Sklep nie tylko spożywczy

Sklep nie tylko spożywczy

Nowoczesne sklepy spożywcze oferują klientom coraz bardziej kompleksowy wachlarz usług. Zakupimy tam już nie tylko artykuły żywnościowe, chemię gospodarczą i gazetę codzienną — sklep spożywczy może zastąpić nam kawiarnię, pocztę, a nawet bankomat.

Reklama

Bezahlung mit EC-Karte im supermarkt beim einkaufen

Od lat z rozmaitych analiz wynika, że Polacy najchętniej robią zakupy w dyskontach (wg najnowszego badania Shoppers’ Perspective 2016 firmy Open Research, przeprowadzonego w styczniu br., 52% Polaków najczęściej wybiera dyskonty. Obok dyskontów jednak najprężniej rozwijającym się konceptem na polskim rynku jest właśnie mały sklep spożywczy. Nie chodzi tu przy tym o klasyczny „warzywniak”, lecz o placówkę, w której wygodnie, blisko domu i o dowolnej porze kupimy wszystko, co jest nam na bieżąco potrzebne: od żywności oraz napojów, poprzez prasę i bilety, po doładowania telefonów komórkowych. Sklepy sieciowe tego rodzaju nazwano lokalami typu convenience. Za ich przykładem idzie już wiele niezależnych sklepów spożywczych.

W czym tkwi siła sklepu convenience?

Kilka lat temu, w czasie kryzysu gospodarczego, zaobserwować mogliśmy boom dyskontów, a także wielką popularność hipermarketów. Te wielkie sklepy sieciowe były w stanie zaoferować konsumentom najniższe ceny na rynku. Dziś cena produktu ciągle jest ważna, ale coraz częściej podczas zakupów dostrzegamy także inne istotne aspekty. Przede wszystkim są to czas i komfort. Stąd też rosnąca popularność sklepów typu convenience (ang. wygodny, praktyczny), czyli umiejscowionych w dogodnych, często odwiedzanych punktach (tzw. „corner shop”, czyli „sklep za rogiem”) niezbyt dużych placówek, oferujących towary odpowiadające bieżącym potrzebom klientów. Są czynne siedem dni w tygodniu, a wiele z nich ma bardzo długie godziny otwarcia (np. 6:00–23:00). Nierzadko spotyka się też sklepy całodobowe. W tego rodzaju placówce nie tracimy czasu na dojazd, poszukiwanie towarów czy stanie w długich kolejkach. Oczywiście wybór produktów jest mniejszy, a ceny mogą być wyższe, jednak formuła sklepu odpowiada zapotrzebowaniu klientów. Chodzi tu nie tylko o dobór takich artykułów spożywczych i przemysłowo-kosmetycznych, które powinny znaleźć się w sklepie osiedlowym, ale także o ofertę usługową. Te wszystkie atuty dla wielu klientów liczą się bardziej niż możliwość zaoszczędzenia kilkunastu złotych. Dlatego, choć na duże zakupy mogą wybrać się do sklepu wielkopowierzchniowego, ich codzienne potrzeby zaspokajają sklepy convenience (w Polsce takie sieci jak Żabka, Małpka Express, Freshmarket i inne) oraz nowoczesne, niezależne sklepy spożywcze. Zauważyli to już niektórzy właściciele hipermarketów, tworząc nowy typ placówek podążających za trendem „convenience” (np. Carrefour Express). Nic dziwnego — przykładowo sieć Żabka dysponuje już ponad 3,4 tysiącami sklepów i obsługuje 1,5 miliona klientów dziennie. Czym przyciąga? Długimi godzinami otwarcia, bardzo dogodnym położeniem oraz dodatkowymi ofertami.

Co dziś załatwimy w naszym spożywczaku?

W sieci Żabka, podobnie jak w innych sklepach convenience i sklepach spożywczych podążających za tym wzorcem, znajdziemy m.in. promocje (rabaty na produkty czy też prezenty za zakupy), atrakcyjne cenowo marki własne oraz rozbudowany wachlarz usług. Należą do nich m.in. usługi finansowe, w tym tzw. „żabkomat”, pozwalający na wypłacenie gotówki w kasie sklepu. Usługa „Płać kartą i wypłacaj” dostępna jest już w około 94 tysiącach różnych placówek handlowych (źródło: Narodowy Bank Polski, Informacja o kartach płatniczych IV kwartał, 2015 r.), w tym w sklepach Żabka, Freshmarket, Dino, Małpka Express, Carrefour Express, Twój Market, Topaz i innych. Dzięki niej mamy możliwość, bez potrzeby szukania w okolicy bankomatu, wypłacić gotówkę w kasie, posługując się kartą, np. MasterCard. W ten sposób możemy pobrać do 300 złotych. Nie musi to być suma zaokrąglona – możemy równie dobrze poprosić w sklepie o 100, jak i o 158 złotych. Choć teoretycznie wypłacenie pieniędzy z bankomatu jest równie łatwe, nierzadko maszyny te ulegają awarii lub nie mają banknotów (zwłaszcza tych o niższych nominałach). Coraz więcej Polaków dostrzega wygodę alternatywnego rozwiązania — z badania przeprowadzonego przez firmę Mobile Cross Media w lutym 2015 roku wynika, że niemal połowa respondentów (48%) wypłacała gotówkę w kasie sklepu częściej niż w roku poprzednim.

Sklep spożywczy jest już nie tylko bankomatem — zastąpi nam również pocztę. W niektórych sklepach zagościły bowiem punkty firm takich jak InPost, w których możemy odebrać przesyłki. Bardzo powszechną usługą jest także możliwość zapłacenia rachunków przy kasie. W sklepach spożywczych doładujemy również telefon komórkowy, zakupimy losy, kupony i zdrapki gier liczbowych oraz nabędziemy bilety komunikacji miejskiej bądź załadujemy bilet długookresowy. Coraz popularniejsze w sklepach convenience są także kąciki gastronomiczne, w których można nabyć gorące napoje i przekąski, takie jak grillowane kanapki, zapiekanki czy hot-dogi. Warto zwrócić też uwagę na dostępne w chłodniach wielu sklepów świeże produkty przeznaczone na wygodny lunch do pracy — od zup-kremów, przez sałatki, po zestawy sushi.

Istnieją także sklepy spożywcze, które oferują klientom tak pomysłowe usługi, jak próżniowe pakowanie żywności na życzenie, hotspot WiFi w obrębie sklepu, oferta pieczywa prosto z pieca, kostki lodu gratis do zimnych napojów czy wreszcie karty lojalnościowe, umożliwiające uzyskanie atrakcyjnych rabatów za częste zakupy.

Reklama
Reklama