• Gość odsłony: 3165

    Alternatywne dzieci?!

    Musze sie z Wami podzielic wrazeniami z wczorajszego wieczoru. Zostalam zaproszona na male spotkanko, nie wiedzialam kto tam bedzie, ale ponoc mialy byc mamy z maluchami. No to zaciagnelam Flamaka do Brukseli, zapakowalam Kinge i w droge.

    Towarzystwo iscie mieszynarodowe. Byly 4 malzenstwa.
    Australijka+Niemiec, spodziewaja sie dziecka w grudniu
    Francuzka+Anglik, maja coreczke z 2 sierpnia
    Hinduska+Belg (francuskojezyczny), maja coreczke z 19 lipca
    Ja fletzerke+Belg (niderlandzkojezyczny), mamy Kingusie z 20 lipca

    Ale towarzystwo! Ku memu milemu zaskoczeniu bylismy najmlodsi (ja mam 32 lata, maz 36). Bardzo bylo fajnie, bo dzieciaki sobie ryczaly, jakos nikomu nie przeszkadzala, tatusiowie n ajednej kanapie lulali swoje coreczki, a mamusie na drugiej kanapie plotkowaly. No i tak poznalam szanowne grono "alternatywnych matek". I nagle poczulam sie prawe jak zbrodniarka

    Wszystkie one rodzily w domu (Australijka bedzie rodzic w domu) i porod w szpitalu to najwieksza zgroza! Naciecie krocza?! Epidural?! Zbrodnia! A ty jesz mieso?! No hmmm, jem... Naprawde mialam ubaw!

    Ale najwiekszy ubaw mialam na sam koniec. Kinga zrobila sie marudna, bo dochodzila jej pora kapania i juz chyba chciala sie popluskac. Grzecznie sie spakowalismy, podziekowalismy za mile spotkanie i powiedzielismy, ze czas na nas, bo Kinga sie chyba domaga kapieli. Znowu zdziwienie... I pada pytanie: Jak czesto kapiecie dziecko? Na co ja zrobilam wielkie oczy, no jak to jak czesto, raz dziennie, wieczorkiem, potem papu i spac. Na co one tym razem wybaluszyly oczy. Kazdego wieczora?! Jak to?! Otoz alternatywne mamy kapia dziecko tylko raz w tygodniu, bo tak jest zdrowo i tak zalecaja alternatywne polozne... Nie wytrzymalam, zaczelam sie smac do rozpuku, no to teraz matka-Polka juz zupelnie bedzie uznana za morderczynie, bo moczy swoje dziecko co wieczor (ku radosci i zadowoleniu mojej Kingi:)

    No to tyle, mam nadzieje, ze Wam sie podobalo. Moze sa wsrod nas alternatywne mamy i nam wytlumacza jak to wszystkok dziala? Bo moze ja po prostu za malo doczytalam... Buzka i pozdrawiam, fletzerke

    Odpowiedzi (38)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-03, 16:40:43
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-11-03 o godz. 16:40
0

:o z mamami raz a z cena pieluch dwa. To ja nie zarobiłabym nawet na pieluchy

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 15:02
0

:o :o ale jajca z tymi mamami...

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 14:16
0

poczytałam o tej metodzie kontrolowanego płaczu i okazuje się, że o tym samym pisali jakiś czas temu w "Mamo to ja" :) metoda wydaje mi się całkiem okej, ale historyjka tej panienki już mnie. trochę mi się wydaje, że sama była sobie winna, że przyzwyczaiła dziecko w ten sposób spać (na cycku) - dla mnie nie do pomyślenia. zobaczymy jak Martusia skończy 6 miesięcy

