-
Gość odsłony: 7711
Jak można określić ból porodowy?
CIEKAWA JESTEM JAK TO BOLI ? JAKI TO BÓL ? CZY KTOŚ WIE ?
Hala, prawie w kazdym szpitalu trzeba sie umowic z anastezjologiem. Ja prowdopodobnie sie zdecyduje tez na Wojewodzki w Gdansku i tam tez trzeba sie umawiac. Zastanawiam sie tylko jak to jest w razie naglego cc, to wtedy tez dopiero po niego dzwonia... chyba zawsze jakis powinien byc na dyzurze...
Odpowiedza ja miałam przy miesiączce skurcze, także juz chyba mniej wiecej wiem o co biega, ale ciekawe z jaka siłą bedą te napierały?? hmm pewnie tylko ze 100 razy większą. Jak to ktos napisał. Niewiem czy przeżyję. :) cholerka - dobrze ze jest znieczulenie Fletzerke :) w razie czego licze na nie. Troche sie smieje, ale jestem w strachu - dobrze ze mam jeszcze pare mies.
OdpowiedzNawet nie zartujcie ze w snach jest zawsze odwrotnie :o :o bo ja juz w snach to chyba tydzien rodze bez zadnych buli :o a tak pozatym to te bule zeby sie strasznie nie wyrarzac (ch.......)bola choc to malo powiedziane .. ja jak juz mialam koncowe bule parte (jak juz rodzilam)to juz nie wytszymalam i tak sie darlam ze mnie pewnie bylo slychac na caly szpital ale samo urodzenie dzidka czy szycie do tych buli to pestka :P :P Ale macie racje kazdy pszechodzi to inaczej i z kolejnym razem tesz moze byc inaczej nigdy niejest tak samo ale jestem dumna ze dopiero jak rodzilam to kszyczalam ,bo oprucz mnie rodzily 4 dziewczyny i darly sie tak od samego poczatku (a poszlysmy na poroduwke wszystkie z takimi samymi bulami)ze ja juz niewiedzialam czy mam plakac bo tak pszerazliwie sie darly ze mialam ochote rozryczec sie i zwiac z tamtat ale jakos to pszetrwalam i WARTO BYLO !!!! :P teraz tez sie boje bo niewiem jak bedzie ale tszeba byc dobrej mysli bo jak mam isc na poroduwke z mysla ze wyzione dlucha to wiadomo ze mi trudno pujdzie a ile nie potszebnego stresu sie najem wole myslec pozytywnie :P :P napewno bedzie ok :P mam jeszcze 3 miechy i musze sie psychicznie pszygotowac :P bo wierzcie mi to tez jest bardzo bardzo wazne!!! :P
OdpowiedzJak dobrze, ze zdecydowalam sie na znieczulenie:) Moze uda sie urodzic bez meki wielkiej.
Odpowiedz
Rodziłam 3 tygodnie temu - początkowa faza faktycznie jak podczas miesiączki tylko dużo bardziej intensywnie - idzie znieść ten ból, zaś później miałam bóle krzyżowe - było już trochę gorzej - pomagają oddechy, na końcu bóle parte - miałam wrażenie że zaraz wyszczelę jak rakieta podczas startu lol - jednak wtedy to nie było takie zabawne - było mi ciężko i myślałam, że nie dam rady nawet trochę krzyczałam przy parciach, mimo starań przetrzymania tych cierpień. W każdym bądź razie da się przeżyć !Moja dzidzia miała 3850 g i dlatego nie było łatwo , ale za to teraz wszystko mi wynagradza :D !Powodzenia!!!I życzę dużo sił - mi ich na końcu już brakowało po nie przespanej nocy i 12 godzinach oczekiwania na szczęśliwą końcóweczkę lol !
Daga
to jak nas boli jest uzaleznione od wielu czynnikow. np. zmeczenie ja rodzilam ponad 20 godzin i napoczatku prawie nic nie bolalo choc na ktg skurcze byly ok 70% pod koniec nimo rozwarcia tylko na 2 palce i i skurczach oslabionych do 40% bol byl tak nie do zniesienia ze ja traciłam przytomnosc. najgorszym bolem jest jednak jak lekarze albo polozne robia ci badanie i masuja szyjke co ma podobno pomoc w rozwieraniu sie szyjki u mnie nie pomogło wszystko skończyło sie cesarka.
jak rodziłam w sali obok rodziła jakas dziewczyna ktora sie tak darła że ja to tak strasznie boli u mnie były to jeszcze poczatki i strasznie sie jej dziwiłam czego sie tak drze nawet miałam ochote iść tam do niej i ja zdzielic bo sie darła strasznie ale teraz jej sie wcale nie dziwie
Wydaje mi sie ze każda z nas odczuwa ten ból inaczej. Ja zawsze byłam mało odporna na ból i widok krwi, jak rozciełam sobie palec nozem przy krojeniu bułki to zemdlałam, przy pobieraniu krwi zawsze mdlałam, a moja mama smiała się jak ja chce urodzić dziecko. I urodziłam i ból był do znieniesia cały czas czekałam na wiekszy, a bóle parte wogóle mnie nie bolały. nie miałam bóli krzyzowych wiec nie wiem jak to jest, ale z tymi brzusznymi to jest tak jak przy miesiaczce razy 100, ale ten ból przychodzi falami i w przerwach mozna odpoczac, ja nawet zasnęłam. Nie bójcie sie tak bardzo strach wzmaga ból. :D
Odpowiedz
aha
1 faza jak miesiaczka
parcie wsciec sie mozna :D
Podobno skorczy nieda sie niezuwazyc, inaczej zindentyfikowac
Barbarossa pozazdroscic braku boli. ja licze na to ze po porodzie bede mogla w tych dniach normalnie funkcjonowac
eee a mi sie zdaje ze miesiaczka to za slabe porownanie
siostra - matka 2 dzieci opisuje te skorcze parte jako opasajacy- chcacy "rozerwac" krzyz bole, narasta falami.
no jak babki nacinaja krocze zeby im kosc ogonowa niepekla
z reszta niektore bardzo krzycza, a podczas miesiaczki przeciez nikt nie krzyczy... to chyba cholerny bol ale warto go zniesc, podobno zapomina sie juz jak pokazuja dzidzie :D
To faktycznie takie bóle,jak podczas miesiączki,tylko dodatkowo rozchodzą się na okolice krzyża. Tak jakby szła jakaś fala i puszcza,ale (bynajmniej w moim przypadku tak było) moga być nie do wytrzymania :( Nie martwcie sie-sam moment rodenia dzidzi to już "pryszcz".. zresztą każda kobieta inaczej przez to przechodzi :)
OdpowiedzZ tego co slyszalam to bol podobny do bolu przy miesiaczkach, tylko ze o wiele, wiele bardziej intensywniejszy :-(. Ostatnio rozmawialam z kolezanka, ktora urodzila w styczniu i mowila ze dla niej skurcze nie byly takie straszne, moze dlatego ze wlasnie miala bolesne miesiaczki i twierdzi ze skurcze nie byly dla niej duzo silniejsze. Ja nigdy nie mialam bardzo bolesnych miesiaczek wiec nie mam porownania.
OdpowiedzPodobne tematy