Tylko rower

Tylko rower

Do jazdy po mieście najlepszy jest typowy rower holenderski. Wysoki, z solidną ramą i wygodnym siodełkiem taki, na którym można siedzieć w wyprostowanej pozycji.

Na ciężkim, stabilnym rowerze łatwo przystanąć na światłach i podeprzeć się nogą. Do bagażnika przyczepia się koszyk, w którym wozi zakupy, czy teczkę do pracy.

Reklama

Jazda po mieście, szczególnie po ruchliwych ulicach, wymaga kasku. Trzeba też kupić w sklepie rowerowym dobre zabezpieczenie: łańcuch z klamrą, aby nie udało się coraz sprytniejszym złodziejom go przeciąć.

Zestaw niezbędny to dętka, pompka i łyżka. Ale pamiętaj potrenuj wymianę dętki „na sucho”, przed pierwszą wyprawą do pracy. Gdy pęknie koło, nie zawsze będziesz mogła wsiąść do autobusu z niesprawnym rowerem z powodu tłoku.

Na codzienną jazdę najlepiej ubierz się w dres i sportowe buty, a potem w biurze przebierz w żakiet i szpilki. Nie jeźdź w spodniach z szerokimi nogawkami. Zbyt łatwo wkręcają się w koła i możesz upaść. Codzienny dojazd do pracy to rewelacja. Jesteś szybciej, niż samochodem, czy autobusem.

Nigdy nie stoisz w korkach, bo rower zawsze się przeciśnie, poza tym to świetne dla zdrowia i figury. Wysiłek pobudza przemianę materii i rozbudza organizm lepiej niż kawa. Żeby nie zaskoczyły cię skurcze, drżenie nóg, warto przed jazdą wzmocnić mięśnie.

Najlepiej regularnie trenować rozciąganie, czyli stretching. To świetna metoda, która polega na izometrycznej pracy mięśni rąk, nóg, pleców. Najpierw napiąć je przez 15- 20 sekund, a następnie powoli rozluźniać. Przed wyjazdem pamiętaj o bezpośredniej rozgrzewce: rozruszaj nadgarstki, stawy skokowe, biodrowe i kręgosłup. Wystarczy kilka skłonów i przysiadów.

Reklama
Reklama