• Gość odsłony: 1785

    Ciąża nerki kawa

    Droga BeatoMam maly klpocik, jestem w 7 tyg ciazy (upragnionej wyczekanej i wypielegnowanej) i bola mnie nerki a do tego dochodza zaparciastaram sie odzywiac zdrowo, wazywka itp na zaparcia pomaga mi tylko mala kawka z mlekiem od rana, czy to niezaszkodzi mojej fasolce i doradz cos na nerki bo wizyte mam za 2 tyg.Pozdrawiam wszystkifasolki:)

    Odpowiedzi (4)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-07-27, 02:03:07
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Beata* 2013-07-27 o godz. 02:03
0

U nas było to samo. Czytałam, że dzieci wychowane ze zwierzetami sa odporniejsze. Wazne jest aby zwierzak był w domu PRZED narodzeniem sie dziecka. Nasz kotek (kotka) "pomaga" w wychowaniu Michałka. Nigdy nie miała kociąt, chyba swój instynkt przelała na naszego synka. Ale oczywiście to tylko zwierze, Twój mąż ma rację, wszystko zależy od usposobienia zwierzęcia. Trzeba obserwować. Po urodzeniu dziecka trzeba tez częsciej głaskać kotka, poniewaz może byc zwyczajnie zazdrosny. Przecież to tez istota:). A koty są wyjątkowo zaborcze!

Odpowiedz
Gość 2013-07-27 o godz. 01:31
0

Serdeczne dzieki za odpowiedź

Co do kotka to bardzo mi zalezy aby zostal z nami, (dlugo czekalam na swoja fasolke 3 lata a w miedzyczasie pojawil sie kotek )jednak jest duzy nacisk (na mojego meza) aby kotka wydac bo i po urodzeniu dzidzusia moze byc niebezpieczny. Mam nadzieje ze badania rozwieja i moje watpliwosci i bedziemy tworzyc pelna rodzinke... lol

Kurka z fasolka :)

Odpowiedz
Beata* 2013-07-26 o godz. 07:51
0

Cześć!
Na nerkach sie nie znam:), co do kawy to moge powiedzieć, że jedna malutka nie zaszkodzi. Znam sie na kotach-sama jestem "szczęśliwą " posiadaczką rudego persa i jezeli Twój kotek jest z Tobą od kilku lat, nie wychodzący- to prawdopodobnie jest bezpieczny. Napewno lekarz skieruje Cię na badania w kierunku toksoplazmozy. Powinnaś wiedzieć, ze toksoplazmozą można zarazic sie tez jedzac surowe mięso (tatara). Koty to tylko jedno ogniwo toksoplazmowego łańcucha.

Odpowiedz
Gość 2013-07-26 o godz. 05:36
0

Witam ponownie

Popełniłam chyba bład kierujac swoje slowa tylko do Beaty,
ale temat jest dla mnie nadal bardzo istotny.
A i mam jeszcze jedo pytanie: od 3 lat mieszkam z kotem ktory nie wychodzi z domu, czy moze byc grozny dla mnie i ciazy?

Naprawde pozdrawiam wszystkie mamusie. :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie