Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze rozpoczęła śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Magdaleny Żuk. Wstępnie przyjęto, że śledztwo będzie prowadzone w kierunku zabójstwa. 27-letnia mieszkanka Zgorzelca zmarła w niedzielę w jednym egipskich szpitali. Rodzina zmarłej wydała oświadczenie, w którym prosi o uszanowanie ich prywatności.
"Magda zawsze była uśmiechnięta, twardo i odważnie stąpająca po ziemi dwudziestosiedmioletnia dziewczyna. Pełna życia i pasji, ciekawa świata.
Z zamiarem zrobienia urodzinowego prezentu niespodzianki swojemu chłopakowi, wykupiła wycieczkę zagraniczną do Marsa Alam w Egipcie. Niestety, brak wymaganego półrocznego okresu ważnosci dokumentow uniemozliwia mu wylot. Wielkie rozczarowanie z powodu nieudanej niespodzianki oraz przemeczenie praca wplynely na jej decyzje o samodzielnym wylocie. Przylatuje do Egiptu 26.04.2017r.o godzinie 1:00. Następnie dociera do hotelu, gdzie kontaktuje się z partnerem, przyjaciółką.
W wyniku splotu niekorzystnych zdarzeń, w których prowadzone jest śledztwo, rodzina oraz najbliżsi Magdy nie udzielają jakichkolwiek informacji na temat zaistniałego zdarzenia, do czasu zakończenia wszelkich czynności, mających na celu rzetelne wyjaśnienie sprawy. Wszyscy jesteśmy pogrążeni w żałobie, gdyż strata jaką ponieśliśmy jest niewyobrażalna oraz na zawsze odmieniła nasze życia. Dlatego też prosimy o uszanowanie tego szczególnie ciężkiego dla rodziny czasu."
28 kwietnia nieprzytomną dziewczynę odnaleźli pracownicy hotelu. Według tej wersji po przyjęciu do szpitala w piątek Polka domagała się wypuszczenia z placówki.
- Następnego dnia, po naciskach naszych pracowników oraz konsula, znowu została przyjęta do szpitala - poinformował Radomir Świderski, rzecznik biura podróży Rainbow Tours, które zorganizowało wyjazd.
W nocy z soboty na niedzielę miała wdać się w bójkę z pielęgniarką, broniąc się przed kroplówką i wyskoczyć z okna. Liczne obrażenia, których doznała, przyczyniły się do jej śmierci. Jako przyczynę zgonu wpisano rozległe urazy głowy, klatki piersiowej, rąk i nóg.
- Tylko lekarze mogli ustalić co się stało i dlaczego pani Magda była w takim stanie, ale w trakcie próby badania doszło do tego nieszczęśliwego zdarzenia -Co się naprawdę stało wykaże śledztwo. Dotychczas wykluczono udział osób trzecich. Popełniła samobójstwo. - poinformował Świderski.
Na Facebooku powstała także otwarta grupa "Sprawa śmierci Magdaleny Żuk" licząca już ok. 22,5 tys. użytkowników. Przejęci tajemniczą śmiercią Polki rodacy, szukają tropów, tłumaczą też z języka arabskiego wypowiedzi osób, które były z Magdą podczas dramatycznej rozmowy telefonicznej. Komentarzy przybywa z sekundy na sekundę. Z informacji, jakie podaje administrator, dzięki założonej grupie, udało się nawiązać kontakt m.in. z osobami, które leciały tym samym samolotem co Magdalena oraz przebywały w tym samym hotelu. Wszelkie informacje i kontakty są na bieżąco przekazywane rodzinie zmarłej Polki.