Misz-masz - Strona 5
"U nas zawsze to tak działało. Jak czegoś nie zrobiłem, miałem na coś bana. Zapomniałem odebrać tort urodzinowy dla teściowej? Nie mogłem przez weekend grać na konsoli. Nie wyniosłem śmieci? Nie było weekendowego, wspólnego seansu. Denerwowało mnie to i postanowiłem, że skoro ona mnie tak traktuje, to i ja dam jej na coś bana. Czekałem tylko na okazję. No ale raz przyszedłem z pracy i nie było obiadu, a ona leżała sobie z termoforem na brzuchu. Pomyślałem, że to ten moment, że mogę się odgryźć! I dałem jej bana na cimcirimci, ale nie na weekend, ale na cały miesiąc! Nie myślałem jednak, że tak to się skończy".
Śr. 27 marca
"A jaką supermoc ma Wasz facet? Bo mój może się pochwalić niezwykłą umiejętnością! Choćbym nie wiem, jak posprzątała, choćby nie wiem jak lśniło, to mój małż wszystko wybrudzi. Wchodzi do domu i od razu rozpoczyna swój stały rytuał: rzucona kurtka byle gdzie zamiast na wieszak, skarpetki porozrzucane, stół ubrudzony od jego ulubionego masła orzechowego i siedzi później godzinami jak leń na kanapie. Oj, nie o takim superbohaterze marzyłam..."
Śr. 27 marca
"To był jeden z najpiękniejszych i najwspanialszych dni w moim życiu. Ja w cudownej sukni, a Jacek we fraku, jak na eleganta przystało. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Przyjechaliśmy pod kościół i się przeraziłam. Teściowa ubrała długą, aż do ziemi suknię w czarnym kolorze z atłasu, czarną marynarkę, buty, a na nosie miała gigantyczne, czarne okulary. Już wtedy czułam, że coś nie tak. Po ceremonii, gdy składała nam życzenia, jeśli tak to można nazwać, spróbowałam zapytać o jej kreację. Odpowiedź mnie zdziwiła!"
Śr. 27 marca
"W moim przypadku ciąża była niespodzianką. Chciałam mieć dziecko w przyszłości, ale w wieku 27 lat nie byłam na to gotowa. Najpierw chciałam rozwinąć swoją karierę, być szczęśliwą i spełnioną pod tym względem i za kilka lat pomyśleć o ślubie z Pawłem, i o dziecku. Los jednak chciał inaczej. Wpadliśmy. Stało się. A od kiedy Michałek się urodził, coś złego się ze mną stało. Nie mogę jeść, nie mogę spać. Cały czas czuję się przygnębiona, smutna i zła. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Proszę o pomoc".
Śr. 27 marca