• Gość odsłony: 32102

    Jak skominować L4?, zaszłam w ciąże i nie chcę pracować, Jak przekonać ginekologa do wystawiania L4?

    Hej babeczki!Witam wszystkie! Bardzo miło mi tu gościć, zwłaszcza, że 20 grudnia (najprawdnopodobniej) w moim brzuszku zamieszkał maleńki człowieczek! :D:D:DJutro idę na pierwsze USG i strasznie się denerwuję. Od wczoraj moje myśli uparcie krążą wokół mojego malucha, bardzo się boję o jego zdrówko, aby urodził się zdrowy. Nie wiem jak sobie poradzić z tym strachem.Mam pytanko - od kiedy lekarze ginekolodzy chętnie wystawiają zwolnienia lekarskie? Nienawidzę swojej pracy i każdy dzień od rana jest męką jak tylko sobie pomyślę, że mam tam iść. Chciałabym maleństwu zaoszczędzić tych nerwów, tylko nie wiem, czy lekarze tam ochoczo wystawiają l-4. NIe chcę też wyjść na idiotkę i w 7 tygodniu prosić o zwolnienie.Pozdrawiam wszystkie mamusie i ich fasolki:D:D:DNo, te większedzieciaczki i tatusiów oczywiście także

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-11-11, 17:58:36
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2013-11-11 o godz. 17:56
0

Również myślę o tym by po urlopie macierzyńskim wykorzystać cały wypoczynkowy a potem iśc na wychowawczy w całości zwłaszcza że moja starsza córka od września zaczyna szkołę i moja obecność w domu dobrze zrobi nie tylko mniejszej fasolce :) Na poweno będzie to dla mej dużej fasolki duży luksus psychiczny, że po szkole odbiera ją mama :))

Ale o tym narazie szefowi nie powiem :)) Stwierdziłam, że poczekam aż będę miała zaświadczenie lekarskie i dopiero wtedy powiem szefowi choć już zaczynają się schody.Muszę wymyślać róóżne wymówki by nie dokładano mi pracy ( co u nas jest nagminne...jak nie ma kto tego zrobić to trzeba zanieść pani R ...) a przy tym nie wyjść na osobę całkowicie ignorującą swoją pracę.

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 17:54
0

Agniesiu, faktycznie zwolnienie w przypadku uciazliwej pracy, ktora sprawia, ze masz jeszcze gorsze mdłości, niż tylko te wynikające z bycia w ciąży lol , to faktycznie najlepsze rozwiązanie. Ja w każdym razie, gdybym miała podobne odczucia co do swojej pracy, to nie miałabym absolutnie żadnych skrupułów i czym prędzej poszłabym na zwolnienie. Tyle, że moja praca podobnie jak maal sprawia mi póki co satysfakcję i chciałabym chodzić do niej tak długo, jak mi zdrowie pozwoli.

Wiesz maal, ja też okropnie bałam się powiedzieć mojemu szefowi o ciąży. Matko, przez jakież ja katusze psychiczne przechodziłam na samą myśl, że powinnam już niebawem powiedzieć. Zwłaszcza, że czułam, iż tak będzie uczciwiej. Mój szef to anglik i powiem Ci, ze jego reakcja mnie bardzo mile zaskoczyła. Pogratulował i zapytał, czy wrócędo pracy po urodzeniu dziecka i po urlopie.
Jednej rzeczy nie miałam mu odwagi powiedzieć. Zamierzam po macierzyńskim wykorzystać cały urlop wypoczynkowy, a ponieważ w tym roku go nie wykorzystam, a w nowym będę miała znowu następne 26 dni, więc dojdzie mi dodatkowe dwa miesiace pełnopłatne. Reguła jest taka, że po macieżyńskim musisz być co najmniej 33 dni w pracy (urlop wypoczynkowy, to paradoksalnie też przebywanie w pracy) aby wziąć zwolnienie lekarskie. A zatem po urlopie macieżyńskim i wypoczynkowym pójdę na zwolnienie lekarskie ile się da (wprawdzie płatne 80% ale to zawsze coś) a potem pewnie na wychowawczy (już bezpłatny). Taka ze mnie kombinatorka 8)

Moja fasoleczka ma już 11 tygodni...ale dowiedziałam się o niej 6 grudnia...nasz śliczny Mikołajkowy prezencik.
Życzę Wam powodzenia.
Całuski

Basia

Odpowiedz
Beata* 2013-11-11 o godz. 15:44
0

Proponuję wszystko stopniowo, jak lekarz stwierdzi ciąże- możesz powiedzieć, że non-stop cie mdli, słabo się czujesz, boli głowa, męczy cię ogólna nerwowość, (czyli typowe objawy ciąży). Na początku ciąży wskazany jest wypoczynek, więcej snu, spokój. Ginekolog sam powinien ci zaproponować kilka dni zwolnienia- a jak nie to sama poproś. Nie wyjdziesz na idiotkę, ciąża szczególnie męczy przez pierwsze 3 miesiące, od 4-6 miesiąca kobiety najczęsciej czują się najlepiej, potem znów nieco gorzej.
Czyli najpierw na tydzień, potem za jakiś czas po następnej wizycie ... niech się w pracy powoli przyzwyczajają.
W ciąży wypoczywaj , po porodzie będziesz miała dużo roboty.

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 17:58
-1

Muszę sprostować nieco mój wywód na temat konieczności przebywania w pracy 33 dni po urlopie macierzyńskim aby wziąć zwolnienie lekarskie. Okazało się to nieprawdą. Tak przynajmniej powiedziano mojemu mężowi w dziale kadr, gdzie dość wnikliwie zgłębiono ten temat na podstawie aktualnych zapisów w Kodeksie Pracy. On pracuje w dość dużej firmie, zatrudniającej kilkaset osób, więc chyba ten temat mają obcykany.
W każdym razie według ostatnich niusów ponoć wystarczy być tylko chyba trzy dni w pracy, by wziąć zwolnienie lekarskie. Nasze ustawodastwo jest jednak tak pokrętne i niestałe, że to się może wkrótce zmienić.

Mam nadzięję, że tym razem nie będę musiała nic sprostowywać... :D

Pozdrawiam
Basia

Odpowiedz
Gość 2013-11-11 o godz. 17:52
-1

Zawsze możesz zapytać lekarza o zwolnienie lekarskie. Ja w pierwszej ciąży byłam na zwolnieniu już od chwili stwierdzenia ciąży aż do końca..dokładnie z tego samego powodu co Ty... nieomieszkałam powiedzieć swemu lekarzowi, że mam bardzo stresującą pracę.

Tym razem jest inaczej, lubię swoja pracę i zależy mi na niej. Nie wiem jak powiedzieć o ciąży prezesowi...wiem że teraz już nie może mnie zwolnić ale boję się jego reakcji i tego co będzie później. I odkładam rozmowę z dnia na dzień..tłumaczę sobie że mam jeszcze czas, zwłaszca że jest to dopiero 4 tydzień.

Chyba obie jesteśmy wrześniówkami Agniesiu :) Z tą tylko róznicą iż moja fasolka została poczęta pomiędzy 29 a 30 grudnia :) (wiem dokładnie bo wszystko z mężem dokładnie zaplanowaliśmy :))

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie