• xena_music odsłony: 5606

    Muzycy-z wykształcenia lub zamiłowania

    Ciekawi mnie czy są wsród nas forumowicze/forumowiczki-muzycy. Nie koniecznie z wykształceniem muzycznym, ja gram na klawiszach, na akordeonie, śpiewam w kapeli i gram na weselach, koncertach, kiedyś grywałam w pubach...chciałabym takich poznać..
    I drugie pytanie-jakiej muzyki słuchają tu obecni????
    Ja słucham głównie muzyki lat 60-80 czyli od Jantar, Krawczyka, przez Perfekt, czerwone gitary, budke suflera, Kombi, lady pank do Abby, Bony M, ..czyli to przy czym można sobie potańczyć po za tym ubustwiam muzykę cygańską i latynoską.

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-01-03, 22:01:20
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Keighty 2013-01-03 o godz. 22:01
0

Skończyłam szkołę muzyczna I i II stopnia jako zawodowy muzyk w specjalności flet poprzeczny a ogólnie to zaczynałam od fortepianu i na nim gram dłużej. Daję trochę prywatnych lekcji gry

Odpowiedz
Misia.m 2013-01-03 o godz. 17:04
0

Od dwóch lat uczę się śpiewu.
Nie poświęcam na to tyle czasu ile bym chciała ,bo godziny mojej pracy na etacie uniemożliwiają skutecznie uczęszczanie na regularne zajęcia muzyczne,dlatego zapisałam się na naukę indywidualną.
Forumowiczki ,te "starsze " wiedzą ,że mój mąż jest muzykiem-amatorem-samoukiem ,więc jest to już wspólna pasja.
Niedawno została wydana pierwsza płyta, po prawie 10 latach starań mojego męża.
Ale cóż, internet "zrobił swoje".Piraci skutecznie zaprzepaścili szansę na przyzwoitą sprzedaż naszej płyty.Wystarczy ,że jedna osoba umieści całą płytę za free w internecie....Przy tak malutkim nakładzie płytowym jak nasz, sprzedaż praktycznie nie istnieje.
Jest to smutne i niesprawiedliwe.
Ale my i tak będziemy "robić swoje".
Ponad dwadzieścia parę lat czekałam na okazję,aby spróbować robić to co mnie fascynowało niemalże od pieluch i fakt,że nie ma z tego żadnego zarobku, mnie nie zniechęci!!!!

Odpowiedz
Ptysiok 2012-01-15 o godz. 10:04
0

Francesca :) napisał(a):Dziewczyny ja mam fioła na punkcie muzyki, bez niej nie potrafię normalnie funkcjonować i żyć. ja mam dokładnie to samo :D ale śpiewac umiem tak sobie...zależy co bo wysokich tonów nie wykrzesam za nic......

Mój teść jest perkusita po szkole, mój mąż tez jest bębniarzem, tyle, że do szkoły nie chodził i co poniektórzy nie chcą w to wierzyć szwagier jest świetnym gitarzystą. Mąz gra tez na klawiszach i gitarze.....mamy w domu gitare (ja sobie pogrywam, mąż wilemnie nauczył) , akordeon, na szczęście bębny sa w garazu ;)

Chcemy by Amelia grała na saksofonie, ale instrumenty dęte sa od 12 roku życia, więc na razie zadowolimy się klawiszami. Pianino juz jest :)

Muzyka jest dla mnie wszystkim, wzbudza we mnie wszystkie emocje jakie jestem w stanie odczuwać (techno wzbudza we mnie taka agresywę, że masakra ;) )

Mąż słucha głównie metalu, ale gra po weselach więc lata 60, 70, 80 stale wybrzmiewaja w moim domu......na szczęscie Amelka kocha muzyke

Odpowiedz
Francesca :) 2012-01-05 o godz. 21:44
0

Kamiś to ja mam podobnie jak Ty, bez wykształcenia muzycznego, również śpiewam od dziecka. Śpiewałam w paru zespołach a potem w kościelnych. Obecnie od czasu do czasu jak się pojawi jakaś okazja to zaśpiewam w kościele lub w gronie znajomych. Przede wszystkim to śpiewam dużo w domku dla synka, on kocha muzykę i lubi ze mną śpiewać po swojemu (ma 2 latka).

Kręci mnie muzyka kościelna jak gospel (taką też śpiewałam i dalej to czynie ), poezja śpiewana, jazz.

Dziewczyny ja mam fioła na punkcie muzyki, bez niej nie potrafię normalnie funkcjonować i żyć.

Odpowiedz
Kamiś 2011-12-17 o godz. 08:06
0

hmmm... ja nigdy nie uczylam sie w szkole muzycznej,ale grałam na keybordzie :D przez kilka lat, jednak to nie było dla mnie :D

za to od dziecka spiewam, najpierw w przedszkolu, potem na kazdej szkolnej uroczystosci, pozniej nawet mialam z kolezankami wspolny zespol, mialysmy swoje autorskie piosenki, jakies wygrane przeglady na koncie. pozniej wspolpracowalam z mokiem w mojej miejscowosci, dzieki temu mam kilka piosenek nagranych w studio, wystepowalam np na starowce w warszawie czy w naszym miescie gdzie dzieki jednemu takiemu wystepowi poznalam meza swojego :)
mialam wspolpracowac z 2 czy 3 zespolami weselnymi,ale zawsze odleglosc byla przeszkoda, pozniej dziecko, studia zaoczne.

niestety teraz spiewam sobie tylko w domku,ale i tak to kocham :D

Odpowiedz
Reklama
babinka 2011-06-03 o godz. 16:43
0

oboje z mężem jesteśmy muzykalni i bardzo bym chciała żeby nasza córa też miała zdolności w tym kierunku :D

Odpowiedz
mika2780 2011-01-31 o godz. 10:58
0

W Podstawowej szkole muzycznej w Jarosławiu

Odpowiedz
camillee 2011-01-30 o godz. 17:18
0

mika, w ktorej szkole sie uczylas? (pytam bo chyba z tego samego miasta jestesmy ;) )

mi sie bardzo skrzypce podobaj :)

Odpowiedz
rybka1508 2011-01-30 o godz. 16:09
0

chciałabym, zeby byłą umuzykalniona, żeby śpiewała, tańczyła, grałą, a przedewszystkim, żeby robiło to co kocha, żeby miała pasje no i nie obraziłabym się, jakby to była muzyczna pasja. Uważam, że muzyka pozwala się rozwijać. Im wcześniej tym lepiej...

Odpowiedz
mika2780 2011-01-30 o godz. 15:54
0

Ja gram na skrzypcach, pianinie i gitarze ale moim marzeniem (było) grać na perkusji

Odpowiedz
Reklama
camillee 2011-01-30 o godz. 15:38
0

wyglada na to ze masz umuzykalnione dziecko :)

Odpowiedz
rybka1508 2011-01-30 o godz. 13:46
0

Ja gram na gitarze, z zamiłowania, zawsze chciałam się tego nauczyć i kilka lat temu mi się to udało, potem prowadziłam scholę dla dzieciaków z OAZY ŚWIATŁO ŻYCIE i grałam wyczynowo różne rzeczy przez ponad rok, potem trochę przycichłą, teraz powracam do grania róznych piosenek dla mojej córeczki a ona to strasznie lubi, zawsze sie wtedy tak ładnie kołysze.

Odpowiedz
camillee 2010-02-12 o godz. 22:00
0

ja skonczylam podstawowke i srednia muzyczna :) (razem 13 lat)
gram na flecie poprzecznym (wspanialy instrument)
i na pianinie.
chcialabym zeby moje dziecko gralo na skrzypcach
jak nie bedzie chcialo na skrzypcahc to moze na innym instrumencie,
ale uwazam ze muzyka to cos cucownego!!

Odpowiedz
monia:) 2009-06-19 o godz. 18:15
0

ja grać potrafię jedynie na nerwach ..........

ale śpiewać uwielbiam

http://lilypie.com

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-06-19 o godz. 12:45
0

ja spiewam..jak mnie muzyka zaglusza...albo siedze na ognisku przy gitarce..alewtedy to juz.. % ..

Odpowiedz
xena_music 2009-06-19 o godz. 09:35
0

ja sie wychowałam w srodowisku muzycnym i na scenie, wiec to ze gram,śpiewam jest dla mnie jak oddychanie(choć w tych ostatnich tyg ciaży to ani oddychać ani spiewac:P:P bo dzidzia mi przeponę przesunęła:P)

i zawsze twierdzę ze muzyka to coś co zostanie ze mna na zawsze, i chocby nie wiem co sie działo, to zawsze jest moja odskocznia,no i nie ukrywając dodatkowy zarobek czasem też;)

Odpowiedz
Gość 2009-06-18 o godz. 18:17
0

podziwiam ludzi którzy potrafia z instrumentu wykrzesac dżwięk
mi najlepiej wychodzi gra na trójkącie lol

śpiewam ładnie
po tacie-tato-niedoszły artysta sceniczny

Odpowiedz
Panna Cz. 2009-06-18 o godz. 17:25
0

ja spiewalam kiedys w chorze szkolnym lol

kocham NIEMENA a slucham wszytskiego co powyzej, ale tylko gdy kompan sie znjadzie, a jak nei to byle czego...zeby tylkiem pobujac bo GUGA wtedy sie cieszy ze mama sie kreci dookola wlasnej osi lol lol

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie