Nóż w sercu, czyli walentynkowy klimat w Redakcji

Nóż w sercu, czyli walentynkowy klimat w Redakcji

Kilka dni temu media i ulice popłynęły różowo-czerwoną falą maskotek, serduszek i poduszek. To może oznaczać tylko jedno: walentynki zbliżają się wielkimi krokami.

Reklama

W redakcji zapanowała świąteczna euforia. - Komercha, chcą na nas zarobić i dlatego wymyślili walentynki. Rzygam tęczą na widok wszechobecnych serduszek, śliniących się wkoło par i zakładam na tę okazję antywalentykową stylizację, a mianowicie: dresy. Gdyby mi się chciało, stanęłabym z transparentem i bojkotowała to święto pod sejmem. Ale mi się nie chce - stwierdziła Ewelina. Anecie 14 luty jednoznacznie kojarzy się z branżą remontowo-budowlaną. - Walę w tynki - skomentowała krótko. Jednym słowem: miłosna atmosfera w Redakcji była niemalże namacalnie wyczuwalna.

Wtem do drzwi zapukał pan. Aneta zapobiegliwie upewniła się, że w przesyłce nie znajdują się zakazane materiały czy też bomba. Różowa paczuszka wylądowała na naszym biurku. Cóż to może być?

mini

Przesyłkę otwieraliśmy bardzo ostrożnie - a nuż to jednak coś niebezpiecznego? Nic bardziej mylnego! Niespodzianka - świeżutki egzemplarz "Pożegnanie z niewinnością" Scott Spencer". Jednak w pudełku pod książką czekało... kolejne pudełko.

2

 

A w nim...

4

Pyszne czekoladowe ciacho z dedykacją dla naszego portalu! Nie trzeba chyba dodawać, że walentynkowe humory w Redakcji przemieniły się w okamgnieniu. Sielankę przerwała jednak sceptyczna i brutalna Ewelina. Natychmiast wbiła w piękne, słodkie serce... nóż.

5

Ewelina prędko odparła zarzuty, że narzekała na walentynkowe klimaty. W końcu nie daliśmy jej dodać, że BARDZO LUBI niespodziewane prezenty i jeść takie ciasto 6 lutego to zupełnie co innego, niż pałaszować je 14 lutego. Kontrargumentów: brak.

I jak tu bronić się przed walentynkami?

Reklama
Reklama