Jak mieć zęby białe jak perły

Jak mieć zęby białe jak perły

Reklama

Nie zazdrość gwiazdom pięknego uśmiechu, sama możesz mieć taki sam. Musisz tylko dobrać odpowiednią szczoteczkę, pastę, używać nici dentystycznych i płynów do płukania ust oraz dobrze się odżywiać. Sprawdź jak to zrobić.

Po pierwsze dieta

Mało kto pamięta, że dbanie o ładny uśmiech trzeba zacząć od prawidłowego odżywiania. Kolor zębów powinien przypominać kolor kości słoniowej. Kolor jasnożółty jest skutkiem niemycia zębów i palenia tytoniu. Kolor szary to skutek niedoboru świeżych warzyw, może też wskazywać na problemy organizmu z wątrobą, pęcherzykiem żółciowym. Kolor sinawy bywa nas

tępstwem diety z za dużą ilością soków, owoców, lub osłabienia funkcji oddechowych.

Przestrzeganie pełnowartościowej diety jest dla tkanek dziąseł i zębów źródłem ważnych składników pokarmowych oraz minerałów. Dzięki temu pozostają one mocne i odporne na infekcje. Świeże, twarde marchewki, kalarepka, sałata, kapusta, jabłka zawierają błonnik, dlatego pomagają utrzymać zęby i dziąsła w czystości. Miękkie i lepkie pokarmy takie, jak białe bułeczki, ciastka, cukierki tworzą pozostałości pomiędzy zębami, zwiększając grubość płytki nazębnej. Gdy jemy pokarmy i napoje zawierające cukry lub skrobię, bakterie znajdujące się w płytce nazębnej produkują kwasy, które przez co najmniej 20 minut atakują zęby. Aby nie dopuścić do uszkodzenia szkliwa, ograniczmy liczbę przekąsek i napojów spożywanych między posiłkami. Gdy jednak zdecydujemy się na przekąskę, wybierajmy ser, surowe warzywa, jogurt naturalny lub owoce.

Szczoteczka nie za twarda

Z ostatnich badań wynika, że może istnieć związek pomiędzy paradontozą (chorobą dziąseł), a cukrzycą, chorobami serca, a także z przedwczesnymi porodami. Aby uniemożliwić rozwój choroby dziąseł, należy pamiętać o szczotkowaniu zębów i stosowaniu nici dentystycznej. Niezbędna jest regularna kontrola u stomatologa i dwa razy do roku profesjonalne czyszczenie zębów i dziąseł. Najlepiej myć zęby po każdym posiłku. Dwa razy dziennie to niezbędne minimum. Bardzo istotny jest dobór szczoteczki do zębów. Powinna być średnio mięk­ka lub miękka, w zależności od stanu dziąseł. Dziąsła pokryte są delikatną błoną śluzową. Wrażenie, że twarda szczoteczka lepiej umyje zęby jest złudna. Szczoteczka z twardym włosiem wyrządza szkody dziąsłom (odsłania szyjki) i źle wpływa na stan szkliwa zębów (ściera, rysuje). Gdy mamy problemy z nadwrażliwością zębów także warto dobierać szczoteczki miękkie.

Dobra szczoteczka powinna mieć elastyczne, średnio miękkie, ułożone w pęczki o zaokrąglonych końcach włókno. Jej wielkość dostosowuje się do wieku: te 15-17 cm są dla dorosłych, a 11-13 cm dla dzieci.

Na rynku jest duży wybór szczoteczek, dobrze jest używać tych o za­okrąglo­nych końcówkach włosia i lekko elastycznej główce, by amortyzowała zbyt mocne ruchy i nacisk. Na szczoteczkach nie warto oszczędzać, te droższe o ergonomicznej budowie lepiej masują dziąsła, myją nie tylko zęby, ale i przestrzenie między nimi. Na rynku są też szczoteczki elektryczne (Oral B), lub na baterie (Colgate). Producenci zapewniają, że szybkie ruchy oscylacyjno-rotacyjne usuwają więcej płytki nazębnej i skuteczniej eliminują bakterie.

Gdy szczoteczka zu­żywa się, jej włosie staje się zbyt ostre, więc należy ją wymienić na nową. Należy to robić co miesiąc, najwyżej dwa.

Pasta dla Ciebie

Często zastanawiamy się, jaką pastę do zębów wybrać. Oczekujemy, że załatwi każdy pro­blem, zadba o wszystko, usunie wady w kolorze i stanie zębów, zabije bakterie i „cofnie” proces chorobowy. Tymczasem idealna pasta ma nie tylko czyścić zęby, ale też odżywiać i wzmacniać dziąsła. Rozpowszechnione i reklamowane zawierają fluor, substancje wybielające, bakte­riobójcze, słodzące. Producenci często kuszą szybkim efektem „olśniewającej bieli” i bardziej interesuje ich wygląd niż zdrowie. Dlatego, mimo pozornie prawi­dłowego „dbania” o zęby, z czasem możemy mieć poważne problemy zdrowotne. Wielu stomatologów twierdzi, że zwłaszcza te wy­bie­lające, można stosować czasowo, nie ciągle. Na co dzień powinniśmy używać pasty łagodne w działaniu.

Każda powinna zawierać fluor, który zapobiega próchnicy i środki czyszczące. Raz na tydzień warto użyć żelu (np. Elmex), która zawiera większą dawkę fluoru niż codzienna pasta. Taki zabieg domowej fluoryzacji pomaga zapobiegać próchnicy i zwalczać problemy z nadwrażliwością zębów. Najlepiej dobierać pasty ziołowe, które nie tylko czyszczą zęby, ale dbają o zdrowie dziąseł i zapobiegają nieprzyjemnemu zapachowi z ust.

Dokładnie tylko z nicią

Sama szczoteczka i pasta nie wystarczy do oczyszczenia całej powierzchni zębów. W zestawie do codziennej pielęgnacji powinny się znaleźć nici dentystyczne. One usuwają płytkę nazębną i zanieczyszczenia z przestrzeni pomiędzy zębami, a także z miejsc poniżej linii dziąseł. Przeciwdziała to mineralizacji płytki i przekształcenia jej w kamień nazębny. Nitki wykonane są z elastycznego i mocnego nylonu. Mają różne smaki, są woskowane i często pokryte fluorem. Zęby czyści się przesuwając nitkę z góry na dół. Używanie ich nie jest proste, zwłaszcza dla dzieci. Dlatego naukę stosowania ich trzeba zacząć jak najwcześniej. Nitka powinna być jak najcieńsza i jak najmocniejsza, aby starannie czyściła przestrzenie międzyzębowe.

Dokładną pielęgnacji jamy ustnej powinniśmy zakończyć wypłukaniem ust specjalnym płynem (np. Colgate, Elmex, Listerina). Płukanki zawierają z reguły fluor i środki bakteriobójcze. Płukanie usuwa resztki pożywienia i pomaga pozbyć się osadu. Stosuje się je po umyciu zębów. Ich regularne używanie zmniejsza ryzyko chorób dziąseł o 30 procent. Jednak, aby tak działały, powinniśmy trzymać płyn w ustach przez 30 sekund.

Profesjonalne płukanie jamy ustnej zapewniają irygatory (np. Waterpik). To urządzenia, które służą do wypłukiwania osadu z przestrzeni między zębowej i miejsc trudno dostępnych. Masują dziąsła poprawiając ich ukrwienie. Irygatorów używa się po wyszczotkowaniu zębów. Dentyści polecają je szczególnie osobom, które noszą aparaty ortodontyczne na zębach.

Reklama
Reklama