chcielismy bo i tak był już mocno poubierany i pewnie by sie juz w tych ubraniach nie zmieścił ;)

Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-02-10 o godz. 10:08
0

my tez chrzcimy Maje w swieta. w kancelarii juz bylismy i jestesmy wpisani do ksiegi parafialnej. jezeli chodzi o to, zeby chrzcic dziecko w innym kosciele, to chyba nie ma wiekszego problemu, wielu ludzi tak robi, ale w zawiazku z tym radzilabym isc szybciej do kancelarii wybranego kosciola i dowiedziec sie czy w zwiazku z tym nie trzeba doniesc jakichs dokumentow itd.

jezeli chodzi o ubior, to tez mialam dylemat, ale w koncu wymyslilam. ubiore Maje w jakas kiecke ( moze i taka specjalna na chrzest) i wpakuje ja do spiworka bialego przeznaczpnego na chrzty. moze je u nas kupic w veritasie i w innych sklepach. no i wiadomo ciepla czapka, rekawiczki, szalik. mam nadzieje , ze jej wystarczy. zreszta w naszym kosciele grzeja kaloryfery, no ale i tak nie jest za cieplo, tylw tylko, ze nie ma calkowitej zimnicy

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-10 o godz. 10:00
0

Ja planuje chrzest w Swieta. Ale narazie nie odpowiem Ci na Twoje pytania, bo sama mam takie dylematy

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie