Niedawno Maja Bohosiewicz wrzuciła na Instagram zdjęcie tortu na baby shower, jaki otrzymała od swojej siostry Soni. Tort przypominał waginę, z której wydostaje się dziecko. Pomysł raczej nie przypadł do gustu internautom, którzy nie szczędzili krytyki w komentarzach.
Jednak "obrzydliwy" wypiek z pępkowego Mai Bohosiewicz wcale nie wygląda tak odrażająco jeśli porównywać go z tortami, jakie robi się na podobne imprezy na Zachodzie. Tam słodkości na baby shower w formie narządów rodnych czy nowo narodzonych dzieci wzbudzają podobną sensację jak dodatki w kształcie penisa na wieczorach panieńskich, czyli żadną. Wszystko traktuje się z dużą dawką humoru.
Inna sprawa to skojarzenia, które raczej nie działają pozytywnie na kubki smakowe (przynajmniej nasze). Zobaczcie sami.