Laureat Oscara, kompozytor Jan A.P. Kaczmarek, skrytykował przegapienie wręczenia Oscara dla "Idy" przez Agatę Kuleszę i Agatę Trzebuchowską.
fot. Facebook
Gwiazdy filmu "Ida", Agata Kulesza i Agata Trzebuchowska, usłyszały kolejne słowa krytyki za swoje zachowanie podczas gali rozdania Oscarów. Przypomnijmy, że aktorki przegapiły moment wręczenia statuetki reżyserowi, Pawłowi Pawlikowskiemu. Stało się tak, ponieważ, zgodnie z harmonogramem, rozdanie nagród w kategorii, w której była nominowana "Ida", miało odbyć się później. Pech chciał, że ceremonię przyspieszono, a Pawlikowskiego wywołano na scenę właśnie wtedy, gdy aktorki wyszły do toalety.
Niestety tym razem Kuleszy i Trzebuchowskiej oberwało się od nie byle kogo, bo laureata Oscara z 2005 roku, Jana A.P. Kaczmarka. Kompozytor muzyki do filmu "Marzyciel" negatywnie ocenił zachowanie aktorek w "Dzień dobry TVN".
Jestem wielkim fanem Oscarów. Nie lubię fikcji, a prawda jest taka: Oscar jest najważaniejszą światową nagrodą filmową i nie ma lepszej, nie ma nawet takiej, która podchodzi blisko. W związku z tym udawanie czy budowanie dystansu jest śmieszne. Ja rozumiem moich polskich kolegów i koleżanki, bo oni trochę tak z obawy budują dystans. To jest taka moda, żeby ktoś nie pomyślał, że mi zależy. Jak mi nie zależy, to po co tam w ogóle jestem? Współczuję tym, którzy przegapili wręczenie Oscarów. Aktorki opowiadały, że wyszły na drinka i wręczono Pawlikowskiemu Oscara, a one były poza salą. To jest trochę żałosne - powiedział w programie Jan A.P. Kaczmarek.
Zgadzacie się z tą opinią?