Od zeszłego roku krążyły plotki, że małżeństwo Joanny Krupy wisi na włosku. Jak ustaliły media, modelka w tajemnicy wyprowadziła się z domu Romaina Zago już pod koniec zeszłego roku. Boże Narodzenie, Sylwestra i Wielkanoc spędziła z mamą, która pomaga jej w opiece nad zwierzętami. Podobno to one stały się jedną z przyczyn rozstania pary.
- W momencie kiedy mieliśmy szóstego pieska, to Romek nie był zbytnio zadowolony. Roman narzekał. Mówił, że w domu mamy zoo - wyjaśnia celebrytka.
Nie jest tajemnicą, że mąż Joanny marzył o potomstwie, jednak Joannie nie spieszno jest jeszcze do macierzyństwa.
- Marzę o dzieciach, ale teraz jestem strasznie zajęta. Co chwila przychodzą jakieś ciekawe propozycje zawodowe, a ja kocham to, co robię, więc szkoda ich nie przyjmować. Na pewno jednak nie rezygnuję z macierzyństwa, ale w tym roku na sto procent nie zostanę mamą. Dobrze, że jajeczka są zamrożone, nie stresuję się, bo wiem, że na mnie czekają – wyjaśnia.
Mimo, że pozew rozwodowy został już złożony, mamy nadzieję, że tych dwoje do siebie wróci. Byli taką piękną parą... Trzymamy kciuki!