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 12:27
0

Przepraszam, czy te "nowoczesne" pieluchy są złotymi nićmi szyte :D

Odpowiedz
Gość 2009-11-03 o godz. 11:55
0

No wiec odbyl sie wczoraj kolejny "zjazd czarownic". W sumie jest bardzo przyjemnie. Na stole tylko wegetarianskie cudenka i herbatki wylacznie ziolowe. Juz Wam pisalam, ze wiekszosc mam alternatywnych uzywa tetry tylko i wylaczne, pampersy zabronione. Ale wczoraj jedna Amerykanke zobaczylam z pampersem wiec sie zapytalam jak to. Pani mi szybko wyjasnila, ze to jest specjalna pielucha ala pampers ulegajaca bio-degradacji... No to sie zapytalam gdzie to cudo kupic i ile kosztuje. I sie prawie przewrocilam. My za opakowanie pampersow Active Fit placimy 19,90€ (w opakowaniu 48 sztuk). Juz mi sie te wydawaly drogie. Ale wyobrazcie sobie, ze "nowoczesne" pampersy kosztuja prawie 3 razy tyle!! O rety...

Nie zawsze popieram matki alternatywne. One nie dosc, ze dzieci szczepia pozno, to szczepia tylko przeciw polio, bo jedynie takie szczepienie jest obowiazkowe w Belgii. Cala reszte sobie daruja, bo to "nie jest dobre" dla dzieci. Ja wole Kinge jednak zaszczepic. Mowie Wam, w ich gronie to ja jestem zupelnie alternatywna lol

Odpowiedz
Reklama
aga-wa 2009-10-02 o godz. 15:40
0

Poczytałam o tej metodzie. Chyba do mnie nie przemówiła. Może i działa, ale czy dla zdrowia emocjonalnego dziecka jest w porzadku? Uważam, że najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa, a jeśli pomimo głaskania dziecko się nie uspokaja, to dla mnie znaczy, że ta potrzeba nie została zaspokojona (zakładajaąc, ze dziecko jest najedzone i nic je nie boli).

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 10:14
0

A ja tak naprawde to nie wiem czy istnieje uniwersalna metoda, poniewaz niemowle przeciez to niemowle, nie mozna go ot tak nagle nauczyc spania w nocy, bo rodzicom sie chce wtedy spac akurat. Kazde dziecko jest inne i kazde bedzie reagowalo inaczej i w swoim czasie. Moze niektore metody dzialaja na niektore dzieci, moze czasem to kwestia przypadku, ale w wiekszosci chyba trzeba ten okres po prostu przezyc i przeczekac.

Odpowiedz
Hala 2009-10-02 o godz. 02:15
0

Bardziej chyba przeonuje mnie metoda podnoszenia i kładzenia.

Odpowiedz
Gość 2009-10-01 o godz. 21:23
0

Poczytalam dzis na ten temat troche w internecie. Ten link ponizej to chyba troche drastyczny, one ponoc praktykuja lagodniejsza wersje tej metody, to znczy zostawiaja dziecko na max 30 minut w ostatniej fazie. No ja nie wiem czy to dziala...
http://www.epinions.com/content_2159517828

Odpowiedz
Gość 2009-10-01 o godz. 14:15
0

...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-01 o godz. 10:32
0

Nie, nie, wcale nie wypisaly. W czwartek bylo kolejne spotkanie. Okazalo sie, ze znowu katuje Kinge, bo poszlam ja zaszczepic. Matki alternatywne chodza tylko do pediatry homeopaty i on pozwala szczepic dopiero po 7 miesiacu. Ale to dziwne, bo jest w Belgii obowiazek szczepienia, np przeciwko polio. Ale moze poniewaz one rodzily w domu to jeszcze nie zarejestrowaly swoich dzieci? Nie mam pojecia. Na spotkaniu oczywiscie jedyne herbatki osiagalne to tylko koperkowa i rumiankowa... Ale ja tak z nich sie podsmiewam, czasem jednak uslysze kilka ciekawych rzeczy. Ostatnio mowily o metodzie kontorolowanego placzu. Nie wiem co to jest, nie slyszalam o tym. Przyniosa mi ulotke. Zauwazylam tez, ze ich dzieci sa zdecydowanie mniejsze od Kingi, mimo tego, ze sa starsze. A Kinga nie jest olbrzymka, na krzywej rozwoju jest wymiarami akurat w samym srodeczku. Ja naprawde bardzo lubie te spotkania, laski sa swietne:)

Odpowiedz
Gość 2009-10-01 o godz. 01:09
0

...

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 22:05
0

Moje Drogie, nie wiem jeszcze kiedy bedzie pierwsze spotkanie, ale juz wiem na pewno, ze tylko herbata jest dostepna i to tylko ziolowa badz owocowa, kawy one nie pijaja...

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 18:09
0

Fletzerke- co tam słychac u naszych kochanych alternatywnych mam. Nie mogę sie już doczekac kolejnych atrakcji

Odpowiedz
Gość 2009-09-04 o godz. 16:55
0

no to czekamy na relacje!!!... lol

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 22:25
0

No no:) Wiecie mam tetrowe, ale tylko ich uzywam do polozenia sobie na ramie jak karmie Kinge, mam czym buzke jej wytrzec. Zabiore wiec te tetre lol Oj bedzie ubaw, ajajaj!

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 18:24
0

...

Odpowiedz
aga-wa 2009-09-02 o godz. 17:59
0

No właśnie, ciekawe co je zaintrygowało?
Pamiętaj, żeby nie zapomnieć pamperów

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 16:17
0

Fletzerke- a co alternatywnego u ciebie zauważyły owe mamusie?

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 14:47
0

Musze dodac, ze owe matki alternatywne wlasnie zalozyly klub i wyobrazcie sobie zaprosily mnie do czlonkowstwa lol Ale bede miec dawke rozrywki!

Odpowiedz
Gość 2009-09-02 o godz. 13:29
0

Bedę mamą za 3 mies, wpadłam do Was na chwilę, a tu taka dawka humoru :) - pozdrowionka

Odpowiedz
aga-wa 2009-08-31 o godz. 18:16
0

Tak mi się to skojarzyło z obrzędami dzikich afrykańskich plemion.
A na marginesie- wyobrażam sobie mine sąsiadów jak na podwórku, obok piaskownicy zakopuję łozysko No bo przeciez nie każdy w Polsce ma dom z ogrodem

Odpowiedz
Gość 2009-08-31 o godz. 16:32
0

W zyciu bym ze soba lozyska nie brala! Na co mi?

Odpowiedz
Gość 2009-08-31 o godz. 15:11
0

aga-wa - no prawie taniec...a łozysko posłużyo jako nawóz ..pod zasadzane drzewko...chyba śliwkę lol ...jużnie wspomnęo komentarzach jakie przy tym robili :o ...ale cóz...co kraj to obyczj

Odpowiedz
Gość 2009-08-31 o godz. 00:41
0

Dokladnie! A niby cywilizowany kraj

Odpowiedz
aga-wa 2009-08-30 o godz. 22:27
0

Hej, a czy zakopywaniu łożyska towarzyszył rytualny taniec wokół ogniska, np. w stroju Ewy i Adama :P
Tak mi się jakoś skojarzyło

Odpowiedz
Gość 2009-08-30 o godz. 22:11
0

No faktycznie teżto widziałm na kanale CLUB w C+..a ogladałm takie programy...bo akurat byłam w ciązy,,,i mnie to interesowało....ale babki były poprostu "odlotowe"

a ciekawe ...czy onoe gotująi prasujate pielychy tetrowe...skoro ich uzywaja...bo moze to tez nie jest zgodne z naturą lol

no nieważne,,,ale pewnie one z nas się śmieją :D

a co do amerykanów stosują tzw "zimny chów" to tez fakt...ale to akurat to chyba nie jest takie złe... ...a jakie wygodne,,,,i Dzieciaki zahartowane

Odpowiedz
Gość 2009-08-30 o godz. 19:21
0

Tu widzialam w TV jak Belgijki zabieraly ze soba ze szpitala zamrozone lozysko, zeby potem na nim w ogrodzie posadzic drzewo...

Owszem, Amerykane na przyklad polecaja mleko z lodowki. Potem nie ma sie co dziwic, ze wszystko pija lodowate jak juz dorosna;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-30 o godz. 12:50
0

...

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 17:32
0

Zapytam na nastepnym spotkaniu. Obie te mamy spia ze swoimi coreczkami w lozku. Tylko tyle sie dowiedzialam. Ale na pewno dowiem sie czegos wiecej Pewno znowu bede miec ubaw i wyjde na zbrodniarke lol

Odpowiedz
aga-wa 2009-08-23 o godz. 16:42
0

Tak sobie myślałam jeszcze o tym kąpaniu: przeciez żadna z nas nie szoruje dziecka w tej codziennej kąpieli. Chodzi tu bardziej o stałość dnia, no i dziecko lepiej zasypia.
A tak na marginesie fletzerke- nie pytałaś się czasem o ich stosunek do "bezstresowego wychowania" Bardzo mnie ciekawiłby ten watek w mniemaniu międzynarodowej społeczności nowoczesnych rodziców

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 15:58
0

No niezły ubaw :) lol
z tą naturalnością..to lekkie przegięcie!! :)
ja tez słyszałam, że starczy kąpać nawet co 2-3 dni...ale raz na tydzień :o ...to moja babcia kapała mame częściej choćżbyło to 60 lat temu...i nie było takich udogodnień jak teraz !! :)
no cóż...to dopiero "nowoczesność" w stylu "powrót do przeszłości" ...chyba jaskiniowej
mnie by teżto "powaliło" jak nic !! lol

Odpowiedz
Gość 2009-08-22 o godz. 23:49
0

No jak to podsumowal moj maz, co sie dziwic skoro tam jest mama Francuzka lol

Odpowiedz
aga-wa 2009-08-22 o godz. 21:11
0

Co kraj to podobno obyczaj, ale to już chyba przesada. Nie chciałabym ogladać biednych pupek tych dzieci. Czy jak sa upały, to tez nie kąpią?
A co to bedzie dopiero, jak takie nawyki higieniczne im zostaną na przyszłość

Odpowiedz
Gość 2009-08-22 o godz. 17:50
0

No ale przeciez kupki robi! I mimo tego, ze zawsze jade z Kinga do lazienki i pupe myje, lepiej chyba raz dziennie tez wykapac. Coz w tym nagle zlego? No mowie Wam, ubaw mialam po same pachy! Zapomnialam dodac, ze towarzystwo wyzej opisane pampersow nie uzywa, tylko tetra, ekologicznie. A ja przyszlam z pampersami. Calkowita porazka

Odpowiedz
Hala 2009-08-22 o godz. 16:11
0

Podobne zalecenia daja pediatrzy w Niemczech. Myślę jednak ż ekąpiel raz w tygodniu to przegięcie. Ostatnio spotkałąm się parę razy z opiniami naszych lekarzy ze wystraczy co dwa dni,żeby nie niszczyć naturalenj warstwy ochrionnej jaka wytwarza sie na skórze.

Odpowiedz
Gość 2009-08-22 o godz. 15:22
0

O jejku !!!!!!!! Jak mozna kapac dzidzie raz w tygodniu.
Przeciez kapiel uspokaja i odpreza malenstwo. Lepiej po niej usypia.
Nie rozumiam tego... :o

Odpowiedz
Gość 2009-08-22 o godz. 15:12
0

Wow...!!!!! no cóż nie ma to jak Matki Polki. My zawsze byłyśmy inne- sprzątamy w domu, opiekujemy się dziećmi, gotujemy, pieczemy, pierzemy itd. Co kraj to obyczaj. Nieźle moga namieszać w głowie takie spotkanka. fletzerke trzymaj się POLKI GÓRĄ :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie