Niskie dziewczyny dobrze wiedzą, że w niektórych sytuacjach mają pod górkę. Czasami życie dobitnie uświadamia im, że niski wzrost to przekleństwo i przydałoby się te parę centymetrów więcej. Nogawki dżinsów są zawsze za długie, każda spódnica jest co najmniej midi, na koncertach widać głównie plecy innych, a sięgnięcie czegoś z górnej półki to prawie jak zdobywanie Everestu. No i to ciągłe zahaczanie rękawem o klamkę...
Reklama
Wysokie dziewczyny nigdy nie zrozumieją tych problemów.
Reklama