Każda z nas marzy o pięknej opaleniźnie, ale niestety nie każda może pozwolić sobie na urlop. Zwykle kiedy zamiast urlopu na plaży, wakacje spędzamy w biurze - nasza skóra wygląda bardzo nieestetycznie - blado i ziemiście. Świetną propozycją dla kobiet, które nie lubią się opalać lub spędzają urlop w mieście są balsamy brązujące i rozświetlające. Nam ostatnio do koszyka wpadły kosmetyki marki Dove. Wypróbowałyśmy i faktycznie działają!
Większość samoopalaczy zawiera sporą liczbę składników samoopalających, które przynoszą natychmiastowy i widoczny efekt opalenizny, często jednak daleki od naturalnego. Skład balsamu Dove Summer Glow opracowano tak, aby zawierał taką ilość substancji samoopalających, która pozwali uzyskać efekt subtelnej i zdrowo wyglądającej opalenizny, bez pomarańczowych smug. Ufff!
Także panie o ciemniejszej karnacji znajdą coś dla siebie - Dove samoopalajacy balsam do ciala do ciemnej karnacji shimmer. Aby osiągnąć najlepsze rezultaty, balsam należy stosować przynajmniej raz dziennie. Pierwsze oznaki letniej opalenizny staną się widoczne po upływie 3-5 dni. Nie tak długo, prawda?
Aby nada opalonej skórze dodatkowego blasku warto wypróbować balsamu Dove Silky Nourishment, który zawiera unikalną kombinację składników odżywczych, dzięki czemu skóra jest jedwabista w dotyku. Śliczne złote drobinki dodatkowo rozświetlają ją i nadają niepowtarzalnego blasku. Dove Silky Nourishment dobrze się wchłania. Aplikacja balsamu jest banalnie prosta.
Lato w mieście już nam nie straszne. Czekamy tylko na miejską plażę.